niedziela, 3 lutego 2013

Niedziela Pszczółki:)

Myliłby się ten, kto myśli, że w dni wolne Maja da mi trochę pospać. Nic z tego!
Godzina 7:00 i zaspana jeszcze słyszę:
- Mamo, pora wstawać, tabletka!!!!- głosMajeczki.
- O jeny, a taki mam fajny sen.....- myślę sobie, lecz wstaję jak na komendę.
Nie nastawiałam tym razem budzika, mając nadzieję na dłuższe leniuchowanie. Ale nie z Pszczółką takie numery, o nie:).
W dni powszednie wstaję o 5-tej na tę Jej tabletkę i podaję ją zaspanej Mai, która jeszcze do 6-tej smacznie sobie drzemie.
- Mamo, teraz czekamy na budzik i depakinę i bondi?- pyta po połknięciu rozdrobnionej tabletki Euthyroxu zmieszanej z łyżką wody( nie przełknie żadnej tabletki, nawet maciupeńkiej- od razu odruch wymiotny, czasem już na sam jej widok).
- Tak Słoneczko, czekamy na budzik - odpowiadam zadowolona, że już sama tego przestrzega.
Do tej pory była walka, bo jak tylko otwierała oczy, już była przeraźliwie głodna. A po tabletce na niedoczynność tarczycy należy odczekać przynajmniej pół godziny z jakimkolwiek posiłkiem.
Zmiany, zmiany i to jakie wspaniałe:)
Jest 9:10, a my już przygotowujemy obiad, na który ma przyjechać Pszczółkowy Dziadek Marian.
Maja od wczoraj czeka na Niego.
 Z Babcią Elą wcale nie chciała rozmawiać wczoraj przez telefon. Z tej ogromnej  tęsknoty, zwyczajnie obraziła się na Nią. Po powrocie z sanatorium Mamie trudno będzie uwierzyć w to, że codziennie pytała o Nią, mówiła że kocha i całowała zdjęcia Babci:)
Specyficzny rodzaj tęsknoty, ale jakże podobny do tego, o którym pisze Bogusia na swoim blogu w dniu 310, kiedy to Józio czeka na brata będącego na zimowisku.
Ten post nie będzie długi, bo Pszczółka wymaga uwagi i już dopytuje się o wyjście do Kościoła, gdzie wybieramy się po obiedzie razem z Dziadkiem.
Jestem ogromnie ciekawa jak będzie tym razem.
Nowe miejsce znalazło się dla naszych Autystów w Parafii św. Mateusza  w Olsztynie. 
Na pewno wieczorem podzielę się z wami odczuciami i może uda mi się pstryknąć kilka zdjęć?
Udanej Niedzieli Kochani!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Znalazłam piękną fototapetę, która mogłaby obrazować NASZĄ DROGĘ - mimo, iż chmury nad nami- pięknie świeci Słoneczko:):):)






4 komentarze:

  1. Udanej niedzieli, niestety nie będziemy z wami - czekam na relację z kościoła.

    OdpowiedzUsuń
  2. A wiesz, jak mówiłam Mai o dzisiejszym wyjściu do Kościoła,to zapytała "I będzie Pan Tomek i Pani?"
    Patrz, jak Was zapamiętała:)
    Napiszę Małgoś późnym wieczorem, jak już położę Pszczółkę spać:).To ostatni dzień ferii, chcę dać Jej jak najwięcej mojej uwagi.
    Buziaki, ucałuj "Pana Tomka" od nas:)

    OdpowiedzUsuń
  3. czekam na realcje, a z eutheryxem mamy to samo, meka zawsze trzeba szybciej godzine wstać, bo tabletka i potem po pol godz sniadanie a nim je zje....

    OdpowiedzUsuń