czwartek, 12 lipca 2012

Nierówna....



- Mamo, jesteś nierówna!!!!!!! - woła Maja przyglądając mi się.
 - Tak? A gdzie ta nierówność Rybko? - Pytam zaskoczona. Słowa "nierówna" użyła po raz pierwszy. Może spodobało Jej się "niełatwe" ? .
.....KOCHANI, ZJADŁO MI WIELKĄ CZĘŚĆ TEGO POSTA.POSTARAM SIĘ GO ODZYSKAĆ I WSTAWIĘ.
   
Wyciągając Ją z wanny, trzeba też zachować kolejność wycierania:
- Najpierw prawusa, potem lewusa - mówi podając obie ręce.
-teraz brzuche:):):), plecy i nóżki i uratuj Majeczkę -  dodaje i hop mi na ręce. 
Na koniec naszego dnia-  lekarstwa z bondi( ulubiony deserek będący jednocześnie kolacją), mycie zębów, rozczesywanie włosów magiczną szczotką, kołysanki-utulanki lub książeczka, wyznania miłosne  i o ile nie zasnę, zajrzę tu jeszcze później.