Niebieski, to kolor bliski naszemu sercu. Jest kolorem Autyzmu i morza, o którym Maja mówi dziś od rana.
A wszystko za sprawą telefonu od mojej Mamy, która odpoczywa w nadmorskim sanatorium.- Babciu, kąpiesz się w morzu? - zapytała Maja Babcię Elę, zupełnie nie zwracając uwagi na aktualną porę roku.
- Nie Majeczko, Babcia jest w sanatorium w Sopocie.- wyjaśniła Jej Mama.
- Nie chcesz się kąpać? Maja kocha morze i będzie kąpać, Mama porozmawia. - oznajmiła Babci i oddała mi słuchawkę wyraźnie rozczarowana odpowiedzią.
Dziś od rana dopytywała, czy może jednak pojedziemy do Babci naszym złotkiem ( jak nazywa nasze złote seicento).
Ciężko jest być z Mają nad morzem, kiedy nie można się w nim kąpać. Za nic w świecie nie można Jej wytłumaczyć, że woda jest za zimna, bo Ona zimna nie odczuwa tak jak my. Podobnie jest z odczuwaniem gorąca.
W ubiegłym roku zimą, wystarczyła chwila nieuwagi i Maja już, już zdejmowała zimowe buciki, by biegać po piasku. I to nic, że pokrywała go gruba warstwa śniegu................ Poniżej wspomnienia minionego lata z Pszczółką w roli głównej.
![]() |
Całe przed i popołudnie to zabawy z falami- "ale łaskoczą Maję":) |
Wieczór na plaży też jest fajny:) |
Nie mogę wchodzić do wody, ale są bańki mydlane:) |
Nie umiem dmuchać?Zepsute? ZARAZ SIĘ UDA!!!:) |
Będę robić kałużę Mamo |
![]() |
I na koniec jeszcze przejażdżka ciężarówką:) |