Jest 14:30. Za 2 godziny odbiorę Maję z przedszkola i cieszę się, bo będzie wesoło!!!
Przeczytałam Wasze komentarze i na moment odszedł mi stres. Czemu się denerwuję?
W poniedziałek idę do szpitala na kilka dni badań i ciągle nie wiem czy powiedzieć Mai prawdę, czy zmyślić, że np. Mama idzie do szkoły? Szkoła do tej pory świetnie zdawała egzamin, kiedy wyjeżdżała do Dziadków na weekend. No tak, ale może rozumie już, że jak Mama miała egzaminy i był koniec szkoły, to po co znów tam wraca?
A jak usłyszy rozmowę telefoniczną Babci, że jest u Nich, bo ja jestem w szpitalu????
POWIEM PRAWDĘ, tak będzie lepiej.
Spakowałam już Ją i siebie, wszystko czeka w samochodzie. Na wypadek marudzenia czy płaczu Majeczki zaopatrzyłam się nawet w prawdziwy stetoskop, który posłuży mi jako rekwizyt do pokazania jakie badania będę miała w szpitalu. Jak dziś zacznę Jej pokazywać, to może do poniedziałku się oswoi.....Przed nami weekend u Dziadków, ze zwierzętami i blisko natury, więc jeszcze dużo fajnych sytuacji może się zdarzyć i ciekawych dialogów w wykonaniu mojej Pszczółki. Zapiszę je gdzieś na kartce, by podzielić się z Wami. Niestety, po ostatnim uderzeniu pioruna u Dziadków internet nie działa
Nie wiem czy będę miała dostęp do sieci w szpitalu, więc pewnie napiszę dopiero po powrocie do domu.
Ściskam Was i życzę udanych wakacyjnych dni i odpoczynku oraz uśmiechu!!!!!
A Tobie mamo, dobrych wyników nie tylko w szkole ;-)
OdpowiedzUsuńpewnie, ze prawdę mama też czasami musi wziąć syropek
No własnie SYROPKI!!! Dobrze, że mi przypomniałaś:):):) Idę do szpitala na badania stetoskopem i będę piła nowe syropki:):):)Ale fajnie, DZIĘKUJĘ!!!!
Usuńprawdę! jako dziecko i tak zawsze poznawałam prawdę, lekko zdziwiona, gdy rodzice troszkę zafałszowywali rzeczywistość "dla dobra dziecka". Wszystkiego dobrego i jak najlepszych wyników badań!
OdpowiedzUsuńDziękuję Bogusiu, Wam też wszystkiego NAJ:)Będę tęskniła za moim i Twoim blogiem!!!!!!!
UsuńMoniko, oby syropki słodko smakowały a do osłuchiwania trafił Ci sie najprzystojniejszy pan doktor w całym szpitalu;-)
OdpowiedzUsuńBuziaki
A.
To życzymy Wam wesołego weekendu, a Tobie samych dobrych wyników i tylko slodkich syropków :-) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńPowodzenia i dobrych wyników!
OdpowiedzUsuńSuper, że możecie tak się rozstać, bez większych problemów. Ja idę do szpitala we wrześniu i już umieram ze strachu, jak to będzie w nocy... Słabo mi, gdy o tym myślę, bo Daniel ma pewne rytuały, jeden z nich to wspólne zasypianie i pobudki. Kosmos jakiś. ;(
Ściskam i smacznych syropków życzę. :)