wtorek, 22 stycznia 2013

Kula się kręci.......

  Wiecie co, Blue Monday przy dzisiejszym dniu to "pikuś". I wcale nie o depresji będzie. Rano wracając ze szkoły Majeczki, postanowiłam zajechać na Plebanię i porozmawiać z Księdzem Markiem. Najwidoczniej graniczy to z cudem, bo spełzło na niczym. Wierząc w serię nieszczęśliwych wypadków i rad znajomych, że mogą mnie teraz spotkać dodatkowe kłopoty, na zasadzie "diabeł ogonem kręci", szczególnie uważnie schodziłam ze schodów. I co? Na nieoblodzonych stopniach, na ostatnim schodku, upadłam tak, że w spodniach pojawiła się dziura na kolanie. W drodze powrotnej od Lekarza Rodzinnego Mai ( byłam po skierowanie do szpitala i L4) przede mną zatrzymał się  samochód, po czym ni z tego ni z owego na wstecznym wjechał mi w przód. Tłumaczył się tym, że mnie nie zauważył z tyłu. No nie, a lusterka od czego są? Wyobrażacie sobie?
-Nic to- pomyślałam. -Najważniejsze, że jestem w jednym kawałku, więc duże szanse na jutrzejszy wyjazd do Chorzowa:)
Wracając do wyprawy na Plebanię. Ksiądz nie chciał ze mną nawet rozmawiać. W drodze do auta spotkałam Siostrę zakonną, w rozmowie z którą dowiedziałam się, że dziecko kalekie to wielki ciężar , ale i błogosławieństwo, więc mam się cieszyć, że Ją mam.
- Ależ ja się bardzo cieszę, tylko jest mi przykro, że Kościół Jej nie chce właśnie dlatego, że jest niepełnosprawna i nie mieści się w tzw. normach....
- Wie Pani, co? Niepotrzebna jest ta gorycz, bez sensu się pani tak napina.... Ja też pracowałam w przedszkolu integracyjnym i miałam do czynienia z dziećmi z autyzmem. Więc jeśli wymaga pani zrozumienia od otoczenia, to niech będzie pani wyrozumiała dla Księdza. I nie będę już z panią rozmawiać, bo najwidoczniej się nie da. - Usłyszałam na koniec naszej rozmowy.
- Ok, nie chcą rozmawiać ze mną, to porozmawiają z mediami....- pomyślałam i za chwilę odebrałam telefon od redaktora z "Gościa Niedzielnego"
Przyjechał razem z kolegą z Radia Plus. Dziś między 16-tą a 18-tą będzie audycja w radio na częstotliwości 88,1 w temacie autyzmu. Głos zabierze nasza wspaniała Pani Dyrektor ZPE Agnieszka Jabłońska, a także przedstawiciel Kurii Biskupiej. Zapomniałam o Radiu Olsztyn, które wczoraj również podjęło temat, lecz nie znam jeszcze terminu emisji audycji. Trzymajcie za mnie kciuki, żeby reszta dnia minęła mi bez niespodzianek:):):)

11 komentarzy:

  1. Zachowanie księdza skandalicznei zakonnicy również!;/ Aż się wierzyć nie chce.

    Zaglądam na bloga od pewnego czasu lecz skrycie, ale to co czytam od wczoraj to przechodzi ludzkie pojęcie dlatego zawieram głos.
    Bardzo Panią podziwiam. Ja nie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji.
    Pozdrawiam. Mama Oliwki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za uznanie.Pewnie zrobiłaby Pani tak samo w obronie swojej Córci:)Pozdrawiam!!!

      Usuń
  2. o o to wyglada jak urok, gromy z nieba.. szkoda ze nieumiem radia ustawiać buuu posłuchałabym, powodzenia i czekam na relacje tutaj i uważaj na siebie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też myślę, że to sprawka sił nieczystych, ale nie ze mną Bruner takie numery:)
      Kasiu jeśli chcesz posłuchać audycji W Radio PLUS Olsztyn, to podaję link:
      http://www.radioplus.pl/sluchaj/online/Radio-Plus-online.html

      Usuń
    2. ja to jestem ciapa pewnie juz było, słucham ale znajac swoje szczęscie juz za pózno:/

      Usuń
    3. Wiesz co, my z Bogusią też słuchałyśmy całe 2 godziny i nie słyszałyśmy. Okazało się, że było między 16:30 a 17:00 tyle, że należało słuchać przez radio, bo w internecie łapie ogólnopolski a nie lokalny kanał. Także nie wyrzucaj sobie Kochana:)

      Usuń
  3. To jest bezpośredni link do audycji:
    http://olsztyn.radioplus.pl/Program/Olsztyn/MAGAZYN-REPORTEROW-BLISKO-CIEBIE

    OdpowiedzUsuń
  4. No Monika...brawo:)
    Matko Walcząca:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Monia, chciałam maila do Ciebie napisac , ale nie mam maila. Odezwij się do mnie proszę na: dzielny.Franek@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Monia, Księża to niestety też ludzie, a to znaczy, że jeszcze nie raz trafisz na jakiegoś durnia. W LO miałam katechetkę, która dzieci dotknięte upośledzeniem lub zaburzeniami uznawała za opętane przez szatana :(
    U nas ksiądz jest w porządku i nie robi żadnych problemów, ale znam wiele matek, które dzięki takim księżom i zakonnicom jakich Ty masz od wielu lat nie chodzą do kościoła.
    Trzymajcie się cieplutko
    Kasia - mama Adasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam, że postrzeganie ludzi dotkniętych upośledzeniem, to przeżytek, a jednak się myliłam...... To dlatego kiedyś ludzie na wsiach, posiadający "takie" dziecko, wstydzili się go i chowali w domach, w obawie przed napiętnowaniem przez społeczeństwo....Na szczęście czasy się zmieniają i świadomość społeczeństwa też:)Uściski dla Ciebie i adasia:)

      Usuń