Wieści sprzed 2 godzin, czyli 19:15 - u nas zawsze kąpiel.
Pszczółka uwielbia pluskać się w wodzie, mogłaby siedzieć w wannie kilka godzin i nie czuć, że woda jest zimna. Oczywiście kąpie się z ulubionymi gadżetami, czyli kolorowymi kubeczkami, którymi się polewa po brzuchu, kilkoma gąbkami w różnym kolorze, które też służą do namaczania.
Do niedawna panicznie bała się prysznica i polewania po twarzy, ale miesiące ćwiczeń, codziennych krzyków Mai, wyrozumiałość sąsiadów( każdego z osobna dokładnie poinformowałam skąd te krzyki i dlaczego i że nic złego się Mai nie dzieje, tzn., że jej krzywdy nie robię) oraz moja baaaaardzo napięta cierpliwość+ zatyczki do uszu i w tej chwili dotyka już słuchawki prysznicowej, a nawet sama polewa sobie nią włosy.
No tak, tyle o zabawie, a kąpiel to przede wszystkim namydlenie się, potem zmycie, o czym panienka moja przeważnie zapomina i nie raz i nie dwa, gdy tak się sama kąpała zdarzyło mi się znaleźć kulki kurzu pod paszkami:).
No wiec po zabawie do akcji wkraczam ja i dziś spotkałam się z ostrym protestem.
-Już jestem piękna mamo!!!!!.
-Pupa umyta?_ pytam.
Na to Ona:
-tak, umyta!!!
I tak po kolei, aż doszłyśmy do strategicznego w tym opowiadaniu miejsca.
No tak, tyle o zabawie, a kąpiel to przede wszystkim namydlenie się, potem zmycie, o czym panienka moja przeważnie zapomina i nie raz i nie dwa, gdy tak się sama kąpała zdarzyło mi się znaleźć kulki kurzu pod paszkami:).
No wiec po zabawie do akcji wkraczam ja i dziś spotkałam się z ostrym protestem.
-Już jestem piękna mamo!!!!!.
-Pupa umyta?_ pytam.
Na to Ona:
-tak, umyta!!!
I tak po kolei, aż doszłyśmy do strategicznego w tym opowiadaniu miejsca.
- A cipeczka umyta, bo była dziś taka zaczerwieniona?????.-pytam z troską.
Na co moja Córcia, robiąc wielkie oczy oznajmia mi
-MAM OKRES!!!!
Na co moja Córcia, robiąc wielkie oczy oznajmia mi
-MAM OKRES!!!!
Matko z córką, myślę sobie w ułamku sekundy, nie tak szybko dziewczynko!!!!!!!!!!!!!!!!!
A teraz o tym skąd się to wszystko wzięło.
Kiedyś Maja nakryła mnie w łazience przy czynności higienicznej i widząc to, co zobaczyła zaczęła płakać. Cóż było robić. Wzięłam Ją na poważną rozmowę włącznie z prezentacją gadżetów i tłumaczę:
Wszystkie dziewczynki, jak są duże, to co miesiąc też noszą takie malutkie pampersy, które się nazywają podpaski( nieźle to sobie wymyśliłam, prawda?).
I na tych podpaskach pojawia się krew i TO JEST OKRES.
I na tych podpaskach pojawia się krew i TO JEST OKRES.
Zadawała mi kilka pytań w związku z tym, ale chyba nie mieści Jej się to wszystko w główce, bo każde skaleczenie z efektem krwi lub tak jak przed chwilą "zaczerwienienie w tamtych okolicach" oznacza okres i już!!!!!
Kobieta :-) hi hi
OdpowiedzUsuńSłodka, prawda? Jeszcze się namęczy kiedyś, jak my wszystkie.
UsuńMężczyźni mają lepiej:)