tag:blogger.com,1999:blog-4970906823942421042024-02-12T15:53:38.450+01:00Pszczółka MAJA-autyzm na wesoło:)
Pszczółka MAJA-autyzm na wesoło:)Pszczółka Maja-Autyzm na wesołohttp://www.blogger.com/profile/04372751993454048297noreply@blogger.comBlogger93125tag:blogger.com,1999:blog-497090682394242104.post-16978572643288472112020-02-13T17:44:00.002+01:002021-08-17T15:34:28.036+02:00Autyzm na zakupach.<div style="text-align: justify;">
Temat robienia zakupów z Dzieckiem Autystycznym to studnia bez dna i w większości znanych mi przypadków bardzo bolesny. </div>
<div style="text-align: justify;">
Większość Rodziców robi zakupy bez swoich Autystów, by zaoszczędzić sobie (i pewnie dziecku też) stresu. Stresu związanego z krzykiem i piskiem swojej pociechy, która nie rozumie, że do kasy jest kolejka( czasem bardzo długa) oraz stresu związanego z krytyką otoczenia. </div>
<div style="text-align: justify;">
Opowiem jak to u nas było i jak sobie z tym radziłyśmy.</div>
<div style="text-align: justify;">
Kiedy Maja była mała, taka 4-5 letnia, zakupy to był prawdziwy koszmar. Nie dlatego, że chciała batonika, czy jakąś rzecz spoza listy zakupów, tylko chciała być jak najszybciej przy kasie i to pierwsza. Ale najpierw o liście zakupów....</div>
<div style="text-align: justify;">
Zawsze przed wyjściem z domu dokładnie tłumaczyłam po co idziemy do sklepu. Pokazywałam te rzeczy na obrazkach lub sama rysowałam i zapisywałam na liście zakupów. Potem w drodze pytałam " Maju czy do sklepu idziemy po mleko"?. Jako, że Maja w tym wieku mówiła pojedyncze słowa, więc zawsze konstruowałam pytania tak, by mogła na nie odpowiedzieć TAK lub NIE. Mleka nie było na liście....Kiedy Maja odpowiadała "nie, mleko nie", chwaliłam Ją że dobrze pamięta. Kiedy dobrze pamiętała produkt z listy chwaliłam "bardzo dobrze Kochanie, idziemy po Bondi( które uwielbiała)i było jednym z niewielu produktów , który ze względu na dużą wybiórczość pokarmową jadła.</div>
<div style="text-align: justify;">
Przed samym wejściem do sklepu czytałam listę raz jeszcze i w sklepie bawiłyśmy się w szukanie naszych produktów, które po "lądowaniu" w koszyku były wykreślane z listy.</div>
<div style="text-align: justify;">
Zdarzało się, że Maja zobaczyła coś atrakcyjnego i bardzo chciała to mieć. Wtedy wyciągałam naszą listę i mówiłam " hm... zobaczmy, czy czekoladka jest na naszej liście.....O przecież nie ma, chodźmy szukać banana gdzieś się przed nami ukrył". Maja uspokojona brakiem czekolady na liście i zajęta już poszukiwaniem zaginionego banana znikała między półkami, by za chwilę krzyczeć "jest banana!!!!".</div>
<div style="text-align: justify;">
Po odnalezieniu wszystkich produktów z listy szłyśmy do kasy i wtedy zaczynało się...…...</div>
<div style="text-align: justify;">
Krzyko-pisk Mai i te komentarze.....Groźby , że porwie Cygan, zabierze Policjant i inne. Ile to się nasłuchałam, że rozpieszczony bachor, w tyłek natrzepać to się uspokoi, no niech pani coś zrobi by się zamknęła, bo głowa pęka i uszy....Miałam ochotę zniknąć, zapaść się pod ziemie ze wstydu i bezsilności. Rozumiałam tych ludzi, bo mi też pękała głowa i uszy od krzyku mojego własnego Dziecka. Jedyne co mogłam zrobić to przeprosić ich, uklęknąć naprzeciw krzyczącej Mai i powiedzieć "Majeczko, cicha i spokojna buzia, czekamy w kolejce". Trzymałam Ją mocno za ramiona i przytulałam. Uspokajała się dopiero przy taśmie, na której uwielbiała układać w rządku nasze produkty i obserwowała jak jadą...Trochę denerwowała się jeszcze kiedy kasjerka brała w ręce nasz produkt i krzyczała:"to Mai, oddaj", ale po jakimś czasie i to wycichło.</div>
<div style="text-align: justify;">
Zdarzało się, że jakaś oburzona Mai zachowaniem pani, krzyczała " da jej pani tą cholerną parówkę, niech nie drze już tego ryja i niech pani już przejdzie, nawet bez kolejki". Pomijając słownictwo owej damy, nie mogłam skorzystać z tej okazji, bo musiałam być konsekwentna i skoro stoimy za panem w czerwonej kurtce, a on jeszcze nie kupił swoich produktów i czeka, to my też musimy.</div>
<div style="text-align: justify;">
I Maja musiała wiedzieć, że produkty możemy jeść dopiero po zważeniu przy kasie i zapłaceniu za nie. ZAWSZE!!! Nie mogło być raz tak, a raz inaczej, bo to wprowadziłoby chaos w Jej głowie.</div>
<div style="text-align: justify;">
Poza tym następnym razem płacz i krzyk mógłby być jeszcze większy, bo wiedziałaby, że wymusi na mnie coś.<br />
Przez wiele lat tak wyglądały nasze wizyty w sklepie. Pomógł znaczek, który Maja nosiła "Mam Autyzm" i coraz większa świadomość społeczna, a także nasze codzienne treningi pt."robienie zakupów Mai" z elementami terapii behawioralnej, czyli pochwalenie Mai, kiedy tylko stanęła za kimś w kolejce i wzmacnianie Jej "ładnie czekasz na swoją kolej Maju".<br />
<div dir="ltr">
A kiedy płakała, cierpliwe wytłumaczenie "to jest kolejka do kasy, my stoimy za tym panem w czerwonej kurtce i spokojnie czekamy na swoją kolej. Pan nie płacze i Maja też nie płacze, czeka spokojnie".<br />
Kiedy tylko na sekundę przestawała zanosić się płaczem mówiłam "Bardzo ładnie czekasz Maju, spokojnie tak jak pan przed nami, jesteś bardzo mądrą i grzeczną dziewczynką, brawo Ty".<br />
Przeważnie skutkowało, jeśli tylko ktoś "życzliwy" się nie wtrącał. Jeśli straszył policją, Maja darła się wniebogłosy, bo dostawała sprzeczny komunikat. Ode mnie wiedziała, że Policjant jest pomocny. W sytuacji gdyby się zgubiła, Pan Policjant lub Strażak pomoże....Czasem krzyczała by zagłuszyć krytykę innych i próby uciszenia Jej...<br />
Teraz Maja potrafi już grzecznie czekać w kolejce, ale nadal stosuję wzmocnienia i chwalę, lub poprawiam jeśli jest nie tak, aż do uzyskania pożądanego efektu.💪💪💪💪💪Kiedy nie chwalę, Maja sama mówi "ładnie i grzecznie czekamy w kolejce na swoją kolej"😘Czeka aż Ją pochwalę, czyli potrzebuje tych wzmocnień, albo chce pochwalić mnie, że ładnie z Nią czekam😘Nigdy nie wiem, ale jestem strasznie mocno dumna z mojej Dziewczynki👩❤️💋👩<br />
Cierpliwość i konsekwencja Rodzica plus wyrozumiałość Społeczeństwa i będzie dobrze nam wszystkim ze sobą 🌞🌞🌞🌞💖💖</div>
Sprawdzała mnie wielokrotnie i za każdym razem musiałam być nieugięta, co zaowocowało po kilku latach.</div>
<div style="text-align: justify;">
Mogłam pójść na łatwiznę i robić zakupy bez Mai i robiłam tak, gdy widziałam, że nasilają się zachowania niepożądane w przedszkolu, jest zaburzona koncentracja po atakach padaczki.</div>
<div style="text-align: justify;">
Odpuszczałam, by nie być na przegranej, będąc sama zmęczona regresem w rozwoju Majeczki.</div>
<div style="text-align: justify;">
Niesamowicie duży wkład w dobre zachowanie Mai w sklepie na zakupach Mają obie wychowawczynie Mai- p. Ania( wychowawczyni w klasie 1-4) i p.Ilonka (obecna wychowawczyni Mai od klasy 5).</div>
<div style="text-align: justify;">
Obie zabierały klasę Mai i na zajęciach szli robić zakupy, by potem z zakupionych produktów uczyć Dzieci robienia potraw. Ja tylko potem kontynuowałam Ich pracę, bo współpraca Wychowawcy z Rodzicem w naszej klasie to podstawa.</div>
<div style="text-align: justify;">
Zabieram Maję bardzo często na zakupy, szczególnie do LIDLA, który jest blisko naszej szkoły i ekspedientki znają już nasze Dzieci z zakupów. Maja głośno komentuje, która kasa "jest zapalona na zielono znaczy działa". Jak sama siebie chwali, że ładnie czeka w kolejce często osobom zaciekawionym dziwnym zachowaniem jak na 14-latkę, mówię z uśmiechem "ot taki radosny Autyzm" :) I przeważnie ludzie odpowiadają uśmiechem i zrozumieniem.....<br />
Ale ile lat pracy to kosztowało...….Ile powrotów do domu z wyczerpaniem tą konsekwencją i głową pełną krzyku Mai...<br />
Rodzicom, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z Autyzmem mogę doradzić jedynie cierpliwość i konsekwencję, a to co zasiejecie, da plon w przyszłości :)</div>
<br />Pszczółka Maja-Autyzm na wesołohttp://www.blogger.com/profile/04372751993454048297noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-497090682394242104.post-26430006802946566832020-02-09T12:57:00.001+01:002021-08-17T15:36:27.178+02:00Bieganie i spacery są fajne, ale zimne kąpiele jeszcze lepsze :) <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
☺️☺️☺️😶😶</div>
<div style="clear: both; text-align: justify;">
Co zrobić , gdy pojawia się agresja i emocje są tak wielkie , że aż nas nosi?</div>
<div style="clear: both; text-align: justify;">
Mnie osobiście pomaga bieganie, wywietrzenie głowy z nadmiaru myśli i bodźców.</div>
<div style="clear: both; text-align: justify;">
Toteż nie byłam zbytnio zdziwiona, kiedy zostałam wezwana przez terapeutkę Mai na rozmowę w celu ustalenia najlepszej metody postępowania z Mają, po wystąpieniu ataków agresji po pojawieniu się pierwszej miesiączki i padła propozycja spacerów przeplatanych biegami, oraz ćwiczenia fizyczne w domu w razie niemożności wyjścia na dwór. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Propozycja biegów lub tańca oraz pływanie na basenie bardzo mnie przekonywały,dlatego ochoczo rozpoczęłam treningi z Mają bezpośrednio po owej rozmowie.</div>
<div style="clear: both; text-align: justify;">
Jako wielbicielka biegania i endorfin uwalnianych w trakcie biegu miałam nadzieję zarazić nim Pszczółkę i ....udało się na krótko. Kilka treningów i nuda.....Trzeba pomyśleć o odpowiedniej motywacji...</div>
<div style="clear: both; text-align: justify;">
Nie trzeba było natomiast przekonywać mojej twardzielki do kąpieli w jeziorze i to o każdej roku porze:) W ten oto sposób już od jesieni 2018 r.zostałyśmy Morsami czy też pieszczotliwie zwane Foczkami. </div>
<div style="clear: both; text-align: justify;">
I to był strzał w dziesiątkę, bo do tej pory....</div>
Pobyt nad morzem na zdjęciach wyglądał sielsko. Latem i owszem, ale zimą, tylko na zdjęciach.<br />
W rzeczywistości dla nas był małym hardcorem....Z krzykami Mai i próbami powstrzymania Jej przed rozebraniem się, bo przecież jest plaża, morze, słońce- czyli lato i można się kąpać....<br />
Teraz możemy się kąpać wszędzie i o każdej porze roku, z czego korzystamy przy każdej okazji.<br />
Polecamy bardzo:)<br />
O wpływie morsowania i aktywności ruchowej w najbliższym wolnym czasie coś skrobnę i o tym co się działo u Mai w ostatnich latach od ostatniego wpisu.<br />
Prosicie bym chociaż w skrócie przedstawiła jak wyglądał rozwój Majeczki w tych pierwszych latach po diagnozie i jakie terapie przechodziła. Zgłasza się do mnie dużo osób z takimi 3-letnimi Maluszkami, więc specjalnie dla Nich też coś się znajdzie.<br />
<div style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<div style="clear: both; text-align: center;">
Rozpoczęcie sezonu 2018/2019r.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRuNP7WVB6KdBPYrQKFqK3JaVRx4bt3jry4hhTEfWlLGUsAQjGVo9GWIrOmHvZwfUPs9s2AxJvYw16FwL1zobrwp2CumfVn8brlhfetR5U8A4AKR8cJhzM_OiLoA040qNvFnRKjRgx7dyi/s1600/P_20181007_114704.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRuNP7WVB6KdBPYrQKFqK3JaVRx4bt3jry4hhTEfWlLGUsAQjGVo9GWIrOmHvZwfUPs9s2AxJvYw16FwL1zobrwp2CumfVn8brlhfetR5U8A4AKR8cJhzM_OiLoA040qNvFnRKjRgx7dyi/s640/P_20181007_114704.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Rozpoczęcie sezonu 2019/2020r.</div>
<div align="justify" class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJsYJY9e-EtprpBFp8dOxmkbh1r_WviZkyhd52D4iY-VoixJfDed080WVgDi4WOh_dJbHQAyhwbcMvD-22M02Oqc0uxUpJIE8xYkPnFPsrRsm7HI3gWm_wK2KBhAMcZRIKE-teSps8LGsU/s1600/IMG_20191006_114123615_1.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1451" data-original-width="1600" height="576" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJsYJY9e-EtprpBFp8dOxmkbh1r_WviZkyhd52D4iY-VoixJfDed080WVgDi4WOh_dJbHQAyhwbcMvD-22M02Oqc0uxUpJIE8xYkPnFPsrRsm7HI3gWm_wK2KBhAMcZRIKE-teSps8LGsU/s640/IMG_20191006_114123615_1.jpg" width="640" /></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNaHjoDMoig1vFICEegHem0sp4XmrEJyAR7kPSAjfifMa5xIpKqUV0J0P9qMWH0O7ul4LQ3XUesmGY7r-zKm18GYpY9GRkfg7qNh7jw_y6gOaIDKckdk2hNAvCsWl9wesH_jiYtIYUOJ0h/s1600/IMG_20200112_120244734.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNaHjoDMoig1vFICEegHem0sp4XmrEJyAR7kPSAjfifMa5xIpKqUV0J0P9qMWH0O7ul4LQ3XUesmGY7r-zKm18GYpY9GRkfg7qNh7jw_y6gOaIDKckdk2hNAvCsWl9wesH_jiYtIYUOJ0h/s640/IMG_20200112_120244734.jpg" width="480" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3onma2hvQx2XTlTzQZqcaD-xi2oFPy8xTEV4TAoNyacWJu8A8nphLubKzjewCE65dnoo_3ZLZJeyP6n5aveAn0zLmek9KwwMN779nsqcYkqQgDRfMsleq3nrQcTiIDz3qNYoDT5xANfIA/s1600/IMG_20200105_140040481_BURST001_COMP.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3onma2hvQx2XTlTzQZqcaD-xi2oFPy8xTEV4TAoNyacWJu8A8nphLubKzjewCE65dnoo_3ZLZJeyP6n5aveAn0zLmek9KwwMN779nsqcYkqQgDRfMsleq3nrQcTiIDz3qNYoDT5xANfIA/s640/IMG_20200105_140040481_BURST001_COMP.jpg" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVxvGDhiTm2ITGmMdyiKdZM3cWYCnN68lJ6A3V8yy5NWqz9g9qsMcIy9H31acuNjfrGgWaSgpAVxw6O-DfI750KFOl0WnPPpo632nvfyDwFJIzyQYjoyr2-AepFOD0mpzMkH_KPt-4NiaT/s1600/IMG_20200105_135959685_BURST001.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVxvGDhiTm2ITGmMdyiKdZM3cWYCnN68lJ6A3V8yy5NWqz9g9qsMcIy9H31acuNjfrGgWaSgpAVxw6O-DfI750KFOl0WnPPpo632nvfyDwFJIzyQYjoyr2-AepFOD0mpzMkH_KPt-4NiaT/s640/IMG_20200105_135959685_BURST001.jpg" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div align="justify" class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVRhkg7pyXE5v8Qt8jqTljWx_Q77Gyl4gmlsMTKUuijcs6-SkGQK6cTBOHpXe5NypktmiBAqAStdGrH_dLQacaQVDUzk9m74G_yChQXg7gcZXaFxaB5h4J5ATo4hYqxe5zG3EQfjiJuMlu/s1600/IMG_20200112_114047660.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVRhkg7pyXE5v8Qt8jqTljWx_Q77Gyl4gmlsMTKUuijcs6-SkGQK6cTBOHpXe5NypktmiBAqAStdGrH_dLQacaQVDUzk9m74G_yChQXg7gcZXaFxaB5h4J5ATo4hYqxe5zG3EQfjiJuMlu/s640/IMG_20200112_114047660.jpg" width="480" />R</a></div>
Pszczółka Maja-Autyzm na wesołohttp://www.blogger.com/profile/04372751993454048297noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-497090682394242104.post-47629172493787255232016-12-06T19:21:00.000+01:002016-12-06T20:11:45.868+01:00Wykluczyć Autyzm.....<div style="text-align: justify;">
Ilu z nas, Rodziców Dzieci z Autyzmem usłyszało "zrób badania, by wykluczyć Autyzm?.<br />
Podejrzewam, że jednak większość szła do lekarza, by "sprawdzić czy to Autyzm"......Niby to samo, a jednak PRAWIE robi w tym wypadku wielką różnicę, bo przecież każdy z nas ochoczo gnał do lekarza, jeśli miał wykluczyć ( w tym ja oczywiście), natomiast Ci, którzy mieli sprawdzic, czy też potwierdzić, wypierali ten fakt ze swojej świadomości i wizytę odwlekali w nieskończoność. ..</div>
<div style="text-align: justify;">
Tak jak juz nadmieniłam, byłam w tej pierwszej grupie i możliwie jak najszybciej wymogłam najbliższy termin w Zespole Placówek Edukacyjnych w Olsztynie, zajmującym się m.in diagnozą Autyzmu.</div>
<div style="text-align: justify;">
Zapytacie czy juz wcześniej nie zauważyłam, że jednak coś jest nie tak.... Ależ oczywiście, że zauważyłam, ale większość winy za nieprawidłowy rozwój Mojej Pszczółki przypisywałam sobie i troszkę też padaczce i niedoczynności tarczycy, które zostały wykryte u Mai gdy miała 6 miesięcy. Obie choroby powodowały przecież opóźnienie w rozwoju w stosunku do rówieśników....<br />
Fakt, że przez pierwsze 3 lata życia mieszkałysmy na wsi u moich kochanych Rodziców i Maja nie miała kontaktu z innymi dziećmi też wydawał mi się okolicznością usprawiedliwiającą brak jej zainteresowania rówieśnikami. Dopiero pierwsze dni, a potem tygodnie w przedszkolu publicznym pokazały mi jak duże są między nimi różnice. <br />
O emocjach i tych pierwszych 3 latach w osobnym poście napiszę, dziś przytoczę opinię Wychowawczyni Majeczki z przedszkola z listopada 2008 roku , o którą wystąpiłam ,gdy Koleżanka z podstawówki mająca dziecko w tym samym przedszkolu i obserwująca codzienne poranne ucieczki Majeczki, poradziła by właśnie wykluczyć Autyzm poddając Maję obserwacji psychologicznej w ZPE.<br />
🐝<b>Kontakt wzrokowy i werbalny z Mają jest bardzo utrudniony, często nie reaguje w ogóle na sygnały słowne, na swoje imię bardzo rzadko,</b><br />
<b>🐝Kiedy chcę wyegzekwować od Mai jakieś zachowanie muszę trzymać ją rękoma za buzię, prosić żeby patrzyła mi w oczy i wyraźnie wyartukułować swoją prośbę. </b><br />
<b>🐝Maja nie respektuje żadnych zasad panujących w grupie.</b><br />
<b>🐝W kontaktach z rówieśnikami dziewczynka często wymusza swoje prawo do zabawki agresywnym zachowaniem: szczypie, ciągnie za włosy, popycha inne dzieci.</b><br />
<b>🐝Na zabawie skupia swoją uwagę przez bardzo krótkąchwilę, wyjmuje lub rozrzuca zabawki, po chwili porzuca je, podchodzi do następnych, nie chce porządkować ich po sobie.</b><br />
<b>🐝Podczas zabaw i zajęć zorganizowanych z całą grupą rówieśniczą przeszkadza dzieciom w działaniu, nie wykonuje żadnych poleceń, zabiera rekwizyty potrzebne w zabawie, dezorganixuje pracę z dziećmi. </b><br />
<b>🐝Mają nie sygnalizuje werbalnej woich potrzeb fizjologicznych, domyślam się, że chce się " załatwić , kiedy zauważę, że poszła do toalety i stoi przy sedesie. PPodczas czynności higienicznych wymaga całkowitej pomocy ( nawet nie podejmuje próby zdjęcia samodzielnie rajstop i majteczek).</b><br />
<b>🐝Myjące ręce w umywalce wkłada je pod strumień wody, nie bacząc na to, że zalewa rękawy bluzeczki aż po same łokcie oraz brzuch i nogi (nie odczuwa dyskomfortu, że jest cała mokra).</b><br />
<b>🐝Podczas posiłków nie chce jeść łyżką, chociaż umie, prawie zawsze wybiera ręką ulubione potrawy z talerza własnego i kolegów przy stoliku, grzebie w zupie, wybiera makaron lub ziemniaki.</b><br />
<b>🐝Podczas zabaw w ogrodzie przedszkolnym całkowicie nie respektuje zasady nie oddalania się od nauczycielki z placu, uciekam, chowa się za sprzętami w ogrodzie. </b><br />
<b>🐝Podczas spacerów i wyjść za teren placówki dziewczynka nie chce podać ręki dziecku w parze, z niechęcią podaje ją nauczyciele lub pani woźnej, próbuje oddalać się od nas za każdą mija obcą osobą.</b><br />
<b>🐝Reaguje strasznym piskiem lub krzykiem jeśli nie pozwalamy Mai na niewłaściwe zachowania, nie pozwala się również wtedy dotykać. Często bije nas po dłoniach. , gdy jej czegoś zabrania my. </b><br />
<b>🐝Na zajęciachz rytmika zupełnie nie uczestniczy w zabawach, bardzo się niecierpliwi, uderza w klawisze pianina, krzyczy, piszczy gdy jej na to nie pozwalamy, zachodzi wręcz konieczność wyjścia z nią poza salę.</b><br />
<b>🐝Takie same zachowania dostrzegamy również podczas różnorodnych imprez przedszkolnych np. spektakli teatralnych w placówce. </b><br />
<b>🐝Uwielbia oglądać swoje odbicie w lustrze i w innych napotkanych przedmiotach o lustrzanej fakturze, jest zafascynowana tym widokiem. W tych momentach obserwujemy tzw. "zawieszenie się" dziecka.</b><br />
Po przeczytaniu opinii Pani Małgosi, byłam zdumiona, jakby część rzeczy dotyczyła całkiem obcego dziecka... Krzyki, piski i uciekanie były mi doskonale znane, jak również zamiłowanie do chlapania się w wodzie,ale reszta....<br />
Byłam pewna, że wykluczę Autyzm i pokażę Pani Małgosi czarno na białym, że trochę zbyt krytycznie ocenia Maję w drugim miesiącu chodzenia do przedszkola......<br />
Jak bardzo się myliłam, dowiedziałam się już niebawem i od połowy stycznia 2009r. Pszczółka rozpoczęła swoją wdukację w Przedszkolu Specjalnym w ZPE w Olsztynie. Ale to już temat na inny post....<br />
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Pszczółka Maja-Autyzm na wesołohttp://www.blogger.com/profile/04372751993454048297noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-497090682394242104.post-79177316354412821122016-11-28T17:09:00.000+01:002016-11-28T17:31:04.549+01:00Urodzinowy post, specjalnie dla Cioci Asi☺<div style="text-align: justify;">
Witajcie po baaardzo długiej przerwie☺Trudno zacząć bez wracania do przyczyn tego milczenia. ...No nie......Znowu zatkanie i chęć ucieczki, nie wracania do TEGO. ..Ale bez KOŃCA nie byłoby POCZĄTKU, a dziś szczególny dzień -Urodziny Cioci Asi, Przyjaciela Rodziny i ostatniej osoby , która rozmawiała z TATUSIEM zanim ODSZEDŁ., a wraz z Jego śmiercią odeszła moja radość, poczucie bezpieczeństwa i wena pisarka.</div>
I nie wiem ile jeszcze bym milczała. ,gdyby nie chęć zrobienia Cioci Asi prezenciku do poczytania, a jest Ona wiernym czytelnikiem Majkowego bloga☺🙂🤗<br />
Tak więc Asiu z myślą o Tobie i specjalnie dla Ciebie....z obietnicą dalszych wpisów❤❤❤❤❤❤❤❤Dziś może nie tak wesoło, jakbym chciała,ale naprawdę wiele kosztowało mnie wrócenie do momentu w którym zamieściłam ostatni post.<br />
Od tamtego czasu wiele razy pytaliście mnie o efekty odchudzania Pszczółki i powiem Wam, że po prawie 2 latach Maja urosła kilka cm i dziś ma ich już 142, natomiast waga zjechała do 34,5 kg z 37 kg.☺Słodkie deserki Monte i Smakija juz nigdy nie wróciły do Jej menu, dając miejsce owocom (jabłka, banany a nawet winogrona i czereśnie, czasem też gruszka ☺Niewiele bym wskórała sama, zadziałała za to żelazna konsekwencja Pani Ani (Wychowawczyni Mai w klasie 1-3) oraz wprowadzony przez Nią autorytet Pana Ministra....Przykład:<br />
-Nie chcę, nie lubię kaszy i surówki, nie będę jadła!!!!- próbowała Maja przy obiedzie.<br />
-Jedz Maja, teraz rządzi Pani Ania i każe jeść surówki i wszystko z talerza- wtrącał się Adi-kolega z klasy.<br />
-Słuchajcie, ja Wam nic nie każę, ale Pan Minister zarządził by dzieci w szkołach jadły zdrowo i ja tylko tego pilnuję-sprytnie odpowiedzialność za te "męki "zrzucała Pani Ania.<br />
I działało!!!!!!! Ja tylko trzymałam wspólny front i konsekwentnie szerokim łukiem omijałam zakazane produkty☺<br />
Dziś Maja ze słodkiego pulpecika z paziem na głowie stała się szczuplutką długowłosą nastolatką (w zeszłym miesiącu skończyła 11 lat,więc ma ich naście....)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgYD13nNMixC2zIy7shEW01o606hzVaYSrlSZlgdwm9Dkd-tkJKZvVwa7Iem54oxlDgX5YGUGi6o12yI1wtkrHw5m8gjSFitYoa0WKrYr1peyHbqL0_hFzn0puAb26riA1Fj9AC0OoIQuL/s1600/20161007_152445.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgYD13nNMixC2zIy7shEW01o606hzVaYSrlSZlgdwm9Dkd-tkJKZvVwa7Iem54oxlDgX5YGUGi6o12yI1wtkrHw5m8gjSFitYoa0WKrYr1peyHbqL0_hFzn0puAb26riA1Fj9AC0OoIQuL/s640/20161007_152445.jpg" width="360" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEWABeE3bA2n-rVysMn8XmyVKRFr3fqO9oKVCuUh_pj_cBWbV6nVtT9Q0iMV0QLS8Yc6ZsAV1i5IUDYFLRmqo4CXNloqqSt8JmBkQEiOzBEwZT8VteqLg7VwURNq4h-jy5qu_4zMYOuAyb/s1600/20161115_190902.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEWABeE3bA2n-rVysMn8XmyVKRFr3fqO9oKVCuUh_pj_cBWbV6nVtT9Q0iMV0QLS8Yc6ZsAV1i5IUDYFLRmqo4CXNloqqSt8JmBkQEiOzBEwZT8VteqLg7VwURNq4h-jy5qu_4zMYOuAyb/s640/20161115_190902.jpg" width="360" /></a></div>
W następnym poście o tym jak Autyzm pojawił się w naszym życiu, czyli kolejny POCZĄTEK. ...,więc jakby Urodziny....<br />
Jeszcze raz wszystkiego NAJLEPSZEGO Asiu i mam nadzieję, że choć troszkę ucieszyłam Cię tym wpisem🙂🌹🌺🌻🌼🌷⚘🎂Pszczółka Maja-Autyzm na wesołohttp://www.blogger.com/profile/04372751993454048297noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-497090682394242104.post-21572053872695435242015-03-07T08:37:00.001+01:002016-05-20T08:52:41.305+02:00Odchudzanie Pszczółki :)<div style="text-align: justify;">
- Pani Moniko, jak jeszcze raz zobaczę u Mai na drugie śniadanie Monte albo Smakiję, to się rozpłaczę - takimi słowami powitała mnie po feriach zimowych wychowawczyni Mai.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Pani Aniu, ale ta Smakija była do szkoły jako druga tura śniadania, no wie Pani, żeby nie zjadła Maja wszystkiego na jeden raz- wyjaśniałam.</div>
<div style="text-align: justify;">
- To co było w pierwszej turze Pani Moniko i o której?- dopytywała P. Ania.</div>
<div style="text-align: justify;">
- No jak zwykle Monte z Depakiną na padaczkę, o 7 rano, a teraz jest 9, wiec chyba dobrze?- odparłam pewna, że dobrze robię.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Niech mi Pani powie, czy to Monte musi być do tej Depakiny, z czym innym nie da rady podać?- dyskusja nabierała tempa, a wszystkiemu przysłuchiwała się Maja, wyraźnie zadowolona ze swojego śniadania.</div>
<div style="text-align: justify;">
- P.Aniu to są takie granulki, które muszą się do czegoś przykleić- tłumaczyłam zawzięcie.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Mnie się wydaje, ze można wsypać do buzi, albo na łyżce z wodą, ale widzę, że w tej kwestii nie przekonam Pani, co w takim razie Maja je po powrocie ze szkoły do domu?</div>
<div style="text-align: justify;">
- W domu jesteśmy przeważnie o 16-tej i je wtedy obiado-kolację, no przecież od obiadu w szkole od 12-tej jest już głodna- byłam z siebie wyraźnie dumna udzielając tej odpowiedzi, bo przecież będąc w domu na Świadczeniu Pielęgnacyjnym na Maję powinnam w tym czasie uprać, ugotować, posprzątać, zrobić zakupy- COŚ ROBIĆ.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Rany Boskie P. Moniko, czy Pani je dwa obiady?- P. Ania była mniej dumna z mojej odpowiedzi, o czym się przekonałam już za chwilę.</div>
<div style="text-align: justify;">
- No nie, ale...........- i tu zabrakło mi już argumentów.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Czy Pani chce, żeby za kilka lat Maja oprócz Autyzmu, Padaczki i Tarczycy miała jeszcze raka!!!!???? To niech sobie teraz Pani wyobrazi, że jak tak dalej będzie to przyjdzie taka 120-kilogramowa Majeczka ze szkoły, wrzaśnie o drugi obiad i zamknie się w pokoju, by się oddawać innym przyjemnościom, a Pani wtedy już nic nie będzie mogła zrobić!!!Przecież Maja nie je prawie wcale warzyw, mało owoców, a musi mieć błonnik!!!!!! Majka ma tak rozepchany żołądek, że pomieści naprawdę dużo, a poza tym proszę pamiętać, że nasze dzieciaczki przeważnie nie znają ograniczeń i zjedzą do ostatniego okruszka- zwyczajnie jedzenie sprawia im przyjemność. Chyba nie chce Pani, żeby była, gryba, chora i nieszczęśliwa!!!!!!!! - P.Ania dokładnie wiedziała jak mną wstrząsnąć, bo taka wizja skutecznie mnie przeraziła, a raka to kto jak kto, ale członkowie naszej Rodziny boją się jak diabli- obciążenie genetyczne.</div>
<div style="text-align: justify;">
Maja przysłuchiwała się wszystkiemu robiąc takie kosmiczne miny, że szok!!! Kiwała głową, zatykała uszy i widać było, że baaardzo nie podoba jej się to co słyszy. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Całą drogę do domu myślałam o tej rozmowie.W głowie miałam taki mętlik, wiedziałam też, że wpadłam w pułapkę wybiórczości pokarmowej Mai i utknęłam w niej na dobre. Maja jadła niewiele rzeczy( rosół, kotlety, jajko smażone, parówki, ziemniaki gotowane lub w postaci frytek lub placków ziemniaczanych, żadnych sosów, śliskich rzeczy). Łatwo było pójść i kupić Monte lub Smakiję niż patrzeć na odruchy wymiotne proponowanych dań.... Przypomniałam sobie ostatnie ważenie Mai do bilansu trzecioklasisty, które też mi się nie podobało ( 37,5 kg przy 135 cm wzrostu) i z rozpędu zajechałam do sklepu kupić wagę kuchenną.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1FBLrYp1OCmUSZ4zUpbmsmiNt7FYz_AiAJvznvh5S6Irv-Nj6jPLlGPH6m0DmMBmAzqhJLneIosCbVuPU-9G36_x0VN20VgikmJclLDrvYZi9HxEsO7sFWPeNIvOpFJyvpcjut1LfXBcs/s1600/Luty-marzec+2015+019.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1FBLrYp1OCmUSZ4zUpbmsmiNt7FYz_AiAJvznvh5S6Irv-Nj6jPLlGPH6m0DmMBmAzqhJLneIosCbVuPU-9G36_x0VN20VgikmJclLDrvYZi9HxEsO7sFWPeNIvOpFJyvpcjut1LfXBcs/s1600/Luty-marzec+2015+019.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOXvVeSinUs8dUlN4RKwOiFhq2lLo2maJFe1VIrnM5wcV6Do5xHcud2H947jeGKYQRTG5XTf0nESubj1Nxgx-utZb_do1Pjq4md9j0ASe4ZteuAu13nAz0YsLTQR6Ghjz0P2_7gqMxXgex/s1600/101_0338.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOXvVeSinUs8dUlN4RKwOiFhq2lLo2maJFe1VIrnM5wcV6Do5xHcud2H947jeGKYQRTG5XTf0nESubj1Nxgx-utZb_do1Pjq4md9j0ASe4ZteuAu13nAz0YsLTQR6Ghjz0P2_7gqMxXgex/s1600/101_0338.JPG" width="480" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: justify;">12.01.15r.- Zabawa Karnawałowa w szkole i 1 dzień zdrowego odżywiania.Waga 37,1 kg., wzrost 135cm.</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqcfx7ZbTCx6SL3Tg4-RY1UV_WRTT7rEa4dqXBCnGguJzbkZ4g3pyHUlqKQ8JkDfdjhbevbtCM3ovfqX-_g4GWfW2xt2IRAk_Z2S5JvMdP_JXSTBgcVoZk4Y-VjOBvTKs_X0rYXM637Nul/s1600/stycze%C5%84-luty+2015+355.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqcfx7ZbTCx6SL3Tg4-RY1UV_WRTT7rEa4dqXBCnGguJzbkZ4g3pyHUlqKQ8JkDfdjhbevbtCM3ovfqX-_g4GWfW2xt2IRAk_Z2S5JvMdP_JXSTBgcVoZk4Y-VjOBvTKs_X0rYXM637Nul/s1600/stycze%C5%84-luty+2015+355.JPG" width="480" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pierwsze co zrobiła Maja po powrocie do domu było oczywiście otworzenie lodówki i szybki przegląd.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Mamo, Monte jest trujące, trzeba wyrzucić do kosza, do organiczne- zaskoczyła mnie tym kompletnie. Nie sądziłam, ze tak dobrze zrozumie poranną rozmowę. Za chwilę dostałam też sms od P. Ani, że Maja zajadła kanapkę z sałatą i ogórkiem........</div>
<div style="text-align: justify;">
Po wyrzuceniu Monte do kosza(do którego Maja zaglądała kilka razy do wieczora) przyszła pora na zaprezentowanie nowych produktów, które będzie teraz jadła i o dziwo nie było odruchów wymiotnych jak jeszcze nie tak dawno. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipJPWe6miGauDOkGIdPvPhz36Dt5GuKr5hcrEgjo9GbB9A2Q2Jq8k6VxNniojbdBmph6FjaiLJzfc8IUkmz15GxW2NRB0eU6vJyk-hYCSS_GKyy7yihYxrrGC3kKrSok8m72huqBQehKZ-/s1600/Luty-marzec+2015+002.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipJPWe6miGauDOkGIdPvPhz36Dt5GuKr5hcrEgjo9GbB9A2Q2Jq8k6VxNniojbdBmph6FjaiLJzfc8IUkmz15GxW2NRB0eU6vJyk-hYCSS_GKyy7yihYxrrGC3kKrSok8m72huqBQehKZ-/s1600/Luty-marzec+2015+002.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1w8xQBGBo0UsuJACblHP8JsBk1KlYYcCHAaBLKpWwDMEDt-8HxxF46OdXGHIve0_fp4LuPGSXNd-iIcynweqeEXPy-ytgUHTXDtgKUGus7rLahl5Zsu6yx39WwML74lDpkUmeAGT0U7Hz/s1600/Luty-marzec+2015+001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1w8xQBGBo0UsuJACblHP8JsBk1KlYYcCHAaBLKpWwDMEDt-8HxxF46OdXGHIve0_fp4LuPGSXNd-iIcynweqeEXPy-ytgUHTXDtgKUGus7rLahl5Zsu6yx39WwML74lDpkUmeAGT0U7Hz/s1600/Luty-marzec+2015+001.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Największym zdziwieniem było jednak przyjęcie Depakiny w granulkach z sokiem. Tak, wiem Mamo, że leki tylko z wodą, ale sok Kubuś na początek i tak lepszy od Monte :)</div>
<div style="text-align: justify;">
Pierwsze dni na zupełnie innej niż dotąd diecie były ciężkie, ale po tygodniu nastąpił przełom- Maja spokojnie potrafiła już czekać na porę posiłku- stopniowo wydłużaną do 3 godzin od ostatniego. </div>
<div style="text-align: justify;">
W szkole zaczęła zjadać prawie całe obiady ( do tej pory podziubała i czekała na obiadek w domku- Mamusi przecież najlepszy :)<br />
Je więcej owoców ( najczęściej jabłko i banan), próbuje warzyw :)</div>
<div style="text-align: justify;">
Zdarzają się dni, że Maja śpi z galaretkami albo przyprawą do kotletów mielonych chcąc mieć je jutro na obiad, ale powoli wszystko się normuje. Monte na dobre zniknęło z naszego menu, Maja widząc je ostatnio w gazetce jakiegoś sklepu, przyniosła czarny marker i przekreśliła ze słowami, że "to trujące i niezdrowe, nie wolno Mamusiu, zapamiętaj!!!"</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdToFr1q5cP25ot7Uqe-b1ZjrWlaU2VPD8ScQOUqMOwidU6zy6HcpQwNZg9eXxxMtGXKU-dHamWWNGdn4bvLRZtAuhLX1mv13FBZeP8M3X5MWXr5rmBVlCHw4Yk7M767z8jVryLE0OnWkY/s1600/stycze%C5%84-luty+2015+335.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdToFr1q5cP25ot7Uqe-b1ZjrWlaU2VPD8ScQOUqMOwidU6zy6HcpQwNZg9eXxxMtGXKU-dHamWWNGdn4bvLRZtAuhLX1mv13FBZeP8M3X5MWXr5rmBVlCHw4Yk7M767z8jVryLE0OnWkY/s1600/stycze%C5%84-luty+2015+335.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Galaretki robimy dla Mamusi( Maja nauczyła sie w Pracowni Gospodarstwa domowego i lubi się chwalić nowymi umiejętnościami), a kotlety robimy razem w weekendy.</div>
<div style="text-align: justify;">
Dzisiejsze ważenie wprawiło mnie w zachwyt i natchnęło do pisania- mamy 35,9 kg po 3 tygodniach od zmiany diety, czyli 1,2 kg mniej :) W tym czasie było bardzo mało ruchu, bo Maja 2 tygodnie spędziła w łóżku lecząc paskudną infekcję gardła. Ale nie ma tego złego, bo miałam całkowitą kontrolę nad tym co i o której zjada. W tym czasie żołądek się troszkę skurczył i teraz już tylko czekamy na cieplejsze dni, by zacząć biegać lub uskuteczniać razem dłuuugie spacery :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Pszczółka Maja-Autyzm na wesołohttp://www.blogger.com/profile/04372751993454048297noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-497090682394242104.post-87055465991445744732015-01-19T10:36:00.003+01:002015-01-19T15:07:10.559+01:00W kwestii dosłowności.... :)<div style="text-align: justify;">
Już od soboty opowiadam wszystkim znajomym ostatnie powiedzenia Mai, które niezmiennie mnie rozbawiają jak tylko o nich pomyślę.</div>
<div style="text-align: justify;">
Taka sytuacja:</div>
<div style="text-align: justify;">
- Maju, ubieramy się, szybciutko, szkoła czeka - próbuję pospieszyć moje rozkojarzone Dziewczę w piątkowy poranek.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Czeka Mamusiu i nie ucieknie? - upewnia się Maja, gdy ja coraz bardziej wkurzona próbuję nie spóźnić się do szkoły.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Nie ucieknie, nie ucieknie, ale nie wolno się spóźniać - tłumaczę, gdy tymczasem wiele pytań rodzi się w ślicznej główce Pszczółki.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Mamo, dziś jest piąteczek, czeka Babunia i Dziadeczek? - pyta i pyta dalej.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Tak Kochanie, pospiesz się wreszcie!!! - poganiam ciekawską.</div>
<div style="text-align: justify;">
A kto przyjedzie po Maję? Ty z nami nie pojedziesz do niedźwiedzia? Biegniesz na maraton?- pytaniom nie ma końca, a tymczasem w kurtkowym rękawie zamiast ręki ląduje noga Mai.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Co to jest!??? No myśl Kobieto! - Irytuję się coraz bardziej - Jasna dupa, myśl trochę!!!! - mówię, choć na końcu języka mam co najmniej "cholerę jasną" albo "ku.wa mać"!!! Czasem zastępowałam to "jasną choinką", albo "jasną anielką", ale odkąd znam przemiłą Dziewczynkę o tym imieniu, już tak nie mówię.<br />
Ale do rzeczy....</div>
<div style="text-align: justify;">
- To nie murzyn!!! - słyszę zadowoloną z siebie Maję.</div>
<div style="text-align: justify;">
-Że co? Słucham? - pytam, jeszcze nie "kumając bazy" ( jak to mówi mój Brat).</div>
<div style="text-align: justify;">
- Ciemna dupa- murzyn, jasna- nie murzyn!!!!! - wyjaśnia moje rozbrajające Dziecko :)</div>
<div style="text-align: justify;">
..............................................................................<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kolejna historia.<br />
Rozmawiam przez telefon z koleżanką o lekturach szkolnych w podstawówce.</div>
<div style="text-align: justify;">
- My to kiedyś czytaliśmy "Pana Tadeusza", "Dziady", "Nad Niemnem", a teraz dzieciaki mają nie wiadomo co....- mówię będąc pewna, że Maja w tym czasie rozwiązuje łamigłówki edukacyjne na laptopie.</div>
<div style="text-align: justify;">
-Mamusiu, zobacz, umiem - moje gumowe ucho już jest przy mnie ze swoim laptopem i pokazuje mi na You Tube Czesława Niemena i "Dziwny jest ten swiat".</div>
<div style="text-align: justify;">
- Hmm.... - nie wiedziałam, ze Maja lubi Cześka posłuchać, fajnie :)- myślę sobie.</div>
<div style="text-align: justify;">
Zobacz Mamuniu, umiem, spójrz: nad niemnem, za niemnem, przed niemnem i obok niemna- ustawia swój kubeczek-zająca odpowiednio nad, przed i obok laptopa.......:)</div>
<div style="text-align: justify;">
..............................................................................</div>
<div style="text-align: justify;">
Z poprzedniego tygodnia:</div>
<div style="text-align: justify;">
Pokazuję Mamie zdjęcia robione do Dowodu Osobistego.</div>
<div style="text-align: justify;">
- No zobacz Mamuś, jak mnie tu wyprasowali, uśmiercili mnie- irytuję się retuszem i brakiem moich rozpoznawczych zmarszczek mimicznych.- Ja lubię swoje zmarszczki, Tatuś zobacz!</div>
<div style="text-align: justify;">
- No rzeczywiście przesadzili trochę- mówi Mama. Tacie podobają się zdjęcia i z i bez zmarszczek za to.</div>
<div style="text-align: justify;">
-Babciu, Ty też masz marszcza, o tutaj - nagle wtrąca się Maja- ale Ty Dziadku jesteś gładziutki :)</div>
<div style="text-align: justify;">
Takie szczere mam Dziecko, ku uciesze Dziadka Mariana :)</div>
<div style="text-align: justify;">
............................................................................<br />
Jeszcze jedna historia - przypomniała mi się podczas rozmowy z Bogusią :)<br />
Poranek w Niedźwiedziu, siedzimy z Mamą i Mają w kuchni.<br />
- Babciu, poproszę wodę - zamawia Maja, gdy my czekamy na kawę z ekspresu.<br />
- Proszę Majeczko, bardzo ładnie mnie poprosiłaś - pochwaliła Mama podając Mai szklankę wody.<br />
- A teraz poproszę pół litra - słyszymy za moment.<br />
- Pół litra???????? - pytamy z Mamą jednocześnie.,<br />
Trzeba było widzieć nasze miny i zdziwienie, bo gdyby przemysł alkoholowo-tytoniowy miał polegać na naszej Rodzinie to już dawno by zbankrutował.<br />
- No tak Babciu, jedna szklanka i druga szklanka to się równa pół litra - wyjaśniła spokojnie Maja- będziemy robić kisiel :)<br />
Maja w szkole ma zajęcia w pracowni Gospodarstwa domowego, gdzie uczy się gotować, odmierzać, przeliczać miary i efekty nauki przez zabawę widać gołym okiem.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdWTc_cezdrzw2dzGXE2AtGINsnxQBAnYCaF8FuNPC2rR0Gd1Q6TYPP-XUXsE2NODmcFiW5t6GLG3O9_KJvU4xF-VglBZvNd_K_pVeK-InB92DJ7f9r8doZRG1F7xq8dfTKiNr7Fu2FMDb/s1600/X,+XI,+XII+041.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdWTc_cezdrzw2dzGXE2AtGINsnxQBAnYCaF8FuNPC2rR0Gd1Q6TYPP-XUXsE2NODmcFiW5t6GLG3O9_KJvU4xF-VglBZvNd_K_pVeK-InB92DJ7f9r8doZRG1F7xq8dfTKiNr7Fu2FMDb/s1600/X,+XI,+XII+041.JPG" height="150" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSlv9ixsMaXh4D0YCLopoaZjsgfglYo_aChmPzezucJfVrGh55DFwwTBqiQNDEcjFtoQum6pV4vBpc85v-qO-T5GTnUik0t94GpJct6Ne9IBg70SLQw61Wy9S_-9RcnT8s95ZrCUg_q00i/s1600/X,+XI,+XII+039.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSlv9ixsMaXh4D0YCLopoaZjsgfglYo_aChmPzezucJfVrGh55DFwwTBqiQNDEcjFtoQum6pV4vBpc85v-qO-T5GTnUik0t94GpJct6Ne9IBg70SLQw61Wy9S_-9RcnT8s95ZrCUg_q00i/s1600/X,+XI,+XII+039.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
A odnośnie tego ostatniego...<br />
- Mamo co widać za oknem? Tylko ubierz oko, bo jest zimno........<br />
Według Pszczółki można widzieć zarówno gołym jak i ubranym okiem :)<br />
......................................................................<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiam gorąco i udanego tygodnia Kochani.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEio3qjwAUgIbLaqsF-sqJrchc9sFo2UhFkKMIkow6-m9x9PDJlJ_m-AkL2dDOwRzek96t0225kDiypb3aNaOO1D8qVHuc_gzUw_pOXVCCbTejH5KtYY6mfDZCtD18rgHGJtpcyG2fogMUQn/s1600/55894.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEio3qjwAUgIbLaqsF-sqJrchc9sFo2UhFkKMIkow6-m9x9PDJlJ_m-AkL2dDOwRzek96t0225kDiypb3aNaOO1D8qVHuc_gzUw_pOXVCCbTejH5KtYY6mfDZCtD18rgHGJtpcyG2fogMUQn/s1600/55894.gif" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Pszczółka Maja-Autyzm na wesołohttp://www.blogger.com/profile/04372751993454048297noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-497090682394242104.post-54706310184150460012014-12-11T07:37:00.001+01:002014-12-11T07:37:33.349+01:00Wrócimy....... :)<div style="text-align: justify;">
Trzeci etap strzyżenia za nami :) </div>
<div style="text-align: justify;">
Nasz najlepszy na świecie fryzjer znalazł termin już w poniedziałkowy wieczór, ku wielkiej radości Mai. Komplementy w szkole tak Jej się spodobały, że już od rana w poniedziałek dopytywała czy Nasz Pojasek czeka na Majeczkę i czy po poniedziałku jest wtorek..A gdy na dodatek do szkoły przyjechał po Nią Dziadeczek, to już w ogóle była cała dzielna, zwarta i gotowa na strzyżenie.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Dziadku, mam ładną fryzurkę? Byłam u fryzjera, to Ciocia Ewa, Nasz Pojasek- trajkotała całą drogę do domu.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Babciu zobacz mam nowe włosy, byłam u fryzjera!!!!- chwaliła się już od progu czekającej w domu Babci Eli.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxFaxKPED1l5OPTskczsg9DpWOwtIWnEf1EA7IwgLu4lwkRgvBQ_9icNHDRaRNBGlhDURH9lRQrdyW0rAMPOpv7TDr6GrdLcFdyImwKHBdGFVS1jWjxWKjX00WfOYQlS4vnU4oJ_8SU8V8/s1600/X,+XI,+XII+130.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxFaxKPED1l5OPTskczsg9DpWOwtIWnEf1EA7IwgLu4lwkRgvBQ_9icNHDRaRNBGlhDURH9lRQrdyW0rAMPOpv7TDr6GrdLcFdyImwKHBdGFVS1jWjxWKjX00WfOYQlS4vnU4oJ_8SU8V8/s1600/X,+XI,+XII+130.JPG" height="640" width="480" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
- A teraz pojedziemy i ja obetnę Mamusię, Nasz Pojasek pomoże Majeczce- wyrzucała następne informacje.</div>
<div style="text-align: justify;">
Plan był taki, by pokazać Mai na mnie, że kontakt nożyczek ze skórą to nic takiego, dlatego na fotelu zasiadłam z uśmiechem od ucha do ucha- zresztą przy Ewci inaczej się nie da, bo uśmiechem wprost zaraża podobnie jak Maja.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Ciociu, obcinasz Mamusię, nożyczkami, to nic nie boli?- dopytywała Maja obserwując z bezpiecznej odległości.</div>
<div style="text-align: justify;">
- A potem obetniesz mnie, Majeczkę i będa klamerki?- upewniała się.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Tak Majeczko, będziesz podawała cioci klamerki- wyjaśniała cierpliwie Ewa.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Ale nie lubię psikania!!- zaznaczyła widząc spryskiwacz stojący na stole.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Nie będzie psikania Majusia, będziemy moczyć w wodzie grzebyczek tak- uspakajała Ewcia.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Chcę teraz obcinać, teraz ja - zdecydowała i już za chwilę siedziała dzielnie na fotelu zaopatrzona w laptopa i teletubisie. </div>
<div style="text-align: justify;">
Pomimo mojej wiary w cierpliwość i umiejętności Naszego Pojaska nie spodziewałam się, że pójdzie tak lekko, bez większych protestów. Nie było już takiego oglądania się za każdym ruchem rąk Ewci, na sobie i na mnie sprawdziła, ze "nożyczki nie bolą" i zaufała chyba....Byłam z Niej taka dumna!!!!</div>
<div style="text-align: justify;">
Tak się Mai spodobało, ze wychodząc najpierw zapytała Ewę:</div>
<div style="text-align: justify;">
- Czy ja wrócę do Ciebie, do fryzjera?</div>
<div style="text-align: justify;">
- Tak Majeczko, kiedy tylko zechcesz, ciocia będzie czekała na swoją Majeczkę-Ewcia na to.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Moniu, a może Maja pobawi się z Chłopakami moimi, a my wypijemy herbatkę, pogadamy?- zaproponował Nasz Pojasek.</div>
<div style="text-align: justify;">
- A wiesz co, że z chęcią- ja na to, bo pogaduchy to moja i Ewy specjalność i koniecznie w kuchni :)</div>
<div style="text-align: justify;">
- Nie Mamo, wracamy do domu! - zaprotestowała Maja wyraźnie zmęczona po całym dniu i drapiąca się po plecach, bo nie dała sobie założyć peleryny.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Następnym razem Ewcia, teraz rzeczywiście może być zmęczona, jest 19;00, a my ostatnio o 18-tej już śpimy, Maja czasem o 17-tej jak tylko zobaczy palącą się obok Jej okna latarnię- wyjaśniłam i już zbierałam nasze rzeczy- laptop, płyty itp.</div>
<div style="text-align: justify;">
-WRÓCIMY!!!- powiedziała Maja wychodząc i trzeba było widzieć miny moje i Ewy na Jej ton, bo zabrzmiało co najmniej jak ' choćbyś nie chciała, to i tak wrócę".</div>
<div style="text-align: justify;">
W drodze do domu dopytywała się czy rzeczywiście wrócimy następnym razem i czy Ciocia Ewa już na nas czeka.</div>
<div style="text-align: justify;">
W domu obowiązkowe zdjęcia, już w pidżamce i proszę podziwiajcie małą damę :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7TMvq1hiS5vI8hgCXgF_RFz_hf9WV4g0-2qHeLJ0pTaNuJevZalbQoKzUfxINUpbSra2WLQaVL3-XpJoro1g7L7QjxDYzjjx-mbIhkKVQXsFkD1b3l_X4ArxZlNmumg7Qn6AW5MYfzlrr/s1600/X,+XI,+XII+133.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7TMvq1hiS5vI8hgCXgF_RFz_hf9WV4g0-2qHeLJ0pTaNuJevZalbQoKzUfxINUpbSra2WLQaVL3-XpJoro1g7L7QjxDYzjjx-mbIhkKVQXsFkD1b3l_X4ArxZlNmumg7Qn6AW5MYfzlrr/s1600/X,+XI,+XII+133.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiF1wYQxl4HxxQjisVm4vAqXjSmShbIGaVZzQ6UsRVpZFW0YvpSgkFIeLFdGMdWKWnYEhpZKgxAg_lEut9fdEmOunIoTyF0zfF0FBvMEKAY74sTDplY1gzZl3yfk36BC2v7iSPSzIQzxJPt/s1600/X,+XI,+XII+135.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiF1wYQxl4HxxQjisVm4vAqXjSmShbIGaVZzQ6UsRVpZFW0YvpSgkFIeLFdGMdWKWnYEhpZKgxAg_lEut9fdEmOunIoTyF0zfF0FBvMEKAY74sTDplY1gzZl3yfk36BC2v7iSPSzIQzxJPt/s1600/X,+XI,+XII+135.JPG" height="640" width="480" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSvFBFs_iMHZQ24XjiMkF8gUA2kceBqNmCL-EX5safAEa5RvDqiEtN6t9TjmUv9CA_o5aesQ-TEF4LoMknxyste2fBGhUqTsgpgQR1ceF-rbJhpGshzEpoFo3F3mfTYLj4cRb0sqUydI0b/s1600/X,+XI,+XII+142.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSvFBFs_iMHZQ24XjiMkF8gUA2kceBqNmCL-EX5safAEa5RvDqiEtN6t9TjmUv9CA_o5aesQ-TEF4LoMknxyste2fBGhUqTsgpgQR1ceF-rbJhpGshzEpoFo3F3mfTYLj4cRb0sqUydI0b/s1600/X,+XI,+XII+142.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Pszczółka Maja-Autyzm na wesołohttp://www.blogger.com/profile/04372751993454048297noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-497090682394242104.post-83794391894386631342014-12-07T10:25:00.002+01:002014-12-07T19:14:01.757+01:00Najlepszy fryzjer i nietoperz :)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyNFTvfJNcw8UZAPoyxsiEhr789Muu6aqh2hZN87_HLUXbbGdnsdhEHz4dpjM3D1foqDDC_ff6CWqvo5Taxot7yzjHRQFEsKgXAojOZ-YRIeAM731BI7DxEBrhXRueUUmVwS-CJM0zO2bw/s1600/100_9902.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyNFTvfJNcw8UZAPoyxsiEhr789Muu6aqh2hZN87_HLUXbbGdnsdhEHz4dpjM3D1foqDDC_ff6CWqvo5Taxot7yzjHRQFEsKgXAojOZ-YRIeAM731BI7DxEBrhXRueUUmVwS-CJM0zO2bw/s1600/100_9902.JPG" height="640" width="480" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Od kilku dni przygotowuję Maję na pójście do fryzjera. Myślałam o tym już trochę wcześniej, gdyż czesanie Jej długich włosów, ich mycie i pielęgnacja oraz zaplatanie to codzienne nerwy, płacz i lament. Na pytania czemu nie obetnę Mai włosków, odpowiadałam: w maju Komunia Św., po niej zetniemy, żeby na wakacje było nam wygodniej.<br />
Decyzję przyspieszyła notatka od Wychowawczyni z 3 grudnia, następującej treści :<br />
" Witam, zwracam się z prośbą odnośnie włosów Mai, proszę zastanowić się czy już nie czas, by zmienić Mai fryzurę. Powody:<br />
<br />
<ul>
<li>Maja podczas infekcji rozmazuje zarazki na twarzy (nie umie kichać i smarkać), co wmazuje we włosy i mogą one dłużej roznosić chorobę.</li>
<li>Dziewczynka nie osiąga sprawności motorycznej na takim poziomie, by kiedykolwiek zapleść długie włosy nie mówiąc o ich samodzielnym umyciu, wysuszeniu, rozczesaniu.</li>
<li>DŁUGIE przy fobiach Mai na suszarki, skutecznie uniemożliwiają naukę suszenia a co za tym idzie uczestnictwo w zajęciach Hydroterapii czy basenu ( z krótkimi będzie łatwiej schować je pod czepkiem i potem wysuszyć nawet ręcznikiem).</li>
<li>Gdyby obciąć Mai włosy na krótkie, dobry fryzjer potrafi też obciąć z objętości i wtedy łatwiej będzie ułożyć fryzurę samej Mai ( boi się czesania, krzyczy, nie posługuje się grzebieniem w szkole.</li>
<li>Trzeba ją najpierw uczyć systematycznie w domu siedzenia na krześle przodem do lustra( jak u fryzjera), odgłosu suszarki (oswajanie stopniowe), co umożliwi wyjście do fryzjera.</li>
<li>Sprawę proszę przemyśleć, mam nadzieję, że to ułatwi czynności samoobsługowe Mai i Pani. Pozdrawiam, wychowawczyni Mai."</li>
</ul>
W ramach oswajania Mai z nożyczkami najpierw podcięłam Jej same końcówki, kiedy oglądała bajkę już tego wieczora kiedy dostałam notatkę od Pani Ani.<br />Wcześniej odwiedzałyśmy pobliski zakład fryzjerski i obserwowałyśmy strzyżenia innych osób. Wszystko pasowało Mai do momentu pojawienia się maszynki do strzyżenia lub suszarki. </div>
<div style="text-align: justify;">
Nadwrażliwość na dźwięki nadal nieujarzmiona jak widać, choć pracujemy nad tym cały czas. Do tej pory sama podcinałam włoski Mai, z różnym skutkiem (najwyraźniej talentu, bądź cierpliwości ku temu mi brakuje:). </div>
<div style="text-align: justify;">
Po wakacjach podcinaniem końcówek zajęła się ciocia Ewcia Pojasek. Tak przypadła Mai do gustu, że na wieść, że w sobotę obetnie właśnie ciocia włoski Pszczółkowe, Maja czekała tylko na przyjście swojego fryzjera. Niestety cioci coś wypadło i przełożyłyśmy na wtorek. My, ale nie Maja....</div>
<div style="text-align: justify;">
- Mamo, wstawaj, Pojasek już czeka na Majeczkę!!!!- wykrzykiwała od 6 rano.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Maju, ciocia jeszcze śpi, pojedziemy we wtorek- tłumaczyłam.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
- Mamo, ale ja już znalazłem, jestem nietoperzem!!!- Maja nie dawała za wygraną.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Dzisiaj będzie nietoperz Majeczka u najlepszego fryzjera- naszego Pojaska!!!- trajkotał mój nietoperz rzeczywiście ubrany w pelerynę fryzjerską.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVbPNk5qjzb67cJvyXrvAthzVZopAljRNX80QrgkLaalzO_8okY6d8_Q-xQ8ZBxcrcZN9pVYVwy7gKfHEaw3MIW9xgtJEhGjOcJe9iF9j_zQiDf2-gytdMXD-_YPe4zWxC2stoxjfIFJGd/s1600/100_9912.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVbPNk5qjzb67cJvyXrvAthzVZopAljRNX80QrgkLaalzO_8okY6d8_Q-xQ8ZBxcrcZN9pVYVwy7gKfHEaw3MIW9xgtJEhGjOcJe9iF9j_zQiDf2-gytdMXD-_YPe4zWxC2stoxjfIFJGd/s1600/100_9912.JPG" height="640" width="480" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
- Chodź, poszukaj nożyczki, tylko bez psikania i spróbujemy Mamo- namawiała dalej.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
No takiej gotowości na coś do tej pory nieprzejednanego nie sposób przegapić...</div>
<div style="text-align: justify;">
Pomyślałam, że w ramach oswajania zetnę przynajmniej część włosków, a resztę dokończymy z Ewą we wtorek. Moment graniczny znajdował się tuż nad ramionami, w pobliżu szyi...Nie miałam szans na wyrównanie :(<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeA50GmdCF3S8CJYdPviz7LWnE7kBpfkVdzjY8jmZArTL8dsOOkR-tE_uT-HFbDVqzf2joiwJ00TzkTJXqt22mdY1DpmJCRK0LyA7U8XnX65EcCNJl9-hIJZ2-3owEdgQNZTBreOrWY1kd/s1600/100_9915.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeA50GmdCF3S8CJYdPviz7LWnE7kBpfkVdzjY8jmZArTL8dsOOkR-tE_uT-HFbDVqzf2joiwJ00TzkTJXqt22mdY1DpmJCRK0LyA7U8XnX65EcCNJl9-hIJZ2-3owEdgQNZTBreOrWY1kd/s1600/100_9915.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
- Stop Mamo, pędzimy do Pojaska co ma Agatkę i Oskarka- to najlepszy fryzjer!!!!!!!- zdecydował mój kochany nietoperz i uciekł z krzesła.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj995quVsza-057CTxnvzd9FXSejiTbIhGL8OHlAcwm2y4DX4Xumd_Hc2a9HX0REU_A_GJGmg4qF62YhwyZ26JrqHLvOO97f_FWWruxmWKn8gx8k5XnJhHoWIWI5D9L-E_dqq1zxbvZTqMG/s1600/100_9917.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj995quVsza-057CTxnvzd9FXSejiTbIhGL8OHlAcwm2y4DX4Xumd_Hc2a9HX0REU_A_GJGmg4qF62YhwyZ26JrqHLvOO97f_FWWruxmWKn8gx8k5XnJhHoWIWI5D9L-E_dqq1zxbvZTqMG/s1600/100_9917.JPG" height="640" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNKErgw6eEFQ871rLNrtZEjoG08X6d_bE_kZoaE_p03S5vIIJ_LDWybo5BJkq9Fxd_ZZs7uRJMBpqdmH_j4p_uEmqzrL3nA8-rYCdafSY_0wD2vZW7o9CL540MPUlnCg_OTHf8XKxUyEuU/s1600/100_9916.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNKErgw6eEFQ871rLNrtZEjoG08X6d_bE_kZoaE_p03S5vIIJ_LDWybo5BJkq9Fxd_ZZs7uRJMBpqdmH_j4p_uEmqzrL3nA8-rYCdafSY_0wD2vZW7o9CL540MPUlnCg_OTHf8XKxUyEuU/s1600/100_9916.JPG" height="640" width="480" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwdP5KIAfNLRmqX-KfpDZYUCU-7gMTUFYRQNbjy4iW0iNjXkcYAeJ9HLTiWQWD8oTZfyuAMsrSYh6VlUqaB93XqtfGaFmZa8RGbYzAwJjXxvi3BvLVuBKhA3rlGFCX8bX_REmbmWxgTFM9/s1600/100_9919.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwdP5KIAfNLRmqX-KfpDZYUCU-7gMTUFYRQNbjy4iW0iNjXkcYAeJ9HLTiWQWD8oTZfyuAMsrSYh6VlUqaB93XqtfGaFmZa8RGbYzAwJjXxvi3BvLVuBKhA3rlGFCX8bX_REmbmWxgTFM9/s1600/100_9919.JPG" height="640" width="480" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I tym sposobem na 11:30 jesteśmy umówione na profesjonalne strzyżenie u Cioci Ewci :).</div>
<div style="text-align: justify;">
Zdjęcia sprzed chwili już wstawiam, reszta po powrocie od NAJlepszego Fryzjera :)<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXVRd4dGIEWF19SY5-s0NSF3oWkRelyAE4FSaWVV7LewjRvPHlXgYyJSn1NiMiks5Rdr6rpsrI4D958QQ5hdi5OKYSiTI-X-KktLLPtFLKYYeO3hUNUbgtGS4L-MvMqR6PlhOSZhci59hQ/s1600/100_9918.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXVRd4dGIEWF19SY5-s0NSF3oWkRelyAE4FSaWVV7LewjRvPHlXgYyJSn1NiMiks5Rdr6rpsrI4D958QQ5hdi5OKYSiTI-X-KktLLPtFLKYYeO3hUNUbgtGS4L-MvMqR6PlhOSZhci59hQ/s1600/100_9918.JPG" height="480" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Mój nietoperz w oczekiwaniu na wyjazd do NASZEGO POJASKA :)</td></tr>
</tbody></table>
I już po bólu, płaczu i krzyku.....Moje nerwy dziś mocno wystawione na próbę zostały, bo po próbie w domu i tym, że decyzja wyszła od Mai, myślałam, że pójdzie jak z płatka......Gdy weszłyśmy Ewcia suszyła włosy koleżance i to od razu odstraszyło Maję. Potem kilka razy upewniała się " czy pani co poszła zabrała ze sobą suszarkę i już jej nie ma( zmuszone byłyśmy do kłamstwa niestety).<br />
Kręciła sie, wierciła, oglądała za każdą braną do ręki klamerką, grzebieniem czy nożyczkami. Mocno protestowała przy spryskiwaczu, więc moczyłyśmy grzebień w kubku z wodą.<br />
MEDAL dla Ewci za anielską cierpliwość i podejście do Mai!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!<br />
Fryzurki nie skończyłyśmy, bo każde zetknięcie nożyczek ze skórą( a bez tego na karku trudno ładnie ostrzyc), kończyło się wstawaniem z fotela. Dzieła dokończymy we wtorek na zasadzie oswajania Mai z przyborami fryzjerskimi, a na krześle do strzyżenia najpierw usiądę Ja, żeby Maja przekonała się, że "nożyczki nie bolą"<br />
Poniżej zdjęcia z II etapu strzyżenia, reszta czyli część III już we wtorek, chyba , że nasz Nietoperz odfrunie nam z fotela :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyxHtnWS8J2J9rRmyAjBDBhBSn3LsN65lMUs1aPsU1RfMZI4Ank5t9FPbHIfFhMaMVBbFvGd1V1bHpTv8uDxehvUv0ru_RzklV0_yV8TxfytGnaPIImaNfTIMD34ClGWu61H0Z2DBTBWz7/s1600/100_9922.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyxHtnWS8J2J9rRmyAjBDBhBSn3LsN65lMUs1aPsU1RfMZI4Ank5t9FPbHIfFhMaMVBbFvGd1V1bHpTv8uDxehvUv0ru_RzklV0_yV8TxfytGnaPIImaNfTIMD34ClGWu61H0Z2DBTBWz7/s1600/100_9922.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzQlckhJKzaBbv1htPJB13oCkcxEfeZlCBsYwe4OuYXY-uPI1IUanoR6QIdOezBMFUED338qKkpaXX4eIJgrhP0kG0f_9Tg10u35HfVvAEiN3pYI_TYadqdo2jpa4ib0rM9QRJcwErCoFA/s1600/100_9920.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzQlckhJKzaBbv1htPJB13oCkcxEfeZlCBsYwe4OuYXY-uPI1IUanoR6QIdOezBMFUED338qKkpaXX4eIJgrhP0kG0f_9Tg10u35HfVvAEiN3pYI_TYadqdo2jpa4ib0rM9QRJcwErCoFA/s1600/100_9920.JPG" height="640" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOXO1dIjU-slrNEg-NRtTambaNLvyGR7BloWOAJMoSt0j6DtM1yaHncqUHRQAAWUfofKk5IDugrf6iBv0uCjPPnjgvRVR9MpXeTeP5zfdXKKdgmmuoGhxQl8ugNzJroaPOss27Nc9sPWtv/s1600/100_9921.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOXO1dIjU-slrNEg-NRtTambaNLvyGR7BloWOAJMoSt0j6DtM1yaHncqUHRQAAWUfofKk5IDugrf6iBv0uCjPPnjgvRVR9MpXeTeP5zfdXKKdgmmuoGhxQl8ugNzJroaPOss27Nc9sPWtv/s1600/100_9921.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwyQRN9CrgKuET2SCddwHCOfo8sN5NrAuhch3T1KZXGZw7A826eQKOoGXFv0ztBs1Ud-mHmjTOIIln5u2LfZAuFSSiif_HI7ZoWWGzxN6fKC7EFHmcYoF9d0wIOfxvBqFttsZagBWe9msV/s1600/100_9925.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwyQRN9CrgKuET2SCddwHCOfo8sN5NrAuhch3T1KZXGZw7A826eQKOoGXFv0ztBs1Ud-mHmjTOIIln5u2LfZAuFSSiif_HI7ZoWWGzxN6fKC7EFHmcYoF9d0wIOfxvBqFttsZagBWe9msV/s1600/100_9925.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh80E7EMSS5oFatXbfy_kCS0VdQX7chhD8hGfUEpeDNn3d2eyMBrzh49vm-eEI5n4_KZyEGPAukRZUh-LhBplD2TtOcMrWsp-jXYOQDmdxMXkxNuUoGqu3fCewbRZlE5JLmPFQ9D5neWSsV/s1600/100_9923.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh80E7EMSS5oFatXbfy_kCS0VdQX7chhD8hGfUEpeDNn3d2eyMBrzh49vm-eEI5n4_KZyEGPAukRZUh-LhBplD2TtOcMrWsp-jXYOQDmdxMXkxNuUoGqu3fCewbRZlE5JLmPFQ9D5neWSsV/s1600/100_9923.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<br /></div>
Pszczółka Maja-Autyzm na wesołohttp://www.blogger.com/profile/04372751993454048297noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-497090682394242104.post-44730216305596066952014-11-28T10:50:00.002+01:002014-11-28T11:42:50.377+01:00Szlag mnie trafi zaraz....<div style="text-align: justify;">
Sprzed chwili dosłownie. Muszę, bo się uduszę :(</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
- Mamo, dokąd jedziesz?- zapytała Maja kiedy odprowadziłam Ją do szkoły na 9:45.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Do domku Kochanie- odpowiedziałam zgodnie z prawdą.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Nie Mamo, jedziesz do pracy- poprawiła mnie.</div>
<div style="text-align: justify;">
- No proszę, na świadczeniu na dziecko, a dorabiamy sobie, niech się MOPS o tym dowie...- usłyszałam nagle za plecami głos jednej z mam uczniów placówki, do której uczęszcza Maja.</div>
<div style="text-align: justify;">
Pani była taka dumna z siebie, że mnie "przyłapała" na łamaniu prawa........</div>
<div style="text-align: justify;">
Całe szczęście, że moje zaskoczenie było tak wielkie, że zapowietrzyło mnie na moment, bo usłyszałaby co myślę o takich ludziach!!!! Nie chciało mi się tłumaczyć, że gdybym próbowała utwierdzać Maję, że jadę do domu, to chciałaby jechać ze mną, pomimo całej radości jaką daje Jej szkoła. Tym bardziej, że "dziś piąteczek- czeka Babunia i Dziadeczek" i już od wyjścia z domu dopytywała się, czy Babunia po nas jedzie.....A jak przeczytałam Jej, że na obiad są szałtanosy( sama nie wiem co to jest, po obrazku domyślam się, że jakieś pierogi) , usłyszałam- Mamo bez szału, będą kotleciki :)</div>
<div style="text-align: justify;">
Już mi trochę lepiej jak to z siebie wyrzuciłam, ale takie właśnie sytuacje zniechęcają mnie do pisania bloga, bo później bywam rozliczana z mojego wolnego czasu. I nie daj Boże, żebym była szczęśliwa, bo pewnie mam jakieś zyski z tego, że mam niepełnosprawne dziecko!!! </div>
<div style="text-align: justify;">
Pewnie powinnam przybrać szaty żałobne, chodzić z tłustymi włosami, gruba, zaniedbana i nieszczęśliwa...</div>
<div style="text-align: justify;">
Po ostatnim zdjęciu na Facebooku, gdzie podzieliłam się ze znajomymi swoją radością z biegania i efektami jakie dało, też dostało mi się konkretnie...Od razu wyceniono skórzane buty i spodnie....Buty fakt skórzane, mam je od wesela najmłodszego Brata, czyli lata, a spodnie skajowe i w dodatku prezent. Pozory mylą i warto czasem pomyśleć zanim się kogoś oceni.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguMNTK5dkg2ssOIFXdFjVaKz6b56Et7DIcGDJyvuIDw7g4STJHkpSWjI2DSHBo1N3RP7IBhiqwe3mCQvoZB5Da8E934MYHbSxtXYujzf1VXPrZDDLf0nBi9XrV-ToqVXH-M8HjcC6_0l10/s1600/1512355_778780695521350_2163041672764747713_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguMNTK5dkg2ssOIFXdFjVaKz6b56Et7DIcGDJyvuIDw7g4STJHkpSWjI2DSHBo1N3RP7IBhiqwe3mCQvoZB5Da8E934MYHbSxtXYujzf1VXPrZDDLf0nBi9XrV-ToqVXH-M8HjcC6_0l10/s1600/1512355_778780695521350_2163041672764747713_n.jpg" height="400" width="300" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Za ładnie wyglądam kurcze,a mam zamiar jeszcze ładniej i wtedy to dopiero będzie.<br />
Zawożę Maję do szkoły nowszym autem i też to kogoś boli, ale to, że auto jest mojej Bratowej, a nie moje- to już nikogo nie interesuje. Nie sądziłam, że zazdrość , że mam taką cudowną Rodzinę i wspaniałych ludzi wokół siebie, dzięki którym jestem szczęśliwa może być dla kogoś solą w oku...</div>
<div style="text-align: justify;">
Już nawet nie chcę myśleć jakie komentarze posypią się przy rozliczaniu 1%....Marzę o maratonie w Barcelonie lub Rzymie( Moja kochana Italia) i też chyba nie powinnam się tym dzielić z nikim, bo to przecież taki luksus.</div>
<div style="text-align: justify;">
Dlaczego nikt nie pomyśli o tym, że My- rodzice niepełnosprawnych dzieciaczków potrzebujemy czasem takiej odskoczni, żeby nie zwariować?</div>
<div style="text-align: justify;">
No fakt, potrzebne są na takie luksusy pieniążki, które przecież możemy, ba! nawet powinniśmy wydać na nasze dzieci, ale taki wyjazd może być przecież prezentem na święta, urodziny, imieniny. Czy MY już nie mamy prawa do niczego? </div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: justify;">
Nie zgadzam się z takim podejściem i mam zamiar być szczęśliwa, bo mam cudowną Córeczkę, która zasługuje na szczęśliwą Mamę,która będzie Ją wspierać tak jak mnie wspiera moja kochana</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: justify;">
Rodzina mimo, że mam już 38 lat i wcale nie wymagam takiej uwagi jak Maja być może będzie wymagała.</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
No koniec jeszcze o tym, że cały czas pamiętam o napisaniu dalszej części bajki, ale okres między urodzeniem się Mai, a diagnozą jest nadal dla ,mnie nie do przejścia. To czas w którym miałam tyle planów, które Autyzm wkrótce miał częściowo odebrać......</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Pszczółka Maja-Autyzm na wesołohttp://www.blogger.com/profile/04372751993454048297noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-497090682394242104.post-19667850787312828042014-11-03T20:01:00.005+01:002014-11-03T20:04:23.515+01:00Nie sądziłam, że to będzie tak trudne....Zgodnie z obietnicą uzupełniłam cz.1. <a href="https://majafruwatuitam.blogspot.com/b/post-preview?token=SsCveEkBAAA.7SlceXd2EJyVTEIvCvAW-g.oi1sBpsadksl7ZEyhq88JA&postId=2669563547682370888&type=PAGE">kartkami z pamiętnika</a> i nawet zabrałam się za obiecaną część 2., ale nie spodziewałam się, że wspomnienia tak mnie wykończą....Mimo, że to ciągle jeszcze wątek bez złej czarownicy ( czyli Autyzmu).<br />
Ja, jak to ja chciałabym dokładnie napisać co w jakim okresie się działo, aż do części 3., w której już nie będzie tak miło i wesoło, bo moja depresja itp, itd. W końcu diagnoza i już z górki.<br />
Mam nadzieję, że rozumiecie,wybaczycie i poczekacie jeszcze na kolejne wpisy. Nie chcę tego odfajkować.<br />
<br />
<br />Pszczółka Maja-Autyzm na wesołohttp://www.blogger.com/profile/04372751993454048297noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-497090682394242104.post-50843479577068219002014-11-03T07:25:00.002+01:002014-11-03T07:25:11.060+01:00Część 2 bajki już dziś wieczorem :) <div style="text-align: justify;">
Uwielbiam pisać- kiedyś pamiętniki ( więc i tu, na Pszczółkowym blogu będzie zakładka pt. "kartki z pamiętnika"). To wszystko wymaga jednak czasu, który ostatnio ucieka mi szybciej niż dotąd. Może dlatego, że teraz próbuję uszczknąć go troszkę dla siebie i jeszcze, żeby Maja na tym nie traciła- dlatego zamiast siedzieć przy kompie, wolę się z Nią pobawić, wyjść na dłuższy spacer( pogoda nam tej jesieni wyjątkowo sprzyja ) i pośpiewać lub zwyczajnie poprzytulać przed snem ( Nasze kołysanki- utulanki), co ostatnio( zwłaszcza po zmianie czasu na zimowy), kończy się tym, że budzimy się razem rano i w głowie mam " no i znów nie napisałam nic na blogu......"</div>
<div style="text-align: justify;">
Poza tym niestety wychodzi moja chęć dopięcia wszystkiego na ostatni guzik ( czyt. Nie wrzucać na bloga krótkich postów, mają być dokończone i ładne, czyli kolorowe, ze zdjęciami itp.). Jak nic, Maja ma perfekcyjność po mnie. Jak czegoś nie umiemy na 6, to nie podejmujemy się tego, nie lubimy......Wszystko albo nic- takie skrajnistki :). Ostatnio nauczyłam się trochę luzować, Maja też zrobiła w tym zakresie kolosalne postępy. Ale o tym już wkrótce, pędzimy teraz do szkoły. Do zobaczenia wieczorem. Będzie kartka z pamiętnika o staraniach o Maję i ta z dnia kiedy odebrałam wyniki badań potwierdzającą ciążę, czyli uzupełnienie bajki cz. 1. </div>
<div style="text-align: justify;">
Udanego dnia Kochani!!!!!!!</div>
Pszczółka Maja-Autyzm na wesołohttp://www.blogger.com/profile/04372751993454048297noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-497090682394242104.post-21317474718211501882014-11-01T10:13:00.000+01:002018-06-12T18:07:45.569+02:00Czy to bajka, czy nie bajka.............cz.1.<div style="text-align: justify;">
Dawno, dawno temu (jak to w bajkach bywa) była sobie Para Zakochanych , którzy bardzo pragnęli powitać na świecie swoje upragnione dzieciątko. <a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=497090682394242104#editor/target=page;pageID=2669563547682370888;onPublishedMenu=pages;onClosedMenu=pages;postNum=0;src=pagename">Zobacz Kartki z pamiętnika.</a></div>
<div style="text-align: justify;">
Bardzo przykładali się do tego, by już wkrótce przyszło na świat, jednak dopiero życzenie urodzinowe Dziewczyny pozwoliło na to, by ich marzenie się spełniło. </div>
<div style="text-align: justify;">
Oboje przepełniała radość i niesamowite szczęście. Jednak po pewnym czasie Chłopak odszedł, zostawiając swą osłupiałą Dziewczynę z Maleństwem pod sercem. </div>
<div style="text-align: justify;">
Dziewczyna szalała z rozpaczy, bo przecież nie tak miało być...A wspólne wizyty i pierwsze USG?,</div>
<div style="text-align: justify;">
A rozmawianie do brzuszka i słuchanie bicia małego serduszka przez stetoskop?</div>
<div style="text-align: justify;">
A kąpiele i podawanie Maleństwa do karmienia?, A te wszystkie plany i obietnice?.......</div>
<div style="text-align: justify;">
Jak na romantyczkę przystało, wierzyła, że przecież musi być jakiś happy end, że przecież wróci, będzie przy porodzie, zakocha się w Maleństwie od pierwszego wejrzenia i potem będą żyć długo i szczęśliwie.... </div>
<div style="text-align: justify;">
Tak się jednak nie stało...Jej Wielka Miłość Krzysztof Hałacz, ojciec wymarzonego Dziecka przepadł bez śladu.....</div>
<div style="text-align: justify;">
Na szczęście Dziewczyna miała przy sobie kochającą Rodzinę i Przyjaciół, dzięki którym kolejne 6 miesięcy ciąży upłynęło bez większych komplikacji ( no może oprócz krwawienia i leków na podtrzymanie ciąży w 4 m-cu ciąży,toksoplazmozy w 7-mym i zakażeniu pęcherza w 8 m-cu, przy którym podano antybiotyk( nazwę podam jak znajdę).</div>
<div style="text-align: justify;">
Minęła zima, wiosna, lato i przyszła piękna złota jesień- wyjątkowo ciepła tego 2005 roku :)</div>
<div style="text-align: justify;">
I tak w piękny październikowy poniedziałek 10.10.2005r. (termin porodu był wcześniej zaplanowany ze względu na stan zdrowia Dziewczyny-wcześniejsza operacja mózgu z 1995r. wykluczała poród naturalny) o godzinie 11:15 na świat przyszła piękna i zdrowa( 10 pkt w skali Apgar) Dziewczynka, którą pierwsza zobaczyła Babcia Ela, będąca przy swojej Córce w każdej ważnej chwili jej życia.</div>
<div style="text-align: justify;">
Dziewczyna czując dłoń Mamy na swojej dłoni czuła się bezpieczna i taka szczęśliwa!!!!!</div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5Y76I4txx-QPwzjKOIavmYgcBkJR9Qoz2y5gvBk8xkSzaeKs6LSqotgrmdB2s0eSgImA8GiwXginMaWUpsUApwSivWdD9jbGAKwwCsPZdHczIBxfmZ9rphY1yocvWBF4O_zIFSW73KWb-/s1600/Kopia+Kopia+10.10.2005.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5Y76I4txx-QPwzjKOIavmYgcBkJR9Qoz2y5gvBk8xkSzaeKs6LSqotgrmdB2s0eSgImA8GiwXginMaWUpsUApwSivWdD9jbGAKwwCsPZdHczIBxfmZ9rphY1yocvWBF4O_zIFSW73KWb-/s1600/Kopia+Kopia+10.10.2005.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Pierwsze zdjęcie Pszczółki, kilka minut po porodzie :)</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; text-align: justify;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi77xuzZ632yJtX7kYuEJNCdkUYa8I95I7t5NNd56vd7nVHwGWgGhKnVp3VTP00J5Pf7Z4YmitNYcQJjj1igY2N1gOnFCyoYv3MwTPvTl_t61iNnKrIK5mOB9kPUCWf-Cn16qJ6Iw-j9eVs/s1600/Kopia+Nasze+pierwsze+zdj%C4%99cie.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi77xuzZ632yJtX7kYuEJNCdkUYa8I95I7t5NNd56vd7nVHwGWgGhKnVp3VTP00J5Pf7Z4YmitNYcQJjj1igY2N1gOnFCyoYv3MwTPvTl_t61iNnKrIK5mOB9kPUCWf-Cn16qJ6Iw-j9eVs/s1600/Kopia+Nasze+pierwsze+zdj%C4%99cie.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Na ZAWSZE razem :)</td></tr>
</tbody></table>
<br /></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; text-align: justify;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGLRdbFOzzG42ROG005chih2TNmLjgKW-wievV4fusP4aTcMfRfF71TGN83kIE0X36IbA-wdXS1pFOpYc1NawmGK3JERbKNUFPfdX2elByMR8nJahxzYrP1EyDglQsCELorrsKMY12mzAk/s1600/z+Babci%C4%85.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGLRdbFOzzG42ROG005chih2TNmLjgKW-wievV4fusP4aTcMfRfF71TGN83kIE0X36IbA-wdXS1pFOpYc1NawmGK3JERbKNUFPfdX2elByMR8nJahxzYrP1EyDglQsCELorrsKMY12mzAk/s1600/z+Babci%C4%85.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Babcia Ela tuli swój Skarb :)</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg58WFwfcXppfW-DKJxorenMXFwCNss8bWlcUgGM0_MFgLiy5tdqIpqmr4mmfqW6lK4CoUNBsx8904EOxSqcTA3yz5DY7_VOl5A3ZKL4Xomsa3SaR7DZ1G4oHk_fk5zEkE_rWAFWBYqAyS8/s1600/Kopia+z+wujkiem+Pioterm.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg58WFwfcXppfW-DKJxorenMXFwCNss8bWlcUgGM0_MFgLiy5tdqIpqmr4mmfqW6lK4CoUNBsx8904EOxSqcTA3yz5DY7_VOl5A3ZKL4Xomsa3SaR7DZ1G4oHk_fk5zEkE_rWAFWBYqAyS8/s1600/Kopia+z+wujkiem+Pioterm.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Z Wujkiem Piotrusiem- Tatą Chrzestnym :)</td></tr>
</tbody></table>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgu8SVBuudwDbLFYPMjdXVds90VrQec_pHu7PU8lFWHpssWL34FMhv8vNKKzBLszw2QQ3iYPnFjKX2DkaaW9kSiI57R6_2JEYqwTXjMHyjcnjVRiGs8s_DDOJLKZApGACSQbLnI4zed5Scj/s1600/Kopia+z+Wujkiem+Krzysiem.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgu8SVBuudwDbLFYPMjdXVds90VrQec_pHu7PU8lFWHpssWL34FMhv8vNKKzBLszw2QQ3iYPnFjKX2DkaaW9kSiI57R6_2JEYqwTXjMHyjcnjVRiGs8s_DDOJLKZApGACSQbLnI4zed5Scj/s1600/Kopia+z+Wujkiem+Krzysiem.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Z Dziadkiem Marianem i Wujkiem Krzysiem-11 października :)<br />
<br />
<br /></td></tr>
</tbody></table>
Pszczółka Maja-Autyzm na wesołohttp://www.blogger.com/profile/04372751993454048297noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-497090682394242104.post-16990435314549044802014-10-31T20:18:00.004+01:002014-10-31T20:18:54.084+01:00Przez tel. trudno się pisze :{<div style="text-align: justify;">
Jesteście wielcy Kochani!!!! Dziś zamelduję tylko, że jesteśmy u najukochańszych na świecie Dziadków Majeczki, czyli u moich kochanych Rodziców w Niedźwiedziu ( prawda, że urocza nazwa warmińskiej wioseczki? ).</div>
<div style="text-align: justify;">
Mam ze sobą wszystkie potrzebne materiały do następnego wpisu o rozwoju Mai w kolejnych latach i jutro na spokojnie napiszę jak Pszczółka już będzie drzemała po poobiednim spacerze. </div>
<div style="text-align: justify;">
Na groby się w tym roku nie wybieramy, bo troszkę mnie grypa żołądkowa rozłożyła, ale nie ma tego złego......, przynajmniej poczytam znajome blogi i napiszę nowe posty :) </div>
<div style="text-align: justify;">
Uważajcie na siebie w podróży, bo wariatów na drodze nie brakuje( doświadczyłam dziś kilka razy, cudem unikając kraksy) i wracajcie do domów cali i zdrowi.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZzr8ZKlLyd8AhvZY4t1mpo768CsC9dBoBrUECHOs4mj8kvSF-qUvnhjDW0ulxTKwGtFVyEgNCNfVaz0h5vSHTPpfXEeYHtyOHeTIaJmLnijbYc4FmTD9kz4p9w0YKsxabPVXD2b-WalSV/s1600/spacer+z+Frani%C4%85+i+Nied%C5%BAwied%C5%BA+z+Maj%C4%85+i+Rafa%C5%82em+039.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZzr8ZKlLyd8AhvZY4t1mpo768CsC9dBoBrUECHOs4mj8kvSF-qUvnhjDW0ulxTKwGtFVyEgNCNfVaz0h5vSHTPpfXEeYHtyOHeTIaJmLnijbYc4FmTD9kz4p9w0YKsxabPVXD2b-WalSV/s1600/spacer+z+Frani%C4%85+i+Nied%C5%BAwied%C5%BA+z+Maj%C4%85+i+Rafa%C5%82em+039.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
Pszczółka Maja-Autyzm na wesołohttp://www.blogger.com/profile/04372751993454048297noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-497090682394242104.post-69718451463440795162014-10-31T07:26:00.000+01:002014-10-31T07:26:08.475+01:00Wstyd mi bardzo......<div style="text-align: justify;">
<span style="color: red;"><b>Kochani Moi, wierni czytelnicy!!!!!</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhunF-sVFv6XhpUXImeg-mueimXNHkr4WwbCiS-OUdcJuYnfYvIaRb0zW1gjG3r5pj0R45AqIsEZ8Bipt1Vv5i-rJ3mAoM2xUXW7H8KkbKxR_MHN2WOFggHqyZ5zjRrhCYMPJhTTB3R5fBF/s1600/100_8276.JPG" imageanchor="1" style="background-color: red; margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhunF-sVFv6XhpUXImeg-mueimXNHkr4WwbCiS-OUdcJuYnfYvIaRb0zW1gjG3r5pj0R45AqIsEZ8Bipt1Vv5i-rJ3mAoM2xUXW7H8KkbKxR_MHN2WOFggHqyZ5zjRrhCYMPJhTTB3R5fBF/s1600/100_8276.JPG" height="640" width="480" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wchodząc wczoraj na bloga oniemiałam z niedowierzania.....Nie mogłam uwierzyć, że codziennie tak wiele osób czyta o Mai i chce czytać więcej i więcej..... Tylko w październiku ponad 15 tysięcy wejść( dokładnie 15 581), dziś już 185, wczoraj 739. A przecież tak dawno mnie tu nie było z różnych powodów, o których napiszę w najbliższym poście. Dzisiejszy to zapowiedź, że nie zamierzam uśmiercić mojego bloga, przeprosiny za długie oczekiwanie na kolejny wpis i podziękowanie, że jesteście i mam dla kogo pisać :)</div>
<div style="text-align: justify;">
W najbliższym czasie napiszę o:</div>
<div style="text-align: justify;">
- wakacyjnych przygodach Pszczółki( oczywiście będą zdjęcia, które przeniosą nas choć na chwilę w cieplejszy klimat),</div>
<div style="text-align: justify;">
- śmiesznym przekręcaniu wyrazów i świecie oczami Mai,</div>
<div style="text-align: justify;">
- Co było przed Autyzmem, czyli pierwsze spostrzeżenia , że coś nie tak.....,</div>
<div style="text-align: justify;">
- Opinie i postępy Mai od przedszkola, czyli 2008 rok, aż do czerwca 2014r.,</div>
<div style="text-align: justify;">
- Trochę o biegającej mamie, czyli Pszczółka fruwa, a Mama biega:).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak sami widzicie tematów nie zabraknie, oby tylko czas i możliwości napisania były :)</div>
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiam i do zobaczenia :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Pszczółka Maja-Autyzm na wesołohttp://www.blogger.com/profile/04372751993454048297noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-497090682394242104.post-74381110434530489042014-06-26T18:12:00.000+02:002014-06-26T19:03:23.319+02:00Czy wrócą..........<div style="text-align: justify;">
Czesanie i mycie włosów Pszczółkowych... to jest dopiero wyzwanie. Boli Ją już dotyk pojedynczego włosa, a kiedy trzeba poczesać całość, to krzykom nie ma końca.... O wizycie w "prawdziwym" salonie fryzjerskim na razie możemy tylko pomarzyć, więc końcówki ścinam Mai sama w domu, uprzednio zajmując Ją czymś ciekawym, jak na przykład gry edukacyjne na laptopie, które uwielbia. Mycie włosów, to jeszcze inna historia, powiem tylko, że w niedzielne wieczory nie przychodzą już do nas sąsiedzi słysząc dobiegające wrzasko-wołanie na pomoc. Wszyscy wiedzą, że Maja myje włosy......Ale teraz o czesaniu.....</div>
<div style="text-align: justify;">
Wczorajszego ranka, jak co dzień posadziłam Maję na taborecie przed telewizorem i poprosiłam o podanie szczotki.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Mamo, ale bez szczotki, tylko poprawisz ręką-licytowała się moja cwaniara.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Wczoraj poprawiałyśmy Kochanie, więc dziś już trzeba poczesać, bo będziesz miała gniazdo na głowie- próbowałam delikatnego zastraszenia.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Takie z ptakami Mamuniu? Gołąbki i sikorki zamieszkają i malutkie pisklaki?- nie dowierzałam własnym uszom słysząc to pytanie. </div>
<div style="text-align: justify;">
- Ty mnie Słonko nie zagaduj, bo się spóźnimy do szkoły, dawaj szybciutko tę szczotkę, chyba chcesz być piękna?- poganiałam.</div>
<div style="text-align: justify;">
-No dobrze, dobrze, ale bez odżywki i psikania- dostałam w końcu zgodę Panienki mej.</div>
<div style="text-align: justify;">
-Ojej- wyrwało mi się po zakończeniu czesania.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Co się stało Mamuniu, dobrze się czujesz?- dopytywała Maja zaniepokojona.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Nic, nic Słoneczko, tylko strasznie dużo włosów Ci wyszło- uspakajałam.</div>
<div style="text-align: justify;">
Zaległa dłuższa cisza, ale niemal słychać było jak intensywnie Maja myśli o tym co usłyszała.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Hmmm.....Wyszły, ale wrócą!!!????- ni to stwierdziła ni zapytała, a ja omal nie zsikałam się ze śmiechu.</div>
<div style="text-align: justify;">
-Wrócą Kochanie, wrócą- urosną nowe, a teraz szybciutko do Złotka, szkoła czeka na Ciebie.</div>
<div style="text-align: justify;">
- I Pani Ania i Chłopaki i Dorota?- zdziwiłabym się gdyby nie dopytała się Dziewczynka Moja :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjY8rWiCNjAMgPEFeQWyyIAe2zgurIuzylt1OgYTVSheUjx2SgWj7zHDhLSeX9XP1G6dxnDlpWnK4L3AimIrFY2_duwlMKofTRjJF27Si0DcoC81QKzwOM9rRoq3Ecw87nYgwTHC-BN_yKH/s1600/100_8557.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjY8rWiCNjAMgPEFeQWyyIAe2zgurIuzylt1OgYTVSheUjx2SgWj7zHDhLSeX9XP1G6dxnDlpWnK4L3AimIrFY2_duwlMKofTRjJF27Si0DcoC81QKzwOM9rRoq3Ecw87nYgwTHC-BN_yKH/s1600/100_8557.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Całą drogę do szkoły wypytywała się Maja o te swoje włosy, gdzie poszły i kiedy wrócą. Jakież było moje zdziwienie, kiedy usłyszałam:</div>
<div style="text-align: justify;">
-Mamunia, a Wujka Krzysia włosy też wyszły?</div>
<div style="text-align: justify;">
- Nie Majusiu, Wujek Krzysiu ogolił się na łyso, bo tak mu wygodnie.- wyjaśniałam.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Nie Mamo, Wujka włosy wyszły- pobiegać- nie dawała za wygraną Pszczółka.</div>
<div style="text-align: justify;">
I co Wy na to? Jak Wam wyjdą włosy, nie martwcie się-WRÓCĄ :):):):</div>
Pszczółka Maja-Autyzm na wesołohttp://www.blogger.com/profile/04372751993454048297noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-497090682394242104.post-85503772082269733392014-04-01T13:39:00.003+02:002014-04-01T20:42:05.059+02:00Blondynka na starcie :)<div style="text-align: justify;">
Wiem, że czekacie na wieści o Mai, Jej śmieszne przygody i rozmowy, ale dziś jeszcze o mnie(mam nadzieję, że będzie równie zabawnie o ile lubicie kawały o blondynkach).</div>
<div style="text-align: justify;">
O Mai napiszę wieczorem, a teraz podzielę się z Wami emocjami po moim pierwszym półmaratonie.</div>
<div style="text-align: justify;">
Było naprawdę cudownie!!!! A przy tym wesoło już od momentu odbierania pakietów startowych.</div>
<div style="text-align: justify;">
Będąc na Stadionie Narodowym z Olą(koleżanką, która zrezygnowała z bicia swoich rekordów czasowych, aby mi towarzyszyć w moim pierwszym poważnym starcie-OLA, jesteś wielka!!!), postanowiłam zrobić sobie test sprawnościowy, który wypadł nawet nieźle, co podbudowało mnie na duchu, że jutro dam radę, skoro moje mięśnie mają się lepiej niż myślałam :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgz-0hP3FSuZDyw04qWTllbdyIww3XIHjksDg-e9CSec6jcBmvR8EsVSUmCwgutAX7RHnyCkcbcnL8LIXXu8knUaQR9jqwJzKusmbMib6ckVNz3hD6Yp_PMPd-HBSCPrEETklAU2j3QVS9I/s1600/DSC_1286.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgz-0hP3FSuZDyw04qWTllbdyIww3XIHjksDg-e9CSec6jcBmvR8EsVSUmCwgutAX7RHnyCkcbcnL8LIXXu8knUaQR9jqwJzKusmbMib6ckVNz3hD6Yp_PMPd-HBSCPrEETklAU2j3QVS9I/s1600/DSC_1286.JPG" height="640" width="358" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjy2ABJEmzaAH-IXa1HhfrAb_1Ypyofom9rvm6kFM2Hj2Gz552y4RUzuUXj0ieM83lssAyqUFpNhzFLnfUho2HnQzkN9Nr_4P8vVi4RSZ8Hf_cdzLVwkb5FUQkmOj2Z9nQV6QKlbGUv2D24/s1600/1508023_835273026489951_717643535_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjy2ABJEmzaAH-IXa1HhfrAb_1Ypyofom9rvm6kFM2Hj2Gz552y4RUzuUXj0ieM83lssAyqUFpNhzFLnfUho2HnQzkN9Nr_4P8vVi4RSZ8Hf_cdzLVwkb5FUQkmOj2Z9nQV6QKlbGUv2D24/s1600/1508023_835273026489951_717643535_n.jpg" height="640" width="358" /></a></div>
Jeszcze tylko sweet focia przed Stadionem Narodowym, na którym nigdy dotąd nie byłam i już za chwilę jechałyśmy do domu Oli. Byłam ciekawa spotkania z Jej Rodzinką, z którą widziałam się tylko raz w ostatnie wakacje. Pyszny obiad i próba wyciągnięcia Tymka na spacer do lasu. I tu zaczynają się śmieszne rzeczy.</div>
Dzieciaki niezbyt chętne do wyjścia na spacer, choć pogoda cudna, więc przekonuję 10-latka z Zespołem Aspergera:<br />
<div style="text-align: justify;">
- Tymek, chodź pokażesz mi wasz las, bardzo bym go chciała zobaczyć i Wisłę, a jak przyjedziesz do Olsztyna to też pójdziemy na fajną wycieczkę do lasu i mamy tam fajne jeziora, w których można się kapać- zachęcam.</div>
<div style="text-align: justify;">
Musielibyście zobaczyć moją minę, kiedy usłyszałam:</div>
<div style="text-align: justify;">
- Nie ufam obcym ludziom, którzy chcą mnie zaprowadzić do lasu- Tymek najspokojniej w świecie odpowiedział, czym zaskoczył mnie i zachwycił jednocześnie.<br />
Maja dla porównania z chęcią poszłaby na spacerek do lasu raczej z każdym, chyba że akuratnie nie miałaby nastroju na to- co prawdę mówiąc przeraża mnie. Ta Jej ufność w dobre intencje innych ludzi może być niestety zgubna. Póki co ja jestem zawsze obok i ciągle staram się tłumaczyć w przystępny sposób co można , a czego nie. </div>
<div style="text-align: justify;">
- Dobrze, ze nie nazwał Cię zboczeńcem, bo tylko zboczeńcy zapraszają obce dzieci do lasu:)- wyjaśniła Ola, a ja w duchu pogratulowałam sobie schludnego ubrania bez moich ulubionych dekoltów :)</div>
<div style="text-align: justify;">
Wspólny spacer( Mila I Tymek dali się jednak namówić, by wyjść z nami i psem) rozleniwił nas i trochę zmęczył, kiedy więc po kolacji przyszło do przygotowywania ubrań, plecaków i tego co zabieramy na bieg, byłyśmy już z Olą porządnie zmęczone i mało kontaktowe.</div>
<div style="text-align: justify;">
Jakoś tak dziwnie mam czasem, że w sytuacjach stresowych dostaję głupawki, albo wpadam na dziwne pomysły, takie jak ten, by oprócz uprasowanej chusteczki na głowę( no przecież muszę ślicznie wyglądać i czuć się), zażyczyłam sobie uprasowania mojego numeru startowego, który wydał mi się nie dość idealny(jakby w ogóle ktoś miał na to zwrócić uwagę.....:). Ola za moment podała mi pięknie odprasowaną chusteczkę i za chwilę, już bez uśmiechu na twarzy, to co z mojego numeru zostało...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1KYuZrJqcBUjh0afgMbjF3i4ougZGyqR5ppdTN2nHhv6IAgsVEcCq3qem4mtNy9SkMZU0N18m5uBO5o_KRNHihSh9CEiVVXXyL-j_4q8wDCDdFPd-GWCbTYu86020R3hUZEmLztCBDVg7/s1600/1376331_835442706472983_2105966341_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1KYuZrJqcBUjh0afgMbjF3i4ougZGyqR5ppdTN2nHhv6IAgsVEcCq3qem4mtNy9SkMZU0N18m5uBO5o_KRNHihSh9CEiVVXXyL-j_4q8wDCDdFPd-GWCbTYu86020R3hUZEmLztCBDVg7/s1600/1376331_835442706472983_2105966341_n.jpg" height="640" width="358" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Biedna Ola strasznie się tym przejęła, a ja najzwyczajniej w świecie skwitowałam:</div>
<div style="text-align: justify;">
- Ot i blondynka na starcie....</div>
<div style="text-align: justify;">
Całe szczęście, że chip, który monitoruje czas biegu, nie był tym razem w numerze startowym, lecz wiązany do buta, bo byłoby po zawodach......Znam osoby, które przejęłyby się takim stanem rzeczy i nie pobiegłyby, biorąc to za zły omen, za symbol spalonego biegu, ale nie ja, o nie.<br />
Za bardzo chciałam pobiec i mocno doceniałam towarzystwo Oli, która zresztą zachowała zimną krew i od razu miała pomysł na zrobienie mi nowego numeru, w czym pomógł też mąż Oli- dzięki Krystian :)</div>
<div style="text-align: justify;">
Grzecznie położyłyśmy się spać ok 22-ej, pamiętając o jutrzejszej zmianie czasu.</div>
<div style="text-align: justify;">
Rano śniadanie zapewniające odpowiednią dawkę energii na bieg i droga na Stadion Narodowy, a tu tłumy biegaczy z różnymi kolorami skóry, mówiący w przeróżnych językach, młodsi, starsi, dzieci, osoby na wózkach- NO CZAD!!!!!!!!!!!!!!!<br />
Pogoda cudowna, słoneczko przygrzewa (co dawało się już trochę we znaki na 16 km. Ale wcześniej odwiedzenie toalet i marsz na metę, gdzie ustawić miałyśmy się w odpowiedniej strefie czasowej.<br />
Analizując swoje wcześniejsze dłuższe wybiegania, oceniłam , że te 21, 97 km zrobię w czasie 2:20 min do 2:49 min .Tak też początkowo stanęłyśmy.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvGBdOwWs0-QU96p3X_ea71JsGKayOyiKMlz2xUqUcA5ItdN9rS37xChMpNyUdZR2uFtiB9kVrw0UwcSNtfucDjnWcafoDRdihUez0BcAUzP30xckFp_utf7efiLC6SjjEgcFVoOFccz2s/s1600/30032014443.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvGBdOwWs0-QU96p3X_ea71JsGKayOyiKMlz2xUqUcA5ItdN9rS37xChMpNyUdZR2uFtiB9kVrw0UwcSNtfucDjnWcafoDRdihUez0BcAUzP30xckFp_utf7efiLC6SjjEgcFVoOFccz2s/s1600/30032014443.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Popatrzyłyśmy po sobie i stwierdziłyśmy, że raczej damy radę szybciej, więc do przodu na 2:10.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSLLhczy4ndV0kTvLmFqpPijtfpK-OlZ5UjF6fkxiLaIhhQ5lBSu2yN6aifUDMme17T3EnKbxf6BUvMssZkbSY_3RMmPiEplgRp_MYB6k9arUczok1AFR56CozSzBLM5KhwkBkDsR98g2B/s1600/30032014446.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSLLhczy4ndV0kTvLmFqpPijtfpK-OlZ5UjF6fkxiLaIhhQ5lBSu2yN6aifUDMme17T3EnKbxf6BUvMssZkbSY_3RMmPiEplgRp_MYB6k9arUczok1AFR56CozSzBLM5KhwkBkDsR98g2B/s1600/30032014446.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
I to była bardzo dobra decyzja, bo w efekcie biegłyśmy i tak dużo przed tymi balonikami, ale najpierw start :), a na nim kilka smsów ze słowami wsparcia od Przyjaciółek i oczekiwanie na drugi strzał- po pierwszym ruszyli najszybsi, zwani przeze mnie "czerwonymi".Za nimi stali "żółci" i "zieloni", czekając na drugi strzał sygnalizujący nasz start.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhc8FsdBb3NiFs0Hak04a2OfkYh7sRb_eijznNYKKVZB8RDy54xyEXogYkYlRMD5Utw5s0-iNNvoUwVDuZGznnHUPR0ufKhvGQWlfIKfTTEvPOuSEo6iankcDH-VwYOyP0wuhi_W79t60Le/s1600/30032014444.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhc8FsdBb3NiFs0Hak04a2OfkYh7sRb_eijznNYKKVZB8RDy54xyEXogYkYlRMD5Utw5s0-iNNvoUwVDuZGznnHUPR0ufKhvGQWlfIKfTTEvPOuSEo6iankcDH-VwYOyP0wuhi_W79t60Le/s1600/30032014444.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOnTGqJSFzGiZh8qGN1phfzeBDVMC_CdLXQeAuprUAU7KzprJL-iHMp3s5T7IfUvRU9n8Be5DtObsj2cFyK9eqLd5x7pRB86AEaNkwfgh3OP0-7-98tih_X-xRU0yDxI6u6a9ea8SsikbB/s1600/30032014442.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOnTGqJSFzGiZh8qGN1phfzeBDVMC_CdLXQeAuprUAU7KzprJL-iHMp3s5T7IfUvRU9n8Be5DtObsj2cFyK9eqLd5x7pRB86AEaNkwfgh3OP0-7-98tih_X-xRU0yDxI6u6a9ea8SsikbB/s1600/30032014442.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Pierwsze 10 km biegłam w bezpiecznym dla mnie zakresie tętna, pilnując oddechu i tego jak stawiam stopy, oraz pracy rąk.Wydawało mi się, że biegniemy dosyć wolno, jednak Ola widząc to z boku i mając większe doświadczenie stwierdziła, że w tłumie biegnie się szybciej, adrenalina tak działa, że nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, że już na starcie możemy się spalić. Nie podziałała na nas motywująco informacja, że pierwszy zawodnik właśnie ukończył bieg...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
- O rany, a my dopiero w połowie jesteśmy Ola- jęknęłam z podziwem i rezygnacją trochę.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
- Nie martw się, to Kenijczycy, oni mają inną wydolność płuc, meeega długie nogi, dobrze biegniemy, jestem z Ciebie dumna!- uspakajała Ola.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Myśląc o swoim starcie wcześniej, po przeczytaniu kilku książek o maratonach i na forach biegowych, zakładałam biec początkowo bardzo wolno, traktując pierwsze kilometry jak rozgrzewkę( której nie lubię robić przed bieganiem, bo wydaje mi się, że mnie zmęczy).</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Kiedy biegam zupełnie się wyłączam, koncentruję się tylko na technice biegu, tętnie, oddechu, kiedy więc Ola w ramach połączenia biegu ze zwiedzaniem Warszawy zadała mi pytanie, czy wiem co za pomnik właśnie mijamy po lewej stronie, wypaliłam:-Warszawska Syrenka:)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgP7JWNcpCUEGMCqsPzKFdjWqAutatFhetrUnwVeOkNPlMFbPqofspBV7YfMSfFwQQHanhd-CxAOkuAx7_L-660VVd2gN5qBTar3dw_oaR04xpLy7bNpV_-Jc13ioDOfEc8dI_kIYJARyih/s1600/beznazwy.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgP7JWNcpCUEGMCqsPzKFdjWqAutatFhetrUnwVeOkNPlMFbPqofspBV7YfMSfFwQQHanhd-CxAOkuAx7_L-660VVd2gN5qBTar3dw_oaR04xpLy7bNpV_-Jc13ioDOfEc8dI_kIYJARyih/s1600/beznazwy.png" height="478" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Biegłam w okularach, zamyślona, zupełnie nie zwracając uwagi na to co po bokach się dzieje i ową "syrenkę" dostrzegłam w ostatniej chwili :) Oczywiście, kiedy tylko usłyszałam samą siebie, od razu wiedziałam że to Nike, ale słowa już wyszły z mojej buzi, więc pozostało znów Blondynki pogrążyć...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Biegniemy dalej, zmęczenie trochę już daje się we znaki, gdy nagle słychać dźwięki orkiestry przed jakimś budynkiem po prawej stronie. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Rzuciłam kątem oka na muzyków i tylko na nich, bo przecież wszystko inne nie jest istotne dla mnie -tylko bieg. Ale nie dla Oli, która zapewne myślała, że odwracanie mojej uwagi od biegu pomoże mi i miała rację, bo śmiałam się sama z siebie, kiedy Pałac Prezydencki był dla mnie Muzeum Narodowym, które zresztą mijałyśmy wcześniej....</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVgBr3KR7S2_pXajcsVujNpoXOnbH33rP2ZQE9ATkhdXAbkf4ojZlYTHfKIVoFrrWtEuW1APDRT6wgfCne-TEOVYA3R_BWE87B7O1IJz6HwJyE_gByLhtuNqSRpkyARc2CGN1k3q3pLWyt/s1600/123.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVgBr3KR7S2_pXajcsVujNpoXOnbH33rP2ZQE9ATkhdXAbkf4ojZlYTHfKIVoFrrWtEuW1APDRT6wgfCne-TEOVYA3R_BWE87B7O1IJz6HwJyE_gByLhtuNqSRpkyARc2CGN1k3q3pLWyt/s1600/123.png" height="406" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Pałac Prezydencki</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0-uHO5SHHhDRYvSxoQUIN6t2sliZcFHWs8x7f4PcUMrgwB4sHlPIovlSqfljUTA-RlxsoQxgF55xfCKDTs9nDsy4MrzPHCRrdeb_fj7iOGfk2IuK2QpXA6Nl_9MPhwkTfKhzQE0LgonWl/s1600/imagesZJJDL799.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0-uHO5SHHhDRYvSxoQUIN6t2sliZcFHWs8x7f4PcUMrgwB4sHlPIovlSqfljUTA-RlxsoQxgF55xfCKDTs9nDsy4MrzPHCRrdeb_fj7iOGfk2IuK2QpXA6Nl_9MPhwkTfKhzQE0LgonWl/s1600/imagesZJJDL799.jpg" height="435" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Muzeum Narodowe</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Całą drogę śmiałam się sama z siebie z tych gaf i już wyobrażałam sobie miny moich Rodziców, gdy się o tym dowiedzą....</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
- Matko, mam nadzieję, że nie będziesz się tym chwaliła, kobieta po studiach wyższych, a nie wie takich podstawowych rzecz.... - powiedziałaby Mama.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
No cóż, widocznie mamy zupełnie inne postrzeganie dotyczące podstawowych rzeczy i tego co powinnam wiedzieć czy umieć..</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
.Mnie natomiast rozśmieszyły rady Rodziców przed moim wyjazdem do Warszawy.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
- Tylko w sobotę przed biegiem nie przestawiaj żadnych mebli, ani nie schylaj się, musisz być wypoczęta przed startem.- doradzała Mama.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
- I pamiętaj, jak już nie będziesz mogła biec, to zatrzymaj się - troskliwie dodawał Tata .</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
- No raczej......- pomyślałam, oczyma wyobraźni widząc minę Oli, kiedy zabieram się za przestawianie mebli w Jej domu, albo siebie, kiedy nie daję rady już biec i czołgam się do mety.....:)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
W czasie biegu dwukrotnie korzystamy z wody podawanej na trasie, bananów nie zdążyłam zauważyć, jak to ja...:)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
- Monia, ja muszę do toalety, a Ty?- pyta już na ostatnich kilometrach Ola.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
-Kurde, no przydałoby się- myślę sobie-ale to zabierze mi czas. Co robić?</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
- Monia, ale ty biegnij jak nie musisz- Ola instruuje,a ja już wiem, że muszę-teraz, natychmiast....</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Trudno, stracę kilka minut, ale przecież nie zsikam się w majtki, a tym bardziej nie chcę biec bez Oli, a dodatkowo wiem, że z pełnym pęcherzem nie dam rady przyspieszyć na końcówce....Na szczęście dwie toalety były wolne, zupełnie jakby czekały na nas :).</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
To, jak różne rzeczy różnie działają na poszczególne osoby, to już w ogóle inna sprawa... Na ostatnim kilometrze zaskoczyłam samą siebie. Gdy z daleka zobaczyłam Stadion, spodziewałam się, że meta jest już tuż, tuż. Tym bardziej że mój pulsometr zaczął nagle pokazywać niebezpieczne tętno185...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Ola widząc widocznie więcej niż chciałąm pokazać,próbowała wzmacniać mnie</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
-Monika, zobacz tam po prawej już jest meta, jeszcze tylko 800 m"</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Podziałało to na mnie inaczej niż zakładała Ola. Nagle poczułam, że zwalniam, że nie dam rady przyspieszyć, że przy pobliskiej karetce pogotowia nogi odmówią mi posłuszeństwa... </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
I nagle okazało się, że mijam karetkę i nadal biegnę, ale już z głową odwróconą w przeciwną stronę do mety- nie chcę widzieć ile mam jeszcze do przebiegnięcia..</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
- Monika, jeszcze tylko 500 m, damy radę- dopinguje Ola, po czym proszę Ją żeby już nic do mnie nie mówiła...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Umówiłyśmy się, że na metę wbiegniemy razem, trzymając się za ręce i nagle na ostatniej długiej prostej, kiedy widzę zegar odmierzający każdą sekundę dostaję takiego powera, ze do tej pory nie wiem jakim cudem nagle w człowieku zbiera się tyle siły, by dać czadu, by być o te kilka sekund lepszym..</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBD1dZrDwPA-jgODHa-HY0i_cvnzsDm0lu7Po2Fj8GWGqWx04D6p5e9bv2IZktzoFpM5u5106iSwDuvNVRVel6UfldtcU9E8y4PvVfF95r7vIwlAxXdplo87aZs1_eD3nwVFZFQYHTlVR4/s1600/30032014454.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBD1dZrDwPA-jgODHa-HY0i_cvnzsDm0lu7Po2Fj8GWGqWx04D6p5e9bv2IZktzoFpM5u5106iSwDuvNVRVel6UfldtcU9E8y4PvVfF95r7vIwlAxXdplo87aZs1_eD3nwVFZFQYHTlVR4/s1600/30032014454.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
OLA, zawsze będę pamiętała Nasz bieg, Twoje wsparcie i poczucie bezpieczeństwa, bo na każdym etapie poczynając od odbioru pakietów startowych, kończąc na odprowadzeniu na kolejkę przed moim wyjazdem ze stolicy, miałam CIEBIE :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnviyotXzzHK5mrO7OX115TT469NWMGXWviz6EOvXeKV6-ZaMKF4HLRLpX6KFUUJNT3BZT_5vWFzhEct-dyQP489FnyrLw6nvgOvlaGQrv2FnJ2hMLQ4m0Zz0CTd-uOFLYX0kfW2twn16H/s1600/30032014455.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnviyotXzzHK5mrO7OX115TT469NWMGXWviz6EOvXeKV6-ZaMKF4HLRLpX6KFUUJNT3BZT_5vWFzhEct-dyQP489FnyrLw6nvgOvlaGQrv2FnJ2hMLQ4m0Zz0CTd-uOFLYX0kfW2twn16H/s1600/30032014455.jpg" height="640" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Kiedy jeszcze pół roku wcześniej ktoś powiedziałby mi, że pobiegnę w półmaratonie, popukałabym się w głowę. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Bieganie tak dla siebie i owszem, myślałam- ale po od razu się z kimś ścigać, płacić jeszcze za to....</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Teraz już wiem, że połknęłam bakcyla i szukam już kolejnych biegów, a we wrześniu może nawet pokuszę się o maraton, czyli 42,195 km....Wcześniej Biegnij Warszawo, potem Bieg Niepodległości....CUDNIE!!!!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
A jutro<b> <span style="color: magenta;">DZIEŃ</span></b> <b><span style="color: magenta;">ŚWIADOMOŚCI AUTYZMU:)</span></b> Przybywajcie tłumnie z dzieciakami, przyjaciółmi, znajomymi mniej lub bardziej. <i class="_4-k1 img sp_69naua sx_405eed"></i> Zaproście waszych terapeutów, nauczycieli, lekarzy i wszystkich, których nie powinno zabraknąć w ten dzień. Jedyny taki. Niebieski i roztańczony.</div>
Niech świat przeciera oczy ze zdumienia widząc naszą siłę:)<br />
Autyzm to nie koniec świata!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGZqis9zEyuevkEe4w8p4MIPeIdfpYwGekUU-npNrxtdbc0G_Eaz1-ukYFdCyD8WawuyumBpENdRLQITOawxM8ZGUsJ3ZrxL61DQYz6m8hN9-wbYK0bYPDzVbUDBsricMLB8E-Az7eAkXS/s1600/zarowa.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGZqis9zEyuevkEe4w8p4MIPeIdfpYwGekUU-npNrxtdbc0G_Eaz1-ukYFdCyD8WawuyumBpENdRLQITOawxM8ZGUsJ3ZrxL61DQYz6m8hN9-wbYK0bYPDzVbUDBsricMLB8E-Az7eAkXS/s1600/zarowa.png" height="464" width="640" /></a></div>
<div>
<span style="color: magenta; font-size: x-large;"> 2 kwietnia, godz. 20.</span><br />
<span style="color: red; font-size: x-large;"><i class="_4-k1 img sp_69naua sx_0bdd07"></i> Warszawa, plac Defilad <span class="text_exposed_hide">...</span><span class="text_exposed_show"><br /><i class="_4-k1 img sp_69naua sx_0bdd07"></i> Łódź, plac Dąbrowskiego <br /><i class="_4-k1 img sp_69naua sx_0bdd07"></i> Olsztyn, Stare Miasto<br /><i class="_4-k1 img sp_69naua sx_0bdd07"></i> Poznań, plac Wolności </span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: red; font-size: x-large;">Gliwice, Plac Krakowski</span></div>
</div>
Pszczółka Maja-Autyzm na wesołohttp://www.blogger.com/profile/04372751993454048297noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-497090682394242104.post-2359443871170766402014-01-15T15:48:00.001+01:002014-01-16T00:41:34.129+01:00Szczęśliwa Mama = szczęśliwe Dziecko:)<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHjboGgxKmnUgRYEFc9OEFdWZ3dJh_SQX2O6KWYVj_9wI-zvFLl2LnZVqWV48RF-_AmV7OUXLwzumibjmR6QEbGV-gHsGf2igXW8E4_iPB6S6cVaOTvsYPv62JUGmYxQJs28Apopjh1jPw/s1600/1531948_492558617523417_782155109_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHjboGgxKmnUgRYEFc9OEFdWZ3dJh_SQX2O6KWYVj_9wI-zvFLl2LnZVqWV48RF-_AmV7OUXLwzumibjmR6QEbGV-gHsGf2igXW8E4_iPB6S6cVaOTvsYPv62JUGmYxQJs28Apopjh1jPw/s640/1531948_492558617523417_782155109_n.jpg" height="398" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Z zamiarem napisania tego posta nosiłam się już kilka dni, ciągle nie było jednak odpowiedniej emocji, a to one zawsze popychają mnie do pisania o tym, co w moich myślach i co obserwuję u Pszczółki mojej.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Od rana odczuwam niesamowitą wręcz radość i jednocześnie taki fajny spokój, że jest DOBRZE, oby tak dalej, a będzie jeszcze lepiej.....</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhS3cV9bI-DK8nHe-hrXj5X2qRZYyej0nuLtsZXzHlW2PJ9yN1XZi2_hkKSRQuuZuSdqkCfRWd-GBtt7edDj8bodlhkthTLpBrvDbJMIgRgoJVp-lHEwK9uu_jZ4wyp_-WdEvbPsgfEVpz7/s1600/1507975_638447862878561_89728789_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhS3cV9bI-DK8nHe-hrXj5X2qRZYyej0nuLtsZXzHlW2PJ9yN1XZi2_hkKSRQuuZuSdqkCfRWd-GBtt7edDj8bodlhkthTLpBrvDbJMIgRgoJVp-lHEwK9uu_jZ4wyp_-WdEvbPsgfEVpz7/s1600/1507975_638447862878561_89728789_n.jpg" height="640" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Dziś są moje 38 Urodziny- HURRA!!!Dostałam tyle pięknych życzeń, usłyszałam o sobie mnóstwo ciepłych, słów-to jedne z fajniejszych Urodzin jakie pamiętam:)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
URODZINKI, więc mimochodem kolejny czas podsumowań. I wiecie co? Czuję się szczęśliwsza niż kiedy miałam 25 lat. Przepłakałam wtedy cały dzień, że jestem już taaaaka stara....Tak było...:)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Od tego czasu wcale nie jestem młodsza, wręcz przeciwnie, a czuję się młodziej i pewniej niż wtedy... </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPbCTEHyyB0LTETPSDRbiRCACIiyt7I5vmtOx7vMKmEkIRv2pkNG3lwqLDVmk7dGbpnnpH6kBsyb9zUjjbqmuANHPaVaBrYxVEzbS6ATqYx_UTDLuHKup3_aLrEiz_Wkoj9Mu0DD5LM3Vh/s1600/tort+przcz%25C4%2582%25C5%2582%25C4%25B9%25E2%2580%259Aka+maja+009.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPbCTEHyyB0LTETPSDRbiRCACIiyt7I5vmtOx7vMKmEkIRv2pkNG3lwqLDVmk7dGbpnnpH6kBsyb9zUjjbqmuANHPaVaBrYxVEzbS6ATqYx_UTDLuHKup3_aLrEiz_Wkoj9Mu0DD5LM3Vh/s1600/tort+przcz%25C4%2582%25C5%2582%25C4%25B9%25E2%2580%259Aka+maja+009.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Co się zmieniło zatem? Po pierwsze i NAJważniejsze -mam MAJĘ!!!!!!!!A Ona uczy mnie radości i pokory. Kiedyś byłam perfekcjonistką, chciałam robić najlepiej, najwięcej i w ogóle NAJ. Czasem się to nie udawało i była frustracja, to normalne w końcu. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Teraz nadal chcę 100%, ale potrafię się cieszyć już już z 80%. Zauważam wiele drobnych rzeczy, cieszę się z nich, z każdej chwili i jest mi łatwiej, radośniej...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Odpuściłam trochę, oderwałam się od toksycznych myśli, przestawiłam priorytety, a co najfajniejsze-pokochałam siebie:)Mam wrażenie, że z roku na rok lepiej się z sobą czuję, jestem coraz lepsza- jak czerwone wino:)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Mam to szczęście spotykać na swojej drodze fajnych, wartościowych ludzi i mieć obok siebie sprawdzonych Przyjaciół. To dzięki Nim poczułam się silniejsza, ważniejsza dla siebie i innych. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Kropką nad i było spotkanie z Fundacją JiM i założenie z Bogusią naszego Klubu Rodzica AutyzmHELP, o czym dla przypomnienia <a href="http://majafruwatuitam.blogspot.com/2013/10/sekta-agitacja-i-werbowanie.html">tutaj</a>. Uczucie radości rzadko mnie teraz opuszcza, bo mam swój cel(pobiec w maratonie za rok- na razie ćwiczę kondycję)i wreszcie pozwalam sobie na przyjemności.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgucKavZBteVcMHJN2C_-qBJkx-cAUikkCvIyq-hPyyk9D-bmTDqgWDmPCnCnrCbvykhLHmS2-CZv2uTjaN0qlXFBGbeze0_-cHJT8nrHtdjab-VPC6sp3HbeGoyHW9B8vNUO-4LfxTI_ZZ/s1600/1560456_201697906699370_42169823_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgucKavZBteVcMHJN2C_-qBJkx-cAUikkCvIyq-hPyyk9D-bmTDqgWDmPCnCnrCbvykhLHmS2-CZv2uTjaN0qlXFBGbeze0_-cHJT8nrHtdjab-VPC6sp3HbeGoyHW9B8vNUO-4LfxTI_ZZ/s640/1560456_201697906699370_42169823_n.jpg" height="640" width="499" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Ostatnio zauważyłam, że Maja też jest radośniejsza i szczęśliwsza. Ale po kolei....</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Po poście <a href="http://majafruwatuitam.blogspot.com/2013/11/ja-czyli-monika.html">JA-czyli MONIKA</a> dostałam nieźle po tyłku. Dzwonili dalsi znajomi i pytali czy ja się dobrze zastanowiłam nad tym wpisem, bo przecież mogę dużo na tym stracić..Możecie sobie wyobrazić moje zdziwienie??? Zaraz zostałam poinformowana, że przecież większość ludzi lubi mnie za to, że się tak poświęcam Majeczce, całkowicie zapominając o sobie. I że teraz już nie będę zasługiwała na taki szacunek, a wręcz mogę być posądzana o egoizm.....ZABOLAŁO, oj zabolało.....</div>
<div style="text-align: justify;">
Ale tylko przez chwilę, bo już umiałam ocenić, że osoby, które tak pomyślą widocznie nie są kimś bliskim mi i ja dla nich też nie jestem aż tak ważna jak sądziłam. Moi Przyjaciele i Najbliżsi gratulowali, podziwiali, a to CIESZYŁO, och jak bardzo cieszyło:)</div>
<div style="text-align: justify;">
Po warsztatach "Gdzie w autyzmie jestem JA" wiedziałam już więcej niż dotychczas i zrobiłam już na tyle dużo, by dowiedzieć się KIM JESTEM, sprawdzić co sprawia mi prawdziwą przyjemność.</div>
<div style="text-align: justify;">
Co w tym kierunku zrobiłam? </div>
<div style="text-align: justify;">
<ul>
<li> Biegam codziennie, tak jak obiecałam sobie w Budapeszcie i to bieganie daje mi niesamowitą frajdę, mnóstwo energii i sprawia, że jestem z siebie dumna, że chce mi się wstać rano, ubrać się i biec pomimo brzydkiej czasem pogody.</li>
<li>Czytam wieczorami książki, mniej przesiadując w internecie.</li>
<li> Wróciłam do pisania pamiętnika, co przez kilkanaście lat wstecz sprawiało mi wiele radości, a potem coraz bardziej się od tego oddalałam zajęta Mają.</li>
<li>Bardziej dbam o siebie.</li>
<li>Sprawiam sobie małe przyjemności w postaci na przykład nowych butów, które nie muszą być tylko i wyłącznie wygodne i najlepiej by pasowały do wszystkiego. Ostatni taki zakup to mega wysokie czerwone szpilki......</li>
<li>Prezent na Urodziny?Kupiłam sobie książkę i piękną koronkową bieliznę, a co!!!.....Plus te czerwone szpilki....Hmmm.....Sama myśl o tym już mi się podoba:)</li>
</ul>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5GYMBb6OxdTyyt_O_TI4ckCV7fKpUImM69y0EYeP1TwhGI24RYBjtQRDtPQU8kvExUoPnxK3qJ25qQBb_JxBaqciquGKxQl4ou1zOitt478LF1IM8p80MDnKymcfvtVbV7IWZ1W9Xjrct/s1600/imagesP9ZJUUM5.jpg" height="479" width="640" /></div>
-A co z Mają, czy nie zaniedbałam Jej tak bardzo skupiając się na sobie?- w tym momencie zapytacie zapewne.<br />
NO WŁAŚNIE.....Okazało się, że Maja świetnie umie zorganizować sobie czas, nie będąc sterowana przeze mnie wypowiedziami typu "Maju, a teraz poczytaj książeczkę/pobaw się." Mniej robiłam za Nią i mówiłam, a bardziej obserwowałam. Byłam w pół kroku za ....., a nie przed., by zdmuchnąć każdy pyłek spod stóp.<br />
<div style="text-align: justify;">
- Mamo, Ty sobie poczytaj książeczkę, a ja też poczytam w moim pokoiku- słyszałam coraz częściej,</div>
<div style="text-align: justify;">
- Mamo, mogę wziąć tablet i posłuchać <a href="http://www.youtube.com/watch?v=TptcgrJztyw">ta dorotka</a>?- innym razem pytała Maja.</div>
<div style="text-align: justify;">
Po zjedzonym obiedzie nie pytałam jak zawsze co trzeba teraz zrobić, tylko mówiłam dziękuję i odstawiałam swój talerz do zlewu. Za chwilę Maja robiła to samo.</div>
<div style="text-align: justify;">
Teraz przykład zachowania, które trudniej mi było wprowadzić u siebie. Zbliżając się do przejścia dla pieszych zawsze chwytałam Maję za rękę i mówiłam:</div>
<div style="text-align: justify;">
-Maju, zbliżamy się do przejścia dla pieszych, trzeba się zatrzymać i co zrobić?</div>
<div style="text-align: justify;">
-Poczekać na zielony ludzik!- krzyczała zadowolona ze swojej odpowiedzi Maja.</div>
<div style="text-align: justify;">
Nie wiedziałam do tej pory jakby się zachowała, gdybym nie przytrzymała Jej. Wbiegłaby na ulicę zajęta swoimi myślami, czy zatrzymałaby się? A wystarczyło TYLKO się przekonać....Łatwo mi teraz to pisać ale wtedy... Ze ściśniętym żołądkiem podchodziłyśmy do przejścia i ku mojemu zdziwieniu nagle poczułam małą rączkę Majeczki w swojej, a za moment usłyszałam:</div>
<div style="text-align: justify;">
-Mamo, stój! Przejście dla pieszych, musimy poczekać na zielony ludzik!!!!!</div>
<div style="text-align: justify;">
Nawet teraz pamiętam to uczucie niedowierzania, zaskoczenia, ulgi i radości jakie wtedy poczułam!!!!Moja mądra Córeczka!!!Okazało się, że Ona też potrzebuje swojej przestrzeni, że kiedy Jej nie steruję pytaniami, nie sugeruję co ma zrobić, sama musi pomyśleć, wysilić się trochę. By ze mną porozmawiać musi umieć zainicjować rozmowę, czyli zrobić coś co dla Autystów bywa bardzo trudne.<br />
To nie jest tak, że teraz wcale nie odzywam się do mojej Pszczółki, a raczej nie zawsze odzywam się pierwsza..:)To się chyba nazywa ZDROWY EGOIZM :)</div>
<div style="text-align: justify;">
A wiecie jaka jest ulubiona piosenka Małej i Dużej Pszczółki, czyli NAS? Podpowiedź:- jest po włosku i o szczęściu, czyli.....Tak macie rację(dokładnie tak powiedziałaby Majeczka)-to <a href="https://www.youtube.com/watch?v=Ci_cKUYako4">FELICITA</a>!!!!!!</div>
<div style="text-align: justify;">
I tłumaczenie piosenki, a w tekście coś bliskiego mi, czyli umieć dostrzegać małe rzeczy i cieszyć się nimi:)</div>
<br />
<footer class="clearfix"><div class="td-social-google">
<div class="td-social-google">
<span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;"><strong>Szczęściem jest trzymać się za ręce idąc daleko</strong></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;">Szczęściem jest twoje niewinne spojrzenie wśród tłumu</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;">Szczęściem jest pozostać sobie bliskimi jak dzieci</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;">Szczęście, szczęście...</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;">Szczęściem jest puchowa poduszka, woda w rzece przepływająca</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;">Deszcz, który pada za firankami</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;">Szczęściem jest pogodzić się przy zgaszonych światłach</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;">Szczęście, szczęście...</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;">Szczęściem jest szklanka wina z kanapką</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;">Szczęściem jest zostawić Ci kartkę w szufladzie</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;">Szczęściem jest śpiewać na dwa głosy, jak bardzo mi się podobasz</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;">Szczęście, szczęście...</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;">Słyszysz, w powietrzu już jest nasza miłosna piosenka</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;">Płynąca jak szczęśliwa myśl</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;">Czujesz, w powietrzu już jest najgorętszy promień słońca</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;">Biegnący jak uśmiech szczęścia</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;">Szczęściem jest wieczór z niespodzianką, księżyc w pełni i radio, które gra</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;">Kartka z życzeniami pełna uczuć</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;">Szczęściem jest nieoczekiwana rozmowa telefoniczna</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;">Szczęście, szczęście...</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;">Szczęściem jest plaża nocą, uderzająca fala</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;">Szczęściem jest ręka na sercu pełna miłości </span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;">Szczęściem jest czekanie na świt, by zrobić to jeszcze raz</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;">Szczęście, szczęście...</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;">Słyszysz, w powietrzu już jest nasza miłosna piosenka</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;">Płynąca jak szczęśliwa myśl</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;">Czujesz, w powietrzu już jest najgorętszy promień słońca</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;">Biegnący jak uśmiech szczęścia </span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="background-color: #9fc5e8; color: #a64d79;"><br /></span></b>
</div>
</div>
</div>
</footer><br />
<div class="span4 column_container sidebar" itemscope="itemscope" itemtype="http://schema.org/WPSideBar" role="complementary">
<div class="td_block_wrap td_block4">
<h4 class="block-title " id="cat_">
</h4>
</div>
<div class="textwidget">
</div>
</div>
Pszczółka Maja-Autyzm na wesołohttp://www.blogger.com/profile/04372751993454048297noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-497090682394242104.post-81185443987604204982014-01-14T16:46:00.003+01:002014-01-14T16:53:59.051+01:00Iwonik, Cebulek i jak walczymy z grypą....<div style="text-align: justify;">
Całą jesień nie dałyśmy się zarazkom i bakteriom, aż w końcu dopadły nas teraz i to ze zdwojoną siłą. Nic dziwnego- sezon grypowy w pełni, do lekarza strach iść, żeby nie złapać czegoś jeszcze gorszego, więc od czwartku siedzimy grzecznie w domku wygrzewając się w łóżku.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Mamo, gil, gil!!!!!! - krzyczy Pszczółka ze swojego pokoiku,</div>
<div style="text-align: justify;">
- To złap go w chusteczkę Córeczko- odpowiadam celowo zastępując "wytrzyj" słowem "złap". To lepiej brzmi i skutkuje tym, że gil zostanie zamknięty w chusteczce w dłoni, a nie roztarty po buzi od ucha do ucha i jeszcze na czole....</div>
<div style="text-align: justify;">
- Mamo, ten gil jest zielony i dłuuugi, boję się go złapać!!!!!- słyszę za moment i co widzę biegnąc z pomocą? Chusteczki brak, a gil złapany prosto w rękę jest rozciągany jak guma do żucia między palcami i poddawany szczegółowej obserwacji....Często łącznie z próbą smaku.:( Tak "oswojony" gil nie budzi już strachu mojej Pszczółki, do następnego razu......</div>
<div style="text-align: justify;">
- Mamo, kaszel,potrzebuję Iwonik!!!!- słyszę dziś od rana.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Dobrze Myszko, pojedziemy do Cioci Iwonki po niego- uspokajam moją przejętą swoim stanem pociechę.</div>
<div style="text-align: justify;">
A cóż to ten Iwonik-pytają znajomi, że Maja tak chętnie pije- i jeszcze Cebulek, jakieś nowe syropy?</div>
<div style="text-align: justify;">
- Iwonik to syrop z kwiatów czarnego bzu, który własnoręcznie robi Ciocia Iwonka, a Cebulek to syrop z cebuli na miodzie- odpowiadam zainteresowanym.</div>
<div style="text-align: justify;">
Nie byłam przygotowana na atak grypy, więc ani Iwonika ani Cebulka nie było pod ręką, kiedy zaatakowała nas gorączką i osłabieniem. Ale od czegóż Przyjaciele... Są zawsze, kiedy Ich potrzebuję :) Kiedy w niedzielę wieczorem podczas rozmowy telefonicznej z Bogusią wspomniałam o infekcji Mai, Jej reakcja była natychmiastowa.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Słuchaj, zaraz Jarek podrzuci ci lampę nagrzewającą na podczerwień. Pomaga mnie i moim dzieciom, więc Mai może też pomoże- zaproponowała i już za 10 minut otwierałam drzwi Jarkowi.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Mamo, Maja nie chce megafonu, schowaj ten megafon!!!!!!- reakcja na prezentowaną lampę była natychmiastowa.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Majusiu, nie martw się to dla mnie ten megafon, jutro wyjdę przed domek i będę przez niego krzyczała "panie pilocie dziura w samolocie", a Ty będziesz patrzyła przez okno- wyjaśniałam jak umiałam przerażonej Pszczółce. Niezbyt wyszukane kłamstwo, przyznacie sami, ale to akurat przyszło mi do głowy w tamtym momencie.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Może pokaż jej, niech się trochę oswoi?- próbował pomóc Jarek.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Coś ty, jak Jej to zbliżę do twarzy, to będzie histeria na całego, spróbuję jak będzie spała, Ona boi się wszelkiego rodzaju urządzeń- tłumaczyłam Jarkowi.</div>
<div style="text-align: justify;">
Swój plan próbowałąm zrealizować jak Pszczółka zasnęła snem głębokim i jeśli myślicie, że zpowodzeniem, to jesteście w błędzie.</div>
<div style="text-align: justify;">
-Nie chcę purple i red!!!!!!,Zabierz megafon!!!!!Panie pilocie dziura w samolocie!!!!!- Pszczółka wyrzucała z siebie słowa z szybkością automatu, kiedy tylko zbliżyłam lampę do Jej twarzy.....</div>
<div style="text-align: justify;">
No nic, na szczęście Iwonik i Cebulek od dawna są oswojone, więc nimi będziemy przeganiać grypę.</div>
<div style="text-align: justify;">
A Wam i sobie również życzymy ZDROWIA, dużo ZDROWIA!!!!!!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Pszczółka Maja-Autyzm na wesołohttp://www.blogger.com/profile/04372751993454048297noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-497090682394242104.post-55173022659447466082013-12-26T19:51:00.001+01:002013-12-27T11:53:52.827+01:00Ach te Święta:)<div style="text-align: justify;">
Nasze Święta zaczęły się już 20 grudnia, od razu po lekcjach. Piątek jest od dawna ulubionym dniem tygodnia Pszczółki, bo od razu po lekcjach jedzie do Dziadków. Ten był jednak szczególny, bo oznaczał wyjazd do Dziadków na Święta:)</div>
<div style="text-align: justify;">
- Dziadku, ty idź po choinkę, Maja będzie ubierała, z Mamusią- wydawała polecenia Pszczółka- a ty Babciu idź do kuchni gotować.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfnAokivWUuMSbJ_wkfYUMkhRyeSNi3vjrKYIr9xT_RZmEKE4mL-zSh3amZAr-A9KeccftV84x9P4gn-EXIhSblZQN7KI0Ly0KhUyte1PXkKlzFZFOUOw-aE4xfjLgqRgS2PandbhHqUXP/s1600/MKI+270.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfnAokivWUuMSbJ_wkfYUMkhRyeSNi3vjrKYIr9xT_RZmEKE4mL-zSh3amZAr-A9KeccftV84x9P4gn-EXIhSblZQN7KI0Ly0KhUyte1PXkKlzFZFOUOw-aE4xfjLgqRgS2PandbhHqUXP/s640/MKI+270.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0v2i9PTJVVw0BrEgq-wt5MLJZqG__g1zM6xzkCIT6aRYMFbH207JT0j6AumwrqYYWrkk-33c3vHuRRhB7aCb4CKWO8NvIc4FLKWv31TOw82lUH-FfLyXwYA06AFLr4niulbL1WnnC3OR_/s1600/MKI+274.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0v2i9PTJVVw0BrEgq-wt5MLJZqG__g1zM6xzkCIT6aRYMFbH207JT0j6AumwrqYYWrkk-33c3vHuRRhB7aCb4CKWO8NvIc4FLKWv31TOw82lUH-FfLyXwYA06AFLr4niulbL1WnnC3OR_/s640/MKI+274.JPG" width="480" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVyuVgP0uDU77gjmO9Ihw8heKkaUOSAlH0c5oI7hTEpgaOZb2VRRZTsyZtTtQy7k6Kza83O1Y0D6c1Nr52-h3rFYwVPAkot0V_I4KqC3o2NPhoDevNgilv_pFl89SbDa11cQ03A1UlkIy7/s1600/MKI+275.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVyuVgP0uDU77gjmO9Ihw8heKkaUOSAlH0c5oI7hTEpgaOZb2VRRZTsyZtTtQy7k6Kza83O1Y0D6c1Nr52-h3rFYwVPAkot0V_I4KqC3o2NPhoDevNgilv_pFl89SbDa11cQ03A1UlkIy7/s640/MKI+275.JPG" width="480" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
- Mumuniu, jaka piękna choinka- zachwycała się dotykając bombek i świecidełek- i zrobimy prezenty dla Mikołaja.</div>
<div style="text-align: justify;">
No cóż, my czekamy na prezenty od Mikołaja, a Maja na samego Mikołaja i jeszcze chce go obdarować- Moja słodka Dziewczynka:). </div>
<div style="text-align: justify;">
Wydawało mi się, że skoro do Wigilii 4 dni, to emocje zostaną trochę stłumione, będzie spokojnie, rodzinnie i w ogóle...</div>
<div style="text-align: justify;">
Jak bardzo się myliłam, okazało się już w Wigilijny poranek, kiedy od rana Maja czekała już tylko na Alusię( córeczkę mojego najmłodszego Brata Krzysia), którą nazywa swoją siostrzyczką.</div>
<div style="text-align: justify;">
Dłuuuugo musiała na nią czekać, ponieważ Ala najpierw była na Wigilii u drugich Dziadków, do nas dotarła dopiero przed 19-tą. Przed kolacją i przyjazdem Brata z rodziną jeszcze jakoś udawało się powstrzymać Pszczółkowe emocje na wodzy, nawet bez problemu przebierałyśmy się dwukrotnie i dopieszczałyśmy choinkę, a kiedy już trudno było, ratował nas komputer i ulubione piosenki na <a href="http://www.youtube.com/watch?v=TptcgrJztyw">You Tube</a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3mDqUge14334oswZ_6FUFFAqL_-4frDsKK5pS1t0jj0QrZjP7X4FC1ARranheRF3yQtS5WpPo-v08_mlbS52s1PNaJC-yOpdzUwDivxlkMD_kztZNdrH1q1t_DXiC45LjcVophac8ZDvR/s1600/MKI+283.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3mDqUge14334oswZ_6FUFFAqL_-4frDsKK5pS1t0jj0QrZjP7X4FC1ARranheRF3yQtS5WpPo-v08_mlbS52s1PNaJC-yOpdzUwDivxlkMD_kztZNdrH1q1t_DXiC45LjcVophac8ZDvR/s640/MKI+283.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3zY9FEkNQHF564tqYaWZD5ZBVM7YSlvKBV-nvj7GJidcwgOp2Uuvsr7rPOp73Uo2ZSRf1vv5sxSlxTJrb1TQHq-zWDrdl-heh1J9pTEdrtyltpGMmtK9ikutppedyFQPT8WI3Yh3KmnEB/s1600/MKI+289.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3zY9FEkNQHF564tqYaWZD5ZBVM7YSlvKBV-nvj7GJidcwgOp2Uuvsr7rPOp73Uo2ZSRf1vv5sxSlxTJrb1TQHq-zWDrdl-heh1J9pTEdrtyltpGMmtK9ikutppedyFQPT8WI3Yh3KmnEB/s640/MKI+289.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilf9HF4d-LIqiEEoCNacE5fktzcj7j12jgqSC7RCtwI-wFyZEgOh7TTxPrLU3Y_wC23dA3-3GvAHCE-H0Kw44BHLFoUySVaXBHaQX8T7twUaJa-vKC9pWFnF6IPZXilMT1sbYjzjcOdrwr/s1600/MKI+288.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilf9HF4d-LIqiEEoCNacE5fktzcj7j12jgqSC7RCtwI-wFyZEgOh7TTxPrLU3Y_wC23dA3-3GvAHCE-H0Kw44BHLFoUySVaXBHaQX8T7twUaJa-vKC9pWFnF6IPZXilMT1sbYjzjcOdrwr/s640/MKI+288.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGI3UL14sCFUDUGza_SWY_-_nhcNZEetWCwWTtj-58PVg7Bx9zB8L6Kg4R730r8W6j-_L9_42IsDZ7rmOoeQ6wiC09ZEHrMHOWAuwgTjs48QR5X9Z2fdQKDA6NfzA7zfL9QNuNpX7Ec-SR/s1600/MKI+294.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGI3UL14sCFUDUGza_SWY_-_nhcNZEetWCwWTtj-58PVg7Bx9zB8L6Kg4R730r8W6j-_L9_42IsDZ7rmOoeQ6wiC09ZEHrMHOWAuwgTjs48QR5X9Z2fdQKDA6NfzA7zfL9QNuNpX7Ec-SR/s640/MKI+294.JPG" width="480" /></a></div>
To co się działo potem, to aż trudno opisać. Najpierw wybuch radości, gdy w drzwiach pojawiła się Ala, niesiona na rękach Krzysia. Niestety nie odwzajemniała euforii Majeczki, gdyż została wyrwana z drzemki w która zapadła w trakcie podróży. Zwyczajnie musiała dojść do siebie, czego Pszczółka zrozumieć nie umiała, co dodatkowo pogłębiło jej frustrację. Życzeniom przy dzieleniu się opłatkiem towarzyszył więc przerażający krzyk Mai, która nie rozumiała dlaczego dzielimy się tym czymś i jeszcze przytulamy i całujemy. </div>
<div style="text-align: justify;">
- Zostaw Dziadka, nie dotykaj Mamusi!!!!!!!!- i tak dalej.......</div>
<div style="text-align: justify;">
Nie lepiej było, kiedy już zasiedliśmy do jedzenia potraw wigilijnych, które z perspektywy Mai wydawały się jakąś trucizną chyba, bo wołała:</div>
<div style="text-align: justify;">
- Nie jedz ryby, nie wolno jeść grecji( ryby po grecku).Ja chcę rosołek i kotleciki Babciuuuuu!!!!!!- krzyczało moje Dziewczę...<br />
Jedyną potrawą wigilijną jaką spróbowała była kapusta z grzybami, co przy jej wybiórczości pokarmowej było i tak wielkim sukcesem.</div>
<div style="text-align: justify;">
Ala płakała, bo nie rozumiała zachowania Mai, Maja płakała bo Ala płacze......No horror......</div>
<div style="text-align: justify;">
Sytuacja została opanowana dopiero kiedy Wujkowie poszli szukać Świętego Mikołaja:)<br />
Mikołaj został przywitany entuzjastycznie, Wujek Piotruś nie został w nim rozpoznany, więc ten punkt programu się udał:). </div>
<div style="text-align: justify;">
Prezenty ucieszyły Maję- oprócz jednego, który w opakowaniu wydał Jej się jakimś groźnym urządzeniem. Były to słuchawki, z którymi teraz się nie rozstaje słuchając muzyki na komputerze:)</div>
<div style="text-align: justify;">
Dalsza część wieczoru upłynęła już w spokojniejszym tonie, a nawet były momenty, w trakcie których omal nie pękłam ze śmiechu, a dotyczyły tekstów kolęd, które Maja śpiewała po swojemu, czyli: "PAŁA na wysokości, PAŁA na wysokości", " A Panna czysta PORONIŁA Syna", " Anioł Pański sam zaprosił te DZIWY...", "BLORIA, BLORIA i ENSEX IN DEEO"...</div>
<div style="text-align: justify;">
Spać z wrażenia Maja nie mogła i w objęcia Morfeusza udała się dobrze po północy...</div>
<div style="text-align: justify;">
Śniadanie dnia następnego już spokojniejsze, a nawet zaskoczenie, bo pojawiła się nowa rzecz, którą Maja zjadła i mimo, że nie należała do zdrowych( ciasto tzw. "cycki murzynki"), to i tak jakiś krok naprzód w naszych zmaganiach jedzeniowych....</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6m5Q_0bYOtvztxZvqxh7xGBzaWj4SPizAINh31HHiBihpRpgcxpgy2RFhfqG8KHMvjaykxfmjyl-3M6qLwWdT1QWX6fNYTG5jQw3G1BeqpRrU20nGyNhAKQtsBbY7CMeobnSquwINxwz6/s1600/MKI+323.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6m5Q_0bYOtvztxZvqxh7xGBzaWj4SPizAINh31HHiBihpRpgcxpgy2RFhfqG8KHMvjaykxfmjyl-3M6qLwWdT1QWX6fNYTG5jQw3G1BeqpRrU20nGyNhAKQtsBbY7CMeobnSquwINxwz6/s640/MKI+323.JPG" width="640" /></a></div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9m0uimXxsqcwiR72VxoU3zy8J6VV1HNz4MxfSTcZsIMwp_xy9sBHrJRv4MajlR4gjITIjRNBGDvW3yHQYD5sntiHrpuWlaUuOLSTm2yjnU0EoBCXHJ68_urBKgUBEp7mImzMoy1DqXr1M/s1600/MKI+325.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9m0uimXxsqcwiR72VxoU3zy8J6VV1HNz4MxfSTcZsIMwp_xy9sBHrJRv4MajlR4gjITIjRNBGDvW3yHQYD5sntiHrpuWlaUuOLSTm2yjnU0EoBCXHJ68_urBKgUBEp7mImzMoy1DqXr1M/s1600/MKI+325.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9m0uimXxsqcwiR72VxoU3zy8J6VV1HNz4MxfSTcZsIMwp_xy9sBHrJRv4MajlR4gjITIjRNBGDvW3yHQYD5sntiHrpuWlaUuOLSTm2yjnU0EoBCXHJ68_urBKgUBEp7mImzMoy1DqXr1M/s640/MKI+325.JPG" width="480" /></a></div>
<div align="justify" class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Wczorajszy wieczór to już spokój, zadowolenie i powrót do szeroko pojętej normalności. Maja kocha Siostrzyczkę, ale widok Babci i Dziadka, którzy przytulają Alusię już nie jest taki fajny, trudno zrozumieć, że Babcią i Dziadkiem trzeba się dzielić. I dlaczego Dziadkowie mają być wspólni, skoro Mama jest tylko Majeczki???</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHbaDnWl9MbjvOQ2qvjOUrRJD9ZPBiXHNPhsGf2joZGIRRojd0bRN5f7wU0sMGVKmjxP7aPnbHbeOXjKfk7xShbhdUg5HXS0LolPDkJZy8teWwTC2b4aH_Yu0fTWhFvnAVWZHZuSHuVPYm/s1600/MKI+310.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a><u><span style="color: #0066cc;"></span></u><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHbaDnWl9MbjvOQ2qvjOUrRJD9ZPBiXHNPhsGf2joZGIRRojd0bRN5f7wU0sMGVKmjxP7aPnbHbeOXjKfk7xShbhdUg5HXS0LolPDkJZy8teWwTC2b4aH_Yu0fTWhFvnAVWZHZuSHuVPYm/s1600/MKI+310.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHbaDnWl9MbjvOQ2qvjOUrRJD9ZPBiXHNPhsGf2joZGIRRojd0bRN5f7wU0sMGVKmjxP7aPnbHbeOXjKfk7xShbhdUg5HXS0LolPDkJZy8teWwTC2b4aH_Yu0fTWhFvnAVWZHZuSHuVPYm/s640/MKI+310.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgww29eb4x6UILdgg-JNMjAnF7kcmRWlfN2WbYxi2Pr6jl0n-HCT3by46_73TRwzIVeSixB0dMGQPGpaPkALowMrwcAf_vryALTlX1Xm70nm_bdbLyrZ8LX92JRaA74c9Mdf7sW_4aQDnnw/s1600/MKI+309.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgww29eb4x6UILdgg-JNMjAnF7kcmRWlfN2WbYxi2Pr6jl0n-HCT3by46_73TRwzIVeSixB0dMGQPGpaPkALowMrwcAf_vryALTlX1Xm70nm_bdbLyrZ8LX92JRaA74c9Mdf7sW_4aQDnnw/s640/MKI+309.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_IpmL2Q5OtZSgU5rimiq7cGrmt_QDt3p9FkD05homD7i7QScTkyyLYDFlgfS0UWcJwFKiOEhaSPg40kY9vJqAVp_Df4Vekh-xfdH6qNOcRBftfa7qaYwpVhIKaj73LqS98ESiK9OszLqP/s1600/MKI+341.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_IpmL2Q5OtZSgU5rimiq7cGrmt_QDt3p9FkD05homD7i7QScTkyyLYDFlgfS0UWcJwFKiOEhaSPg40kY9vJqAVp_Df4Vekh-xfdH6qNOcRBftfa7qaYwpVhIKaj73LqS98ESiK9OszLqP/s640/MKI+341.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuIUPYgoJaCMQyLLgAkxJ9VTzwFZMyi50V5nTWQeyPRAG_Crd0qWX87uTVFHWJW9JeF10hGEEPAnNzXtdi1yQJKJyythk7_EvDb9fYAS4S125pNsjR4gbk2GeXBDhVqmL3k5chwd2oedal/s1600/MKI+340.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuIUPYgoJaCMQyLLgAkxJ9VTzwFZMyi50V5nTWQeyPRAG_Crd0qWX87uTVFHWJW9JeF10hGEEPAnNzXtdi1yQJKJyythk7_EvDb9fYAS4S125pNsjR4gbk2GeXBDhVqmL3k5chwd2oedal/s640/MKI+340.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkPFtCrZQvc8OmcojNiCPqpfOeuNQ_ICEkY1j2QuffZhjegRKXNYPeNHA7qLs6YcZBq4FAvQ4q4ON7FVZfRJFYp1KmLnZmgQTY_0roJWFuYfTcdiENxYigdCm0qa5gQUJT8vNR4wSr5Beo/s1600/MKI+343.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkPFtCrZQvc8OmcojNiCPqpfOeuNQ_ICEkY1j2QuffZhjegRKXNYPeNHA7qLs6YcZBq4FAvQ4q4ON7FVZfRJFYp1KmLnZmgQTY_0roJWFuYfTcdiENxYigdCm0qa5gQUJT8vNR4wSr5Beo/s640/MKI+343.JPG" width="480" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli miałabym pokusić się o podsumowanie Świąt i wyciągnięcie wniosków, to pierwszym podstawowym błędem moim było przyjechanie kilka dni wcześniej i w następnym roku zrobimy to z pewnością w dzień Wigilii z samego rana, co zaoszczędzi Mai takiego długiego oczekiwania, bo z cierpliwością to u Niej baaardzo kiepsko, o czym niemądra mama Monika jakoś dziwnym trafem nie pamiętała tego roku i potem zdziwiona bardzo, że takie a nie inne zachowanie...Mama sama do najcierpliwszych nie należy, więc tym bardziej powinna była przewidzieć pewne sytuacje.....</div>
<div style="text-align: justify;">
Zdarza się Pszczółkowej |Mamie zapominać o Autyzmie, ale ten wredny nie daje tak łatwo o sobie zapomnieć, ale pozostaje mieć nadzieje, że w następne Święta będzie lepiej, czego sobie, Mai i naszym Bliskim życzę, dziękując jednocześnie, że DALI RADĘ:)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: magenta; font-size: x-large;"><strong><em>A WAM moi Drodzy CZYTELNICY życzę ZAWSZE rodzinnych, wesołych, pogodnych, radosnych i pięknych Świąt pachnących choinką i Miłością. Wielu głębokich przeżyć, wewnętrznego spokoju i wytrwałości oraz wszelkiej pomyślności na każdy dzień.</em></strong></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/kjXsfHffbH4?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
</div>
Pszczółka Maja-Autyzm na wesołohttp://www.blogger.com/profile/04372751993454048297noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-497090682394242104.post-4669062718038524132013-12-11T17:50:00.001+01:002013-12-11T22:05:47.498+01:00Mikołaj żywy czy martwy?.......Oto jest pytanie.......Ja bym wolała żywego- niechby jeszcze był przystojny:).., ale nie Maja........Skąd takie dylematy??? Ano poszłyśmy sobie w Mikołajkowy weekend na zimowy spacer. Nasypało śniegu po kolana, wiatr ucichł, a drzewa pięknie okryły się śnieżnym puchem:)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMvMBBFwX91z62geoSUgPzrryOnXJrOCTWduYedodmNh9V0oIdz0ZEQv8Y7cSwAyo6uxL0sFizEKH04NSozcygU0NUUQ4ty6aDB2fMSVlbgJWoMy9XGCDu2x6ZNRVyOfFxJ4lQl2HTpXzH/s1600/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+131.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMvMBBFwX91z62geoSUgPzrryOnXJrOCTWduYedodmNh9V0oIdz0ZEQv8Y7cSwAyo6uxL0sFizEKH04NSozcygU0NUUQ4ty6aDB2fMSVlbgJWoMy9XGCDu2x6ZNRVyOfFxJ4lQl2HTpXzH/s640/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+131.JPG" width="640" /></a></div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5L4ISYqowIyRtAShAYXFOYKt5Ih2oIiRx_P01WsEBX-lJfVOWKfXF6D50ZfG5Xr3Nu2LkNCnDqXNFh1pQqLQ-FaYQHMIflz00TLkRHg9Bzudh6BVYvxMBYgWxSFPV8K3BjuU8Vy1hh65w/s1600/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+133.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5L4ISYqowIyRtAShAYXFOYKt5Ih2oIiRx_P01WsEBX-lJfVOWKfXF6D50ZfG5Xr3Nu2LkNCnDqXNFh1pQqLQ-FaYQHMIflz00TLkRHg9Bzudh6BVYvxMBYgWxSFPV8K3BjuU8Vy1hh65w/s640/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+133.JPG" width="640" /></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5GI5h-LE5eaP5wC0gUf75UIZWcqrUq9fHol-GBfLq6yJOY8UbSNjen9hpEZI02L0K_vIKuF4_4Xuz5nBUFUHLPQTMcs7pBP2txOWsO3pDFGORnY2vz9pTFWmE3rjSpYpj4mfOCR26t-KA/s1600/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+144.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5GI5h-LE5eaP5wC0gUf75UIZWcqrUq9fHol-GBfLq6yJOY8UbSNjen9hpEZI02L0K_vIKuF4_4Xuz5nBUFUHLPQTMcs7pBP2txOWsO3pDFGORnY2vz9pTFWmE3rjSpYpj4mfOCR26t-KA/s640/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+144.JPG" width="480" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Spacer był pretekstem, by dotrzeć do centrum handlowego "Aura", gdzie przez weekend można było spotkać "prawdziwego" Mikołaja z reniferami i zrobić sobie z nimi zdjęcie. Wspomniałam o tym Mai dzień wcześniej, ale zamiast radości był płacz, ze nie mamy w domu jeszcze choinki, "a Mikołaj Mamo jest, jak choinka stoi pięknie ubrana".</div>
<div style="text-align: justify;">
Tak więc następnego dnia ani słowem o Mikołaju nie powiedziałam. "Aura" jest dla Mai miejscem atrakcyjnym ze względu na to, że może w niej pojeździć na ruchomych schodach- w górę i w dół i tak ze sto razy....I podczas któregoś kolejnego wjazdu na górę Pszczółka dostrzegła św. Mikołaja</div>
<div style="text-align: justify;">
- Mamo!!!Tam jest święty Mikołaj, pędzimy do niego-wołała rozemocjonowana i już zaraz byłyśmy przy zaimprowizowanej krainie Dziadka Mroza.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8up60nwIIjTgVgcgfSqJriECj5o1u3ZJ_em4RFDqmmGBN5KLu8B-NUU3MhjQWa0XZvmMt2GnksL9Ez52PeEnxXQm1_wNBdcJp4YxV2UrWVtjDWSQgOEqfdNQ94dHJD-nGkIs715TKgXrZ/s1600/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+163.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8up60nwIIjTgVgcgfSqJriECj5o1u3ZJ_em4RFDqmmGBN5KLu8B-NUU3MhjQWa0XZvmMt2GnksL9Ez52PeEnxXQm1_wNBdcJp4YxV2UrWVtjDWSQgOEqfdNQ94dHJD-nGkIs715TKgXrZ/s640/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+163.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Krótka chwila na obserwacje i już za moment uściski i wyznania miłości do Mikołaja.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
-Mamo, Maja kocha Mikołaja, jest taki milutki i grzeczny!!!- pokrzykiwała tuląc Świętego:)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7NyFy-k6I4uRFsq-IzZv7txdJKdBcgbhKog4JrCvQL9KKCCI1v-71m-guztgX9TcWV2N0KhDQb3JhPwqotHiYYGMJwnmyeFlfcu7wYLMMeoicBfV497nkNIdFRvdDIN5wemiOuM5WzqHw/s1600/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+164.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7NyFy-k6I4uRFsq-IzZv7txdJKdBcgbhKog4JrCvQL9KKCCI1v-71m-guztgX9TcWV2N0KhDQb3JhPwqotHiYYGMJwnmyeFlfcu7wYLMMeoicBfV497nkNIdFRvdDIN5wemiOuM5WzqHw/s640/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+164.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQat7frD3APFm_3D1KekKdi8Yt9G12HnDiyPABoOimGgov1iQVNW7Qj8jzRjH8bxlcrAHVkW-jMkvtNc2uq0vv7-tanLh7pv0fggCw8uouz3zBhJLoP9FsWim196JHbAV5NIPTWKKRhQHY/s1600/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+166.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQat7frD3APFm_3D1KekKdi8Yt9G12HnDiyPABoOimGgov1iQVNW7Qj8jzRjH8bxlcrAHVkW-jMkvtNc2uq0vv7-tanLh7pv0fggCw8uouz3zBhJLoP9FsWim196JHbAV5NIPTWKKRhQHY/s640/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+166.JPG" width="480" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
- Wiesz Mikołaju, mam na imię Maja, a to Monika-Mamusia, masz prezencik dla Mamusi?- zagadywała, a ja czułam taką radość i dumę, że tak ładnie mówi, co jeszcze nie tak dawno pozostawało marzeniem....I to, że pomyślała o prezenciku dla mnie, o sobie nie wspominając -Moja Kochana!!!<br />
- Mamo, ten Mikołaj się nie rusza, jest martwy.Nie martw się Mikołaju, Maja kocha!!- mówiła to do mnie, to do Mikołaja, a ja nadziwić się nie mogłam, że martwy i zmartwiony, to dla Mai to samo:)</div>
<div style="text-align: justify;">
Za chwilę pożegnała Mikołaja, bo zauważyła Bałwanka, z którym też pogawędziła w podobnym tonie, a nawet powiedziała gdzie mieszka.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0_oRbKBmK11-VPTrbQvXEcl1-A1mHtLcF6kuShwadAIRNF88hAnihjTcgASG9_aUfogLzeIpGn0At-SKw3TFMO1vhXRv3yOvLpQBaYWpjHpu5tWR6wKqkieepRe1Wr1w2psiHtSgQUZAi/s1600/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+146.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0_oRbKBmK11-VPTrbQvXEcl1-A1mHtLcF6kuShwadAIRNF88hAnihjTcgASG9_aUfogLzeIpGn0At-SKw3TFMO1vhXRv3yOvLpQBaYWpjHpu5tWR6wKqkieepRe1Wr1w2psiHtSgQUZAi/s640/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+146.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMJ9JTqYuNa_RE2TFph8GhT6beoLj-7r3zSYfZ2-kVPKdByYl5gInV9gFraFKXczN2SiuLI8nRqnmFQuCRs4n7uZGlQlx0qh2vxfkhfp_dPXenoC5T_rUZpJLPOgkKcLeiSAeao0DH93XM/s1600/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+177.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMJ9JTqYuNa_RE2TFph8GhT6beoLj-7r3zSYfZ2-kVPKdByYl5gInV9gFraFKXczN2SiuLI8nRqnmFQuCRs4n7uZGlQlx0qh2vxfkhfp_dPXenoC5T_rUZpJLPOgkKcLeiSAeao0DH93XM/s640/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+177.JPG" width="480" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
-Bałwanek nie jest martwy, jest happy, uśmiecha się do Majeczki- ucieszyła się Pszczółka, a za chwilę mówiła do bałwanka.<br />
- Jesteś taki grubiutki Bałwanku i miły, Maja kocha!!!!- moja Dziewczynka nie szczędzi nikomu Miłości:)</div>
<div style="text-align: justify;">
Zaraz po Bałwanku gorącymi słowami zostały potraktowane renifery.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjD7aolLhba5E4L7IceSU7JhaU1ebdEN5jCC-h331ucZZYhzlaOLl9dxVeA-EvaZZnowjxUSZoOKCibzXJFuQ9BhorSNvqVm8-Ip9KeDadLMzA_l6297HAJuHsBLl_EsVaEYoS3Sk_MvEG/s1600/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+179.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjD7aolLhba5E4L7IceSU7JhaU1ebdEN5jCC-h331ucZZYhzlaOLl9dxVeA-EvaZZnowjxUSZoOKCibzXJFuQ9BhorSNvqVm8-Ip9KeDadLMzA_l6297HAJuHsBLl_EsVaEYoS3Sk_MvEG/s640/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+179.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBVkSHjeHoamHiLju5DMsxKzGuxVgYC-ExTGE8qDzxLXimSLtKwPLCGmRp_9v2rNVdjCFCCxdethckLZZD-cs1JqrQQcN5PcJdndmVZl-UaANcZXHwMm0ldiMg_bZooKSpgJWjxJvu3Q1q/s1600/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+167.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><br /></a></div>
<div style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk6PgyCUugeA6O7ME9GcB7W3O3jYp_VxJfU_9hNIFc6uvh6xwK5M9th01njbaRoulu7iD1G690GJ3VpNodLn-uDyhrWHHv90jTyM1zUPB4ADk5SnkA7s8OFeBRKMM4j2qhVWdnp5QZPMsx/s1600/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+182.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk6PgyCUugeA6O7ME9GcB7W3O3jYp_VxJfU_9hNIFc6uvh6xwK5M9th01njbaRoulu7iD1G690GJ3VpNodLn-uDyhrWHHv90jTyM1zUPB4ADk5SnkA7s8OFeBRKMM4j2qhVWdnp5QZPMsx/s1600/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+182.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk6PgyCUugeA6O7ME9GcB7W3O3jYp_VxJfU_9hNIFc6uvh6xwK5M9th01njbaRoulu7iD1G690GJ3VpNodLn-uDyhrWHHv90jTyM1zUPB4ADk5SnkA7s8OFeBRKMM4j2qhVWdnp5QZPMsx/s640/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+182.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiE_YTLeoyYdLXJsZjNBiZHkbTWHDZeqPcbkOrJsBB8BJbQFjlaNzzHo0ZJJ0_ng58JpfL2fYdMLNhahuEBBGG5g7gAKMcCtwR62VYmmgYkoJzNXhc_-ojx_FMm1BicW5EhcT_BD4pTaolX/s1600/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+183.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiE_YTLeoyYdLXJsZjNBiZHkbTWHDZeqPcbkOrJsBB8BJbQFjlaNzzHo0ZJJ0_ng58JpfL2fYdMLNhahuEBBGG5g7gAKMcCtwR62VYmmgYkoJzNXhc_-ojx_FMm1BicW5EhcT_BD4pTaolX/s640/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+183.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsAF9tvWCAf9r5xQkhTGRXo6n2hfZ6ya4m5E2d6BE_SNLYmWBk8ofU3QWPU7eXLlemB8c38OoNRokUc-ff4itO4YxcgTaptk_uCwqtucZtBG3TlmlJ-3GomEYpXVGVXDhcy_t-cerikGfa/s1600/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+184.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsAF9tvWCAf9r5xQkhTGRXo6n2hfZ6ya4m5E2d6BE_SNLYmWBk8ofU3QWPU7eXLlemB8c38OoNRokUc-ff4itO4YxcgTaptk_uCwqtucZtBG3TlmlJ-3GomEYpXVGVXDhcy_t-cerikGfa/s640/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+184.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTxjS2TVYyuGRZphTxmNcMLV8wJVeI78ruf6mqPIFc8g3Pw6wvxaditrhBaUjJtL-Gcl3WjPmevISqsGt6KZRbludnW9dB-aBmbaE82DMA3RT6CiBdKoSFqavmslTwuyx-dSPSZvurQDwH/s1600/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+185.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTxjS2TVYyuGRZphTxmNcMLV8wJVeI78ruf6mqPIFc8g3Pw6wvxaditrhBaUjJtL-Gcl3WjPmevISqsGt6KZRbludnW9dB-aBmbaE82DMA3RT6CiBdKoSFqavmslTwuyx-dSPSZvurQDwH/s640/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+185.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
- Mamo, a teraz przywitaj się z panem, jest taki cienki i dłuuugi, powiedz dzień dobry Mamo- dostałam polecenie, ale zanim zdążyłam zrobić krok w kierunku tego szczupłego i wysokiego pana, już była przy nim Maja.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEio7odvYjFyYbCM3BGd3npM5-jarj_ni-WjVnzk2sOtyWPTT9pL8z1ePCG5WJ-lhPrBU7NfOmReeMqsU791C5TGT5k4Heuuegn1u-9bzjIiL-jOOpHrB8PbMrmdaq_hNMvXHsrrPaTl0EM7/s1600/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+159.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEio7odvYjFyYbCM3BGd3npM5-jarj_ni-WjVnzk2sOtyWPTT9pL8z1ePCG5WJ-lhPrBU7NfOmReeMqsU791C5TGT5k4Heuuegn1u-9bzjIiL-jOOpHrB8PbMrmdaq_hNMvXHsrrPaTl0EM7/s640/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+159.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
-Mamo, ten pan robi baczność i spocznij, jest sportowy, o tak- pokazywała zanim opowiedziała panu ciekawe rzeczy:)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjovloDvGy9hNk5A0lB7fVY0D9QJyQ9arlUE2UkoOp1V4hWu0P_kLCVsGOfmsX3msJA3JrH8yOWUm0HGI-Guwqvog1CyiEQdXP6YLQcbdd0KJhZiC7eEcNE-RqR0fcs0uRqXp-SP7byUt13/s1600/Klub+rodzica+i+Miko%25C5%2582aj+w+Aurze+190.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjovloDvGy9hNk5A0lB7fVY0D9QJyQ9arlUE2UkoOp1V4hWu0P_kLCVsGOfmsX3msJA3JrH8yOWUm0HGI-Guwqvog1CyiEQdXP6YLQcbdd0KJhZiC7eEcNE-RqR0fcs0uRqXp-SP7byUt13/s640/Klub+rodzica+i+Miko%25C5%2582aj+w+Aurze+190.JPG" width="480" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
- Panu, Maja ma trzech chłopaków- Piotruś, Adrian i Maciuś-Piotruś kocha Majeczkę o tak- i przytuliła pana:)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
. <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4uzqhWUzzLcoqQZZSb9xHL4UWagt87lRJ4FzUztuZNxvPGjrVlv2c_Qd5QQCTcZvwnwLktKgBsehJwGiry5t3xWd7YDau0e6QS4bvfC_vkvxotyM5NNsnjRVMYnz6xFgxpVqvBdTYM6LX/s1600/Klub+rodzica+i+Miko%25C5%2582aj+w+Aurze+161.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4uzqhWUzzLcoqQZZSb9xHL4UWagt87lRJ4FzUztuZNxvPGjrVlv2c_Qd5QQCTcZvwnwLktKgBsehJwGiry5t3xWd7YDau0e6QS4bvfC_vkvxotyM5NNsnjRVMYnz6xFgxpVqvBdTYM6LX/s640/Klub+rodzica+i+Miko%25C5%2582aj+w+Aurze+161.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Czekacie pewnie na tego żywego i martwego Mikołaja Kochani, co? O martwym już było słów kilka, po drodze do żywego jeszcze tylko kolorowa zabawka. Bardzo fajna, bo.......się nie ruszała!!!Niechby tylko ktoś ją właczył, od razu strach w oczach Mai i krzyk, że chce zejść.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJdQ51nb2voQggWwuDAfVutSwbOTnKSSZ4tQs6MVl1mpA-dnY8uDFqpYsgdjvnqn6d4B59EnpkMVj7smUchYbU0mdoTEoWduO2YXCNYV931AWNMHcW2M2QD2JHA1QvUTT3KQTg4xyxdwM0/s1600/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+193.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJdQ51nb2voQggWwuDAfVutSwbOTnKSSZ4tQs6MVl1mpA-dnY8uDFqpYsgdjvnqn6d4B59EnpkMVj7smUchYbU0mdoTEoWduO2YXCNYV931AWNMHcW2M2QD2JHA1QvUTT3KQTg4xyxdwM0/s640/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+193.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
I w końcu już na zewnątrz "Aury" prawdziwa atrakcja - Święty Mikołaj, żywy i gadający, milczące, ale za to ruszające się renifery i co? Atrakcja, ale nie dla Mai...Najpierw obserwowała renifery i Świętego z daleka i już, już miała podejść, ale kiedy Mikołaj odezwał się -hoho dziewczynko, chcesz zdjęcie z Mikołajem?- już Mai nie było....</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjY2svh0apkqVr8DV8f8I_gNzOtEuHVltWk_oQIMUrHFqnJaT5YexGwMXFMQocvSccR1kI0MHKbWlTVUd3xLe-2Hg0OdUR0jwnD2lmJqi25ryl_NU0Sl7q08VW5BYJ2VZHat2tL9T4ec1Lu/s1600/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+199.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjY2svh0apkqVr8DV8f8I_gNzOtEuHVltWk_oQIMUrHFqnJaT5YexGwMXFMQocvSccR1kI0MHKbWlTVUd3xLe-2Hg0OdUR0jwnD2lmJqi25ryl_NU0Sl7q08VW5BYJ2VZHat2tL9T4ec1Lu/s640/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+199.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8hnmWgI1MRrxA7WHQFK_BHbnuYGNil1ePl2NN8XAtcUQpJ-n0uBmEUpgzpLcT40k9dv6QWGCT2o-L2UvjRSA7mxKrUJ_jpM7n3DwL4QmhT44ufDufO2t7ZYvVOrpKRRP6vf3HnCe1Uo7j/s1600/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+207.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8hnmWgI1MRrxA7WHQFK_BHbnuYGNil1ePl2NN8XAtcUQpJ-n0uBmEUpgzpLcT40k9dv6QWGCT2o-L2UvjRSA7mxKrUJ_jpM7n3DwL4QmhT44ufDufO2t7ZYvVOrpKRRP6vf3HnCe1Uo7j/s640/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+207.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Kombinowała, podchodziła i cofała się. I wszystko było OK, dopóki Mikołąj nie zwracał na Nią uwagi.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Proszę zabrać stąd to dziecko, niepotrzebnie zajmuje innym kolejkę- słyszałm od stojących za mną rodziców i opiekunów innych dzieci, które też chciały mieć zdjęcie z Mikołajem.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Proszę państwa, Córka ma autyzm-bardzo chciałaby, ale boi się, musi się przemóc, jakby pokonać autyzm w sobie i podejdzie, tylko nie mogę Jej do tego zmusić teraz, bo efekt będzie odwrotny- to Ona musi zdecydować.</div>
<div style="text-align: justify;">
I co? Ludzie pootwierali buzie, twarze i oczy nagle im jakoś tak złagodniały i okazało się, że wcale się aż tak bardzo nie spieszą, mają czas, poczekają....</div>
<div style="text-align: justify;">
Podeszłam do Mikołaja, przytuliłam się do niego, żeby Maja zobaczyła, że nie ma się czego bać, a jednocześnie szepnęłam Świętemu, żeby kompletnie się nie odzywał i jakby ignorował Maję, wtedy Ona sama podejdzie. I tak się stało. Majpierw nieufnie, powoli, a potem nawet się uśmiechała i przytulała.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUbNsarnKCLG0S8ReaBj4p0U8vjuPCJksBKPeYWuauUyYWIKXtTOqc9ddebptZIqlFmTeRaQVXxduKawMF2jE-PFUtLaFsJPX1AuuImv9ETIYBBdp2yHX9dRh4dewOKwai7yveRBUEiC5w/s1600/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+197.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUbNsarnKCLG0S8ReaBj4p0U8vjuPCJksBKPeYWuauUyYWIKXtTOqc9ddebptZIqlFmTeRaQVXxduKawMF2jE-PFUtLaFsJPX1AuuImv9ETIYBBdp2yHX9dRh4dewOKwai7yveRBUEiC5w/s640/Klub+rodzica+i+Miko%C5%82aj+w+Aurze+197.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFcmuPaFjHwnc3quyntS-mf0bqyWgeAsbGwbzjeGMM2FXhE57WsWhvObAdXDZA_RMvtCUaXbnzQkDvVt9jojPbJIkufdoj7WYlKVUpBs5fl5yq4dqAxL7pi_MexEv_tQOd7snIwx6mXfJF/s1600/Klub+rodzica+i+Miko%25C5%2582aj+w+Aurze+197.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFcmuPaFjHwnc3quyntS-mf0bqyWgeAsbGwbzjeGMM2FXhE57WsWhvObAdXDZA_RMvtCUaXbnzQkDvVt9jojPbJIkufdoj7WYlKVUpBs5fl5yq4dqAxL7pi_MexEv_tQOd7snIwx6mXfJF/s640/Klub+rodzica+i+Miko%25C5%2582aj+w+Aurze+197.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Żywy Mikołaj nie usłyszał od Mai absolutnie nic, oprócz przytulenia i uśmiechu nie zaszczyciła go ani jednym słowem. Za to po wyjściu z jego sań od razu zaczeła biec w stronę odwiedzonego wcześniej Świętego krzycząc:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
- Maja chce do tego Mikołaja co nie mówi i się nie rusza!!!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<br />Pszczółka Maja-Autyzm na wesołohttp://www.blogger.com/profile/04372751993454048297noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-497090682394242104.post-83481620950073863792013-11-26T19:04:00.003+01:002013-11-27T06:20:49.474+01:00JA- czyli Monika:)<div style="text-align: justify;">
Od spotkania w naszym Olsztyńskim Klubie Rodzica AutyzmHELP minęło już troszkę czasu, a ja nadal nim żyję. A wszystko za sprawą dwóch kluczowych pytań, które nań padły. </div>
<div style="text-align: justify;">
1).<span style="color: #e06666;"> KIM JESTEM.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
2) <span style="color: #e06666;">WYMIEŃ 5 RZECZY, KTÓRE SPRAWIAJĄ CI PRZYJEMNOŚĆ</span>.</div>
<div style="text-align: justify;">
Wydawać by się mogło, no cóż prostszego.......O NIE.....I tu pojawiły się dla mnie schody.....</div>
<div style="text-align: justify;">
Bo kim jestem? No przecież jestem mamą Mai, dziewczynki z Autyzmem. Szczęśliwą i uśmiechniętą mamą:)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg10QPM-VltieoYsjzl6ZB7ZC4CfP6M1Vi-JAbMSlsUFfh_9cgbyrpa6X6cM4qaMBTTWZqQMXe0uCvHlzl7HL41hVfGQ0XYMB5ADtNmxBufRwN-F8RWRhSc_yOJ3l_qUzlxWBO8ngi3UVZp/s1600/485206_479538645445558_2061370251_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg10QPM-VltieoYsjzl6ZB7ZC4CfP6M1Vi-JAbMSlsUFfh_9cgbyrpa6X6cM4qaMBTTWZqQMXe0uCvHlzl7HL41hVfGQ0XYMB5ADtNmxBufRwN-F8RWRhSc_yOJ3l_qUzlxWBO8ngi3UVZp/s640/485206_479538645445558_2061370251_n.jpg" width="640" /></a></div>
Ta odpowiedź jednak nie zadowoliła prowadzącej spotkanie. "Kim jesteś TY?" Zapytała ponownie. I znów wyścig myśli, poszukiwanie, kurcze kim jestem oprócz bycia mamą Majeczki? </div>
<div style="text-align: justify;">
Następne pytanie: CO SPRAWIA MI PRZYJEMNOŚĆ? I wyrzuty sumienia już po pierwszym punkcie brzmiącym :</div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: lime;">1)<i>CZAS DLA SIEBIE, BEZ MAI</i></span></b>(Budapeszt, wyjazdy z innymi rodzicami dzieci autystycznych)"...No bo jak to????!!!!!, Przecież Kocham moją Córcię i czas z Nią spędzany, więc jak śmiem lubić być czasem bez Niej????!!!Oszukuję samą siebie, czy otoczenie?Bo przecież ludzie podziwiają mnie za to poświęcenie, więc jak mogę????!!!!!Przecież nawet jak jestem zmęczona, to powinnam zacisnąć zęby i dalej się poświęcać, albo wręcz udawać, że nic mnie nie męczy, że robię to z uśmiechem na ustach, bo cóż dla mnie ten Autyzm?Maja zresztą nie jest aż tak mocno nim dotknięta jak inne dzieci, inni rodzice mają znacznie gorzej.....Zaraz więc dopisałam:</div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: lime;">2).<i>POSTĘPY MAI.</i></span></b> To akurat nie przyjemność, a raczej szczęście i dumę we mnie powoduje. Daje nadzieję na lepszą przyszłość, samodzielność Mai.</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: lime;"><b>3<i>).KONTAKTY Z INNYMI LUDŹMI</i></b>.</span> Tego punktu nie mogło zabraknąć, nie wyobrażam sobie siebie na bezludnej wyspie, bez możliwości rozmowy, uczuć i emocji, które kontakty międzyludzkie wywołują.</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: lime;"><b>4).<i>SYGNAŁ, ŻE KOMUŚ POMOGŁAM SWOIM PRZYKŁADEM</i></b>.</span> I tu na myśli miałam konkretnie blog Pszczółkowy, który jak się okazuje pomaga rodzicom(szczególnie tym na początku diagnozy), spojrzeć łagodniej na Autyzm, dać nadzieję, że to przecież nie koniec świata, że nawet można z niego czerpać radość kiedy już go oswoimy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: lime;"><b>5).<i>PRACA NAD SOBĄ</i></b>.</span>(Kursy, szkolenia, uczenie się nowych rzeczy, bieganie, akceptacja i polubienie siebie). Ten punkt jest o tyle ważny, ze w końcu ważna dla siebie staję się JA sama, a nie ta Monia, która komuś w czymś pomogła, coś załatwiła. Do tej pory przeglądałam się w oczach innych i czasem nawet byłam zdziwiona, że widzą we mnie tak bardzo radosną, kreatywną osobę, bo czasem, a może nawet często myślałam o sobie, że jestem nudna i bezbarwna.Spontaniczna i uczuciowa oraz empatyczna- to tak, ale na więcej komplementów samej sobie nie pozwalałam.Aż do tej pory:)</div>
<div style="text-align: justify;">
Kiedyś, zanim przyszło mi się zmierzyć z wybiórczością pokarmową Majeczki, na pewno którymś z punktów byłoby gotowanie, ale jak się robi po raz kolejny w jednym tygodniu rosół z takim samym makaronem jak zawsze, albo na zmianę kotlety mielone ze schabowymi, to wierzcie mi, ale i gotowanie może być niefajne. Na szczęście od pół roku do Pszczółkowego menu dołączyły gotowane ziemniaki( nareszcie , po 7 latach!!!!)z dodatkiem odrobiny śmietany, by nie były zbyt suche, ale też niezbyt dużo, by nie były zbyt śliskie......Wściec się można czasami, bo to samo ze smażonym jajkiem. Za mocno ścięte to krzyk " to nie to, za suche!!!", jak za bardzo gilowate( moje prywatne określenie), to od razu odruch wymiotny....</div>
<div style="text-align: justify;">
Ryż, kasza, większe makarony w ogóle nie mają racji bytu, żadne surówki, sosy.........Z owoców tylko jabłka i banany, a od wczoraj także winogrona( hurra!!!). A to za sprawą zajęć w szkole pt" poznajemy smaki Grecji". Maja miała przynieść właśnie winogrona. Koledzy ser feta, pomidora i ogórka. Jakież było moje szczęście, gdy dzwoniąc wieczorem do wychowawczyni dowiedziałam się "jadła, smakowało, próbujcie wprowadzać powoli!!!!!!!!!". Co więcej pamiętała sytuacje, w których kiedyś jadłam przy Niej winogrona lub częstowana była nimi.Niesamowite, bo niektóre z tych sytuacji miały miejsce kilka lat temu......</div>
<div style="text-align: justify;">
No i widzicie, w tytule JA-MONIKA, a piszę w większości o Mai:):):)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhe1L-ORYc1MUP-0wP04-qAn8olPrXcrcoGt9umFmoZUyi9e7piQXQHoPOPrJcUPuwca_eTZlgBSnWpKVsMZtKahyXw723HCzPNvJnMaxfd56iSP0lpeaUGxN-1TA7swF8_F77rIw03A-GI/s1600/72776_104867899579303_5305018_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhe1L-ORYc1MUP-0wP04-qAn8olPrXcrcoGt9umFmoZUyi9e7piQXQHoPOPrJcUPuwca_eTZlgBSnWpKVsMZtKahyXw723HCzPNvJnMaxfd56iSP0lpeaUGxN-1TA7swF8_F77rIw03A-GI/s640/72776_104867899579303_5305018_n.jpg" width="402" /></a></div>
Ale wracając do tego co się we mnie dzieje....Po przyjściu z naszego klubowego spotkania, dostałam takiego przyspieszenia, takiej chęci odpowiedzenia sobie na pytanie nr.1, że postanowiłam posprzątać zarówno na zewnątrz(czyli mieszkanie),jak i wewnątrz(i tu padło na praktykowane przeze mnie od wielu lat głodówki kilkudniowe).I powiem Wam, że to działa...Z mieszkania wywaliłam naprawdę wiele niepotrzebnych rzeczy, posegregowałam dokumenty i od razu w głowie się poukładało...........</div>
<div style="text-align: justify;">
Wiem coraz bardziej kim jestem i chyba wysyłam takie fluidy-sygnały na zewnątrz, bo moja kochana Bogusia uszczęśliwiła mnie informacją, że po wielu latach naszej znajomości już nie jestem w Jej komórce "Maja-mama autyzm", tylko Monique:). </div>
<div style="text-align: justify;">
Niedługo kolejne spotkanie naszego Klubu Rodzica AutyzmHELP/Olsztyn( 14 grudzień) i już się nie mogę go doczekać, bo z pewnością będzie twórczo i inspirująco:):):)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Pszczółka Maja-Autyzm na wesołohttp://www.blogger.com/profile/04372751993454048297noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-497090682394242104.post-89370000748151521972013-11-15T13:21:00.001+01:002013-11-15T16:00:59.189+01:00Gdzie w Autyzmie jestem JA?<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
To dopiero pytanie... No właśnie gdzie w Autyzmie jestem JA? Czasem myślę, że na swoim miejscu, bo zaprzyjaźniłam się z Autyzmem. To mój dobrze znany, aczkolwiek czasem zaskakujący Kumpel.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Momentami też mam wrażenie, że sama jestem autystyczna, na zasadzie kto z kim przestaje, takim się staje... Tak czy inaczej, to jaka jestem pozwala mi lepiej rozumieć Maję i dobrze mi z tym:)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Być może odpowiedź na to pytanie poznam już wkrótce BO....</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Już jutro drugie spotkanie Klubu Rodziców AutyzmHELP/ Olsztyn</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjg4RMMiECfcPU7BtW5kmnLtQdcoBLHE8Dx8z5D3FavHajlp_3VwaYKjrvKVn9HgfF0pBzGM5rTWk52BKLXWcYe9mUhml0sfAoqckyt4_WFmddCZxbYSUAgNyYSSW6tKzPhTkxz887WYfQl/s1600/jim+listopad.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="306" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjg4RMMiECfcPU7BtW5kmnLtQdcoBLHE8Dx8z5D3FavHajlp_3VwaYKjrvKVn9HgfF0pBzGM5rTWk52BKLXWcYe9mUhml0sfAoqckyt4_WFmddCZxbYSUAgNyYSSW6tKzPhTkxz887WYfQl/s640/jim+listopad.jpg" width="640" /></a></div>
Wiem, że może Wam się wydać dziwne, że lubię Autyzm. No trochę nie mam wyjścia, ale łatwiej jest żyć jak się myśli " jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma".....I wiadomo, nie jestem szczęśliwa, że moje Dziecko ma Autyzm, ale i też nie jestem z tego powodu jakoś mega nieszczęśliwa.<br />
Cieszę się, że chodzi, mówi, żartuje!!!!!!Pszczółka Maja-Autyzm na wesołohttp://www.blogger.com/profile/04372751993454048297noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-497090682394242104.post-92133687152467861882013-11-14T19:23:00.003+01:002013-11-14T19:25:57.093+01:00Maja i nauka czytania.<div style="text-align: justify;">
Dzisiaj króciutko i bardzo na bieżąco, czyli po korepetycjach, które skończyły się przed momentem.</div>
<div style="text-align: justify;">
Maja jest w drugiej klasie, ale nauka czytania idzie nam kiepsko. Od zaprzyjaźnionej nauczycielki, a prywatnie Cioci Irenki, która daje Mai 2 razy w tygodniu korepetycje dowiedziałam się gdzie może tkwić problem.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Kto uczył Maję wymawiania literek- usłyszałam po pierwszych korepetycjach.</div>
<div style="text-align: justify;">
- No ja i w szkole- odparłam dumna i blada, że Pszczółka ma w małym paluszku cały alfabet łącznie z ą, ę, ć.</div>
<div style="text-align: justify;">
-No to pięknie Mamuśka. Zatem powiedz mi jak złożyć słowo DOM, słysząc i wymawiając DeOeM.</div>
<div style="text-align: justify;">
No tak, dla nas jest jasne, że alfabet to alfabet, ale literki czytamy inaczej, dla Autystów to czasem stanowi problem.</div>
<div style="text-align: justify;">
Nauka czytania z Mają jest czasem bardzo śmieszna, bo z kury potrafi wyjść kukułka na przykład. Wypróbowałam też różne techniki uczenia się z Nią i jedynym skutkującym jest ten żywiołowy- emocjonalny, który od razu wyczuła Ciocia Irenka:),Obejrzyjcie zresztą sami fragment dzisiejszych nauk.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/Ma4X0Ws03GM?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/W5TvQEYCj2U?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<object class="BLOGGER-youtube-video" classid="clsid:D27CDB6E-AE6D-11cf-96B8-444553540000" codebase="http://download.macromedia.com/pub/shockwave/cabs/flash/swflash.cab#version=6,0,40,0" data-thumbnail-src="http://i1.ytimg.com/vi/_Y-6M_Mc-so/0.jpg" height="266" width="320"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/_Y-6M_Mc-so?version=3&f=user_uploads&c=google-webdrive-0&app=youtube_gdata" /><param name="bgcolor" value="#FFFFFF" /><param name="allowFullScreen" value="true" /><embed width="320" height="266" src="http://www.youtube.com/v/_Y-6M_Mc-so?version=3&f=user_uploads&c=google-webdrive-0&app=youtube_gdata" type="application/x-shockwave-flash" allowfullscreen="true"></embed></object></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
Pszczółka Maja-Autyzm na wesołohttp://www.blogger.com/profile/04372751993454048297noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-497090682394242104.post-67865175618984374282013-10-24T20:25:00.002+02:002013-10-24T20:55:18.379+02:00Jesień czyli POCZĄTEK...<div style="text-align: justify;">
Jesień zawsze nastrajała mnie melancholią. Od kiedy tylko pamiętam ta pora roku była dla mnie okresem wielkich zmian, a czasem życiowych rewolucji.</div>
<div style="text-align: justify;">
Począwszy od pierwszego okresu, pierwszego Chłopaka, pierwszej operacji( tej lekkiej usuwającej wyrostek robaczkowy w 1986 roku i tej poważnej w 1995 roku na otwartym mózgu), poprzez wprowadzenie się do swojego pierwszego własnego mieszkania w 2004. Najważniejszym jednak wydarzeniem, również związanym z jesienią było pojawienie się na świecie Majeczki:). Była przeze mnie bardzo wyczekiwana, mimo, że Jej tata nieoczekiwanie w 11 tygodniu ciąży zniknął z naszego życia i wszyscy, którzy dłużej mnie znają wiedzą jak bardzo przeżyłam ten fakt.</div>
<div style="text-align: justify;">
Jesień 2005 roku była piękna i ciepła, a słoneczko 10 października przygrzewało tak mocno, że porozbierało ludzi do krótkich rękawków:)</div>
<div style="text-align: justify;">
Od 9-tej rano byłam przygotowywana do cięcia cesarskiego( wskazanie po przebytej operacji mózgu), a już o 11:15 Maja głośnym krzykiem oznajmiła swoje pojawienie się.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Mamy ją, to dziewczynka!!!- usłyszałam wzruszony głos Mamy, stojącej tuż przy mnie i mocno trzymającej mnie za rękę.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Śliczna dziewczynka, gratulujemy!!!-dodała położna i za moment mogłam już zobaczyć moją Królewnę.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Ojej, jaka podobna do cioci Czesi (siostra mojego Tatusia)- wykrztusiłam wzruszona i zaskoczona, że moje dzieciątko jest takie chudziutkie i zupełnie inne niż sobie Ją wyobrażałam.</div>
<div style="text-align: justify;">
No bo niby skąd miałam wiedzieć, że noworodki nie przypominają od razu po urodzeniu tych okrąglutkich bobasków z reklam?. W ciąży sporo przytyłam i byłam pewna, że nie 3,2 kg, ale przynajmniej z 4 kg będzie ważyła moja Pierworodna:) Ale i tak była CUDNA!!!!!W trakcie gdy mnie przewożono na salę ogólną, Mama już była przy Mai, co uwieczniła na poniższym zdjęciu.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhs7DcQsqAphxt9QcONMwOC0Ca9VJwJh7pstoVNNjB6VjduGLmKL7Q0wqUQS9EfmjUV48fmPvLlZLlrx2GBEpu-JXKSTpsXAq5S1-9lgRcgsc0v9ZQyFhAK822kRc_Z4IkFxP4Upi9C0vOq/s1600/Kopia+Kopia+10.10.2005.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhs7DcQsqAphxt9QcONMwOC0Ca9VJwJh7pstoVNNjB6VjduGLmKL7Q0wqUQS9EfmjUV48fmPvLlZLlrx2GBEpu-JXKSTpsXAq5S1-9lgRcgsc0v9ZQyFhAK822kRc_Z4IkFxP4Upi9C0vOq/s640/Kopia+Kopia+10.10.2005.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="text-align: justify;">A już za chwilkę miałam MÓJ CUD u siebie i napatrzeć się na Nią nie mogłam:) Maja tymczasem spała sobie w najlepsze za nic mając to całe zamieszanie wokół Niej:)</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMQaS_I9HV8i_fFyUSNCdq3OMmzK0vXZnHxKPeette8yuFSy-AX-qKqrwvN91gRVM0YebvJxigGBGEG-ovvvVje-fsGrvkGFLyU_iA7FLs6hNWejpElhq0ZULy3ELuJxjwe-x9KsWcJXLp/s1600/Kopia+Nasze+pierwsze+zdj%C4%99cie.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMQaS_I9HV8i_fFyUSNCdq3OMmzK0vXZnHxKPeette8yuFSy-AX-qKqrwvN91gRVM0YebvJxigGBGEG-ovvvVje-fsGrvkGFLyU_iA7FLs6hNWejpElhq0ZULy3ELuJxjwe-x9KsWcJXLp/s640/Kopia+Nasze+pierwsze+zdj%C4%99cie.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Nie obudziła się ani w objęciach zachwyconej Babci Eli, ani podczas odwiedzin dumnego Wujka Piotrka(przyszłego Ojca Chrzestnego).,Taki sobie ŚPIOSZEK, a co!!!!!!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBmOJzX-u7N9rkYdrv3e5OUoVKsjbhmVebJqTZkrdPSa_GModRKzszpsk7eDB-KZwvJC9SGMHydX38WViLd4Tpg5HaP_z2iSwIr_a4Q9uRHtRf0tI_h5LxObtlyU2GdS3uNPKRrnsAX8Fw/s1600/z+Babci%C4%85.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBmOJzX-u7N9rkYdrv3e5OUoVKsjbhmVebJqTZkrdPSa_GModRKzszpsk7eDB-KZwvJC9SGMHydX38WViLd4Tpg5HaP_z2iSwIr_a4Q9uRHtRf0tI_h5LxObtlyU2GdS3uNPKRrnsAX8Fw/s640/z+Babci%C4%85.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfKxnufRKHl-121VKny4ZoWW_ekpyRoqFJI06UwuATv73jUI5tZcIkmvEQgeWY_ZKJ29llMTs2ERoH0xOmBOIxx6Glhd79sja3UImGQ3LNVkyvVf3d6EAQmTTJCpvcO8VUmMi8SQ35r-2v/s1600/Kopia+z+wujkiem+Pioterm.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfKxnufRKHl-121VKny4ZoWW_ekpyRoqFJI06UwuATv73jUI5tZcIkmvEQgeWY_ZKJ29llMTs2ERoH0xOmBOIxx6Glhd79sja3UImGQ3LNVkyvVf3d6EAQmTTJCpvcO8VUmMi8SQ35r-2v/s640/Kopia+z+wujkiem+Pioterm.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Równie małe zainteresowanie wykazała kilka dni później podczas odwiedzin Dziadka Mariana i Wujka Krzysia- taka z niej była mała spryciarka. Dopiero położona na łóżku rozglądała się ciekawie dookoła swoimi pięknymi wielkimi oczkami:)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgu8SVBuudwDbLFYPMjdXVds90VrQec_pHu7PU8lFWHpssWL34FMhv8vNKKzBLszw2QQ3iYPnFjKX2DkaaW9kSiI57R6_2JEYqwTXjMHyjcnjVRiGs8s_DDOJLKZApGACSQbLnI4zed5Scj/s1600/Kopia+z+Wujkiem+Krzysiem.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgu8SVBuudwDbLFYPMjdXVds90VrQec_pHu7PU8lFWHpssWL34FMhv8vNKKzBLszw2QQ3iYPnFjKX2DkaaW9kSiI57R6_2JEYqwTXjMHyjcnjVRiGs8s_DDOJLKZApGACSQbLnI4zed5Scj/s640/Kopia+z+Wujkiem+Krzysiem.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Jesienią rok później zauważyłam, że Moja Dziewczynka nie rozwija się tak jak Jej rówieśnicy, a po kolejnym roku byłam już poważnie zaniepokojona, że albo z Nią albo ze mną jest "coś nie tak"...Zauważyłam, że wielu rodziców tak określa swój niepokój o rozwój dziecka na tym wczesnym etapie, kiedy jeszcze przez myśl nie przechodzi prawdziwy powód takiego stanu rzeczy...</div>
<div style="text-align: justify;">
Wtedy też popadłam w straszliwą depresję o wszystko obwiniając siebie("jestem złą matką", "nie potrafię Mai nauczyć najprostszych rzeczy", "nadałam Jej brzydkie imię, skoro nawet na nie nie reaguje", "lepiej, żeby mnie nie było, skoro ma mieć taką beznadziejną matkę"........ itp, itd).</div>
<div style="text-align: justify;">
Kolejnej jesieni, kiedy Maja poszła do "normalnego" przedszkola dowiedziałam się, że to AUTYZM....</div>
<div style="text-align: justify;">
W kolejnych postach napiszę o rozwoju Mai rok po roku, diagnozie i jak doszło do tego, że dziś o swojej Córeczce myślę:<br />
Z AUTYZMEM JEJ DO TWARZY:)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Pszczółka Maja-Autyzm na wesołohttp://www.blogger.com/profile/04372751993454048297noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-497090682394242104.post-11106047292940991852013-10-04T10:49:00.003+02:002013-10-04T11:23:01.452+02:00Sekta, agitacja i werbowanie...Od kilku dni w uszach dudnią mi na zmianę te 3 tytułowe słowa...Wiem, wiem- miałam tu pisać o rzeczach przyjemnych i zabawnych z życia Mai. Takie było założenie bloga. Ale jako, że Pszczółkowe życie, to również i moje, a w nim nie zawsze tak kolorowo, więc od dziś będzie o wszystkim co nas porusza, rozbawia, ale też niepokoi.<br />
Uspokoję Was, że u Mai wszystko w jak najlepszym porządku. Po miesiącu od ostatniego wpisu, (czyli od rozpoczęcia roku szkolnego) w dzienniczku same medale, wychowawczyni chwali Maję, że idzie jak burza, chce się uczyć, a ja w domu też obserwuję przeogromne zmiany w Jej rozwoju. Zaczęła mówić pełnymi zdaniami, natychmiastowo rozpoznaje emocje innych i pyta jak może pomóc kiedy ktoś w Jej otoczeniu jest smutny, albo z czego się śmieje:). Jest coraz bardziej samodzielna i podejmuje coraz więcej trafnych decyzji.<br />
Tak się zastanawiam na ile miał na to wpływ mój wyjazd do Budapesztu, kiedy została na tydzień z Babcią Elą- naszą Ukochaną:)<br />
Martwiłam się trochę jak Maja to zniesie, bo nigdy wcześniej nie zostawiłam Jej na tak długo. Niepotrzebnie się stresowałam, Dziewczyny poradziły sobie znakomicie, a ja po powrocie z Kongresu wróciłam z nowymi wiadomościami, nadzieją i wiarą w lepsze jutro naszych dorastających Autystów.<br />
Wrażenia i emocje Kongresowe wciąż są w moim sercu i głowie, jednak trudno jest mi w tej chwili o nich pisać, bo targają mną skrajnie inne emocje. Dlaczego? Ano dlatego, że zawiodłam się na ludziach i instytucji, które były do tej pory dla mnie wzorem. A wszystko zaczęło się od momentu, kiedy na swoim profilu na Facebook-u zalajkowałam post koleżanki-autorki zdjęcia z informacją, że założyłyśmy z <a href="http://stacjaautyzm.blogspot.com/">Bogusią</a> Klub Rodzica Autyzm Help! w Olsztynie.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhI0TFWD9BumiNYP-rM2k8-pfMnUHYwrTPooNsGnKRjQUzp54qs-ZzDWtPoCxw88Frfh0BBfmLHFupXYm1hF0mdiIw9vt-uF48LM_T0jrj49fIvWZthGVm_QGXKyAy_Csb-_CX_8KZot_3O/s1600/my.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhI0TFWD9BumiNYP-rM2k8-pfMnUHYwrTPooNsGnKRjQUzp54qs-ZzDWtPoCxw88Frfh0BBfmLHFupXYm1hF0mdiIw9vt-uF48LM_T0jrj49fIvWZthGVm_QGXKyAy_Csb-_CX_8KZot_3O/s640/my.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Założycielki i pomysłodawczynie nowego Klubu Rodzica Autyzm Help! w Olsztynie<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</td></tr>
</tbody></table>
To , co się wtedy zaczęło opisała na swoim blogu <a href="http://stacjaautyzm.blogspot.com/">Stacja Autyzm</a> Bogusia, więc nie będę kopiowała, napiszę za to o tym co dotyczyło i co dotyka mnie bezpośrednio.<br />
W swojej chyba naiwności myślałam, że w dalszym ciągu będę się udzielała w Placówce, która do tej pory była dla mnie wzorem, miejscem przyjaznym, więc zobaczywszy ogłoszenie o spotkaniu grupy teatralnej z wielką chęcią się zgłosiłam i zostałam mile przyjęta. ALE.... To było dzień przed pojawieniem się w całej Placówce plakatów tejże treści:<br />
<div style="background-color: #b6d7a8; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14.54px; line-height: 18.18px; text-align: justify;">
<i><span style="color: #351c75;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: 'Helvetica Neue', Arial, Helvetica, sans-serif;">Drodzy Rodzice - pytacie, więc odpowiadamy.<br />Stowarzyszenia Wyjątkowe Serce, Stowarzyszenie Pomocy Osobom Autystycznym i Osobom o Podobnych Zaburzeniach w Rozwoju, Warmińsko – Mazurskie Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom z Niepełnosprawnością ...Ruchową i Niepełnosprawnością Sprzężoną oraz pracownicy Zespołu Placówek Edukacyjnych nie mają nic wspólnego z inicjatywą Autyzm Help Fundacji JiM z Łodzi.<br /><br /><span class="text_exposed_show">Tworzeniem koła Autyzm Help zajmują się dwie mamy wychowanków naszej placówki, co ogłosiły na swoich profilach na Fb. Wcześniej aktywnie uczestniczyły w naszych akcjach i kampaniach, stąd też ich działania mogą być mylnie utożsamiane z naszymi.<br /><br />Dlatego też wyjaśniamy: stowarzyszenia oraz pracownicy ZPE stanowczo odcinają się od działań prowadzonych na terenie naszej placówki przez osoby związane z łódzką Fundacją JiM.<br /><br />Nasze wieloletnie działania koncentrują się na wspieraniu dzieci i młodzieży z niepełnosprawnościami oraz ich rodzin z terenu Warmii i Mazur, tworzeniu ich pozytywnego wizerunku. Swoją pracą udowodniliśmy, że potrafimy stworzyć godne warunki do edukacji i rehabilitacji. Przed nami jeszcze wiele inicjatyw, by zapewnić im bezpieczną, dobrą przyszłość.<br /><br />Drodzy Rodzice – wesprzyjcie nas, działajmy razem!<br /><br />W imieniu zarządów stowarzyszeń<br />Agnieszka Jabłońska<br />Jerzy Michno<br />Urszula Przekwas</span></span></span></span></i></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Zanim dotarłam do szkoły po Maję, odebrałam już kilkanaście telefonów w tej sprawie. Jedne mające na celu przygotowanie mnie na taki widok, a więc wynikające z troski o mnie, żebym przypadkiem na miejscu wylewu nie dostała, drugie będące wynikiem poruszenia, a także zaciekawienia, co to za Klub Rodzica, skąd taka reakcja Dyrekcji i co my takiego złego robimy, że właśnie taka forma-zupełnie jakby ostrzegali Rodziców przed jakimiś destrukcyjnymi, groźnymi Mamami. I od pierwszego zdania manipulacja "Drodzy Rodzice-pytacie, więc odpowiadamy".</div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Już to widzę, jak zaganiani przed swoją pracą Rodzice, tudzież zmęczeni walką od rana o ubranie swojego Dziecka czy też przetransportowanie m Go do Placówki pędzą na górę do Dyrektorki i zaniepokojeni pytają, pytają.</div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Prawda jest taka, że w Placówce jest rano taki tłok i harmider, że większość z Rodziców czym prędzej odstawia swoją Pociechę do odpowiedniej sali i albo wychodzi, by nie robić jeszcze większego tłoku, albo po prostu pędzi do pracy czy też innych zadań.</div>
<div style="text-align: justify;">
Podobna sytuacja 2 tygodnie wcześniej, a więc 2 tydzień roku szkolnego, kiedy to Bogusia "ośmieliła się" wystąpić w kalendarzu na 2014 rok, do udziału w którym zaprosiła Ją Fundacja JiM.</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJsbiHkSrUz79xzET4Aq9vQBt9IB0TZl2u87VFI2X7_5cnaiw-pKLOrU1P67cwznAVwQ20dsq59i1Y2dXOT88F-tttOIjNjisiPEAsxJeR6C0jYR5NlAGRXYuv0LGcyykVmnfjF2ReSEjE/s1600/1237109_10151895010773846_1437503230_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJsbiHkSrUz79xzET4Aq9vQBt9IB0TZl2u87VFI2X7_5cnaiw-pKLOrU1P67cwznAVwQ20dsq59i1Y2dXOT88F-tttOIjNjisiPEAsxJeR6C0jYR5NlAGRXYuv0LGcyykVmnfjF2ReSEjE/s640/1237109_10151895010773846_1437503230_n.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcie z sesji do kalendarza JiM na 2014 rok.</td></tr>
</tbody></table>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Zostałam poproszona o rozmowę z Dyrekcją, co sądzę o tym. No więc ja, jak to ja z wielkim entuzjazmem, że SUPER!!!! Nasza Placówkowa Mama- Bogusia w ogólnopolskim kalendarzu jako jeden z miesięcy!! Że gdybym ja dostała podobną propozycję, zgodziłabym się bez zastanawiania. No i w tym miejscu zostałam zbombardowana zimnym spojrzeniem totalnie zgaszona. " Ale jak to, przecież to JiM, a nie ZPE, czy nie pomyślałaś ile osób poczuje się tu w Placówce zdradzonych?!" Myślałam i myślałam i nie wpadłam na to, jakie to mogłyby być osoby, ale za to dowiedziałam się, że od wczoraj i od dziś od rana, kiedy Bogusia zamieściła swoje zdjęcie na Facebook-u, do gabinetu Dyrekcji napływają zaniepokojeni i zdradzeni Pracownicy.........No nie!!!!!!AKURAT!!!!Miałam wrażenie, że w planach jeszcze bałagan, "wolna amerykanka"- jak to usłyszałam od wielu nauczycieli, a pracownicy zamiast zajmować się naszymi dziećmi i swoją pracą biegają zaniepokojeni i zdradzeni do Dyrekcji, bo zobaczyli wpis na "Fejsie" . NO LUDZIE!!</div>
<div style="text-align: justify;">
Osobiście nie widziałam tych tłumów pod gabinetem Dyrekcji, Mai wychowawczyni też należycie zajmowała się Mają I Chłopakami, więc mam odczucie, że te słowa to była zwykła manipulacja i próba skłócenia mnie z Bogusią. Kiedy próbowałam wytłumaczyć swój punkt widzenia, że co ma piernik do wiatraka, nadal będziemy z Bogusią brać czynny udział w życiu Placówki, to usłyszałam, że to jest jak z partią-jak się jest w jednej, to nie w drugiej! Rany Julek! Ja nie chcę być w żadnej partii!!!!</div>
<div style="text-align: justify;">
Okazało się jeszcze, że "no co takiego Bogusia zrobiła dla Placówki?". Na to ja , że: wystawa Józia, pisanie bloga, organizowanie wycieczki szkolnej itp. itd. No to dowiedziałam się. że blog i jego promocja to ciężka i mozolna praca Dyrekcji i Pracowników itp, itd. I nic o tym, że czytelnicy Bogusię uwielbiają, że jej styl pisania jest świetny!!!Sukces bloga, to wysiłek ZPE. wg Dyrekcji.</div>
<div style="text-align: justify;">
Wtedy poczułam się tak, jakbym ja również nic dla Placówki nie robiła. Bo skoro Bogusia nic takiego, to ja nic? </div>
<div style="text-align: justify;">
Na koniec musiałam obiecać, że Bogusia nie dowie się o tej rozmowie, co skutkowało tym, że najzwyczajniej w świecie zmieszałam się kiedy następnego dnia zostałam zapytana przez Bogusię o to, czy P. Dyrektor rozmawiała ze mną na Jej temat. Próbowałam wykręcić się od odpowiedzi, mówiąc, że się spieszę, potem pogadamy itp., a potem już nie mogąc wytrzymać napięcia powiedziałam zgodnie z prawdą, że nie mogę o tym mówić, a pani Dyrektor sama z Nią o tym porozmawia. Nienawidzę takich sytuacji, kręcenia, mącenia, tego nie mów, o tym też nie. Ja się najzwyczajniej w świecie gubię!!!!Chyba też jestem Autystką:)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Może będzie to bardzo małostkowe co zaraz napiszę, ale kto jak kto, ale pedagodzy powinni wiedzieć jak ważna jest motywacja i docenianie pewnych działań. </div>
<div style="text-align: justify;">
I teraz scenka z zakończenia roku szkolnego. Po rozdaniu dyplomów i nagród uczniom, nadeszła pora na rozdanie dyplomików dla Rodziców, którzy szczególnie angażowali się w życie szkoły, Placówki. Chociaż siedziałyśmy z Bogusią daleko od siebie, obie w tym samym momencie wyprostowałyśmy się, jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, kiedy mamy usłyszeć swoje nazwisko i pójść po odbiór nagrody. I co? I NIC. Jedni dostali kija, drudzy marchewkę.( Zwiędłyśmy na swoich miejscach w tym samym momencie....:(</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tak było przed Kongresem, potem cudowny czas w Budapeszcie(o którym zapewne napiszę jak skończy się już nagonka na nas)a teraz ciąg dalszy nieprzyjemności. Skutkiem oklejenia Placówki plakatami, część Pracowników ZPE nie odpowiada na moje przywitanie, a przedwczoraj zostałam poinformowana, że w kółku teatralnym to mnie nie chcą, a przed wejściem na Kółko taneczne( jak ja w skrócie nazywam spotkanie z Terapeutkami i Rodzicami)próbowano mnie zatrzymać. </div>
<div style="text-align: justify;">
W końcu, po bardzo żywej wymianie zdań zaproszono mnie do sali, ale wcześniej usłyszałam:</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li style="text-align: justify;">JiM to <span style="color: #cc0000;"><b>SEKTA</b></span>, która próbuje zabrać pieniądze z ZPE,</li>
<li style="text-align: justify;">zwerbowali mnie i Bogusię, żeby mieć w ZPE swoje wtyczki,</li>
<li style="text-align: justify;">co takiego zrobili dla Mai, no co?,</li>
<li style="text-align: justify;">Jak mogę być taka niewdzięczna, chyba zapomniałam, że Maja ma tutaj full serwis.</li>
<li style="text-align: justify;">Może się raczej powinnam przenieść do łodzi, będę bliżej Jim-u.</li>
<li style="text-align: justify;">masz się opowiedzieć po jednej ze stron, albo MY albo ONI..</li>
<li style="text-align: justify;">Próbowałam tłumaczyć, że NIE ROZUMIEM, że nadal chcę uczestniczyć w życiu Placówki tak jak dotychczas, bo to najlepsze miejsce na wiecie dla Mai, ale chcę mieć też przestrzeń dla siebie.</li>
<li style="text-align: justify;">Twój wybór, jesteś z Nimi, to nie z NAMI...</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
W tamtym momencie ogarnął mnie niepokój o Maję, czy Jej nie stanie się krzywda, ale głos rozsądku podpowiadał, że mimo tego co teraz się dzieje, dobro dzieci w naszej ZPE zawsze było stawiane ponad wszystko. I staram się nie myśleć o tym, że na komunikat, że w dalszym ciągu czekam na jeszcze jedną terapię Mai( komunikacja alternatywna)usłyszałam: "to może niech JiM Mai tą terapię zafunduje , skoro jest taki wspaniały"...Myślałam, że wszystko co złe już się wydarzyło, ale NIE, teraz jesteśmy oskarżane o <span style="color: #cc0000;"><b>AGITACJĘ</b> </span>w Placówce i <b><span style="color: #cc0000;">WERBOWANIE</span></b> do naszego Klubu innych Rodziców. </div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
Rozumiem, że my z Bogusią już nie mamy prawa na terenie Placówki porozmawiać z innymi Rodzicami, tak jak do tej pory, bo albo my będziemy oskarżane, albo Oni będą mieć nieprzyjemności......SŁABE to niesamowicie......A prawda jest taka, że to Rodzice do nas dzwonią i e-mailują sami, gdyż dowiedzieli się o Naszym Klubie właśnie z plakatów w ZPE, które miały Ich przed nami i naszymi działaniami ostrzegać. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło?</div>
<div style="text-align: justify;">
I tym samym paradoksalnie ZPE zrobiło nam świetną reklamę.</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Już w sobotę za tydzień spotkanie, uroczyste otwarcie naszego Klubu Rodzica AUTYZM HELP!/Olsztyn-spieszą do nas wspaniali ludzie z całej Polski:) ZAPRASZAMY!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMVHgVL0wENCy5P766ALC55hcDDUTujDMSnIfIu5l27qeVaxve153K2g4f4tu4NZkeZaF0FRNZZbTdOH0MyC-51sEWp1pCKIrgCmyUAXZH0zVbowOB5aF74xlgFsjsLFa3B3h3_YlG663q/s1600/63639_10151945406793846_1167927904_n.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="304" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMVHgVL0wENCy5P766ALC55hcDDUTujDMSnIfIu5l27qeVaxve153K2g4f4tu4NZkeZaF0FRNZZbTdOH0MyC-51sEWp1pCKIrgCmyUAXZH0zVbowOB5aF74xlgFsjsLFa3B3h3_YlG663q/s640/63639_10151945406793846_1167927904_n.png" width="640" /></a></div>
</div>
Pszczółka Maja-Autyzm na wesołohttp://www.blogger.com/profile/04372751993454048297noreply@blogger.com41