Niebieski, to kolor bliski naszemu sercu. Jest kolorem Autyzmu i morza, o którym Maja mówi dziś od rana.
A wszystko za sprawą telefonu od mojej Mamy, która odpoczywa w nadmorskim sanatorium.- Babciu, kąpiesz się w morzu? - zapytała Maja Babcię Elę, zupełnie nie zwracając uwagi na aktualną porę roku.
- Nie Majeczko, Babcia jest w sanatorium w Sopocie.- wyjaśniła Jej Mama.
- Nie chcesz się kąpać? Maja kocha morze i będzie kąpać, Mama porozmawia. - oznajmiła Babci i oddała mi słuchawkę wyraźnie rozczarowana odpowiedzią.
Dziś od rana dopytywała, czy może jednak pojedziemy do Babci naszym złotkiem ( jak nazywa nasze złote seicento).
Ciężko jest być z Mają nad morzem, kiedy nie można się w nim kąpać. Za nic w świecie nie można Jej wytłumaczyć, że woda jest za zimna, bo Ona zimna nie odczuwa tak jak my. Podobnie jest z odczuwaniem gorąca.
W ubiegłym roku zimą, wystarczyła chwila nieuwagi i Maja już, już zdejmowała zimowe buciki, by biegać po piasku. I to nic, że pokrywała go gruba warstwa śniegu................ Poniżej wspomnienia minionego lata z Pszczółką w roli głównej.
Całe przed i popołudnie to zabawy z falami- "ale łaskoczą Maję":) |
Wieczór na plaży też jest fajny:) |
Nie mogę wchodzić do wody, ale są bańki mydlane:) |
Nie umiem dmuchać?Zepsute? ZARAZ SIĘ UDA!!!:) |
Będę robić kałużę Mamo |
I na koniec jeszcze przejażdżka ciężarówką:) |
oj przydałoby się trochę ciepełka
OdpowiedzUsuńPo ostatnim chłodzie na dworze i tym w traktowaniu Naszych dzieciaczków zatęskniłam za morzem i latem. Dodatkowo moja Mama zaproponowała mi przyjazd na 2-3 dni do Sopotu, by Maja zasiliła swój organizm Jodem( choruje na niedoczynność tarczycy).Kochana Mamusia!!!!! Zawsze myśli o Majeczce i chce dla Niej jak najlepiej:):):) Ale tak:
Usuń1). Na zastanowienie się miałam 10 minut, bo tyle było na danie odpowiedzi pewnej Pani, u której miałyśmy być na kwaterze, gdyż byli już następni chętni.
Mam w sobie coś z Autysty, nie lubię być zaskakiwana w sposób, który drastycznie zmienia moje plany na ułożony już po kolei tydzień( a podobno jestem spontaniczna?).Ostatnimi czasy myślę podobnie do Mai, starając się zaoszczędzić Jej niepotrzebnych stresów.
2).Jutro mamy umówioną wizytę u dentysty Majeczki.
3). Wiem, że to może egoistycznie zabrzmi, ale po początkowej radości Majeczki, że jedzie nad morze, na miejscu byłaby walka o nierozbieranie się do kąpania w lodowatej wodzie i tłumaczenie, że nie kładziemy się na śniegu do opalania, bo przecież nie ma słoneczka i jest zimno.Maja w swojej wyobraźni, lub poprzez chmury właśnie widzi słońce i czuje ciepło, nawet w przeraźliwy chłód.
4). Ostatnie wydarzenia i walka trochę mnie osłabiły i marzę o chwili z książką w ręku( znowu egoistka!!!!).
Gdzie tu egoizm? Bardziej rozsądek (wizyta u dentysty chociażby). Jedynie staraj się nie informować Mai jeśli nie jesteś pewna swoich decyzji (ale jeśli są negatywne to nie informuj o możliwościach), nie wiem jak jest u Was (Tomek bardzo przeżywał rozczarowania i zmianę decyzji).
UsuńNie jesteśmy z kamienia - pomyśl o sobie - jeszcze sporo sił będziesz potrzebować.
U nas jest podobnie do Was. Nie daj Boże obiecałam coś Mai i potem to nie wypaliło.....Rozpaczała, a jak się już troszkę uspokoiła, to i tak przez cały tydzień albo i dłużej wciąż mówiła o jednym i tym samym, jakby zupełnie nie przyjmując do siebie, że tego nie będzie.
UsuńTeraz też nic nie mówiłam o morzu. Z Babcią rozmawiała rano i zapytała tak jak to opisałam. A dopiero popołudniu podczas kolejnej rozmowy telefonicznej Mama złożyła mi tę propozycję przyjazdu nad morze. Może chwyciła Mamę za serce rozmowa z Wnusia i postanowiła zrobić nam niespodziankę:)
s\uper foteczki takie rozgrzewajace, my mamy tez nadzieje jechac w lato nad morze
OdpowiedzUsuńsuper fotki, radosne i takie ciepłe. Aż chce się wiosny, a o lecie nawet nie wspominam. Ja tam nie lubię zimy....
OdpowiedzUsuńTak jak bym czytała o Adasiu :)
OdpowiedzUsuńDo lata, do lata piechotą będę szłaaa:):):) Ściskamy WAS Bardzo bardzo gorąco!!!!!
OdpowiedzUsuńMaja piękniejsza od modelek
OdpowiedzUsuń