środa, 17 kwietnia 2013

"Na jednym wózku" w Sejmie.


Wczorajsze spotkanie z rodzinami dzieci niepełnosprawnych, znanymi mi w większości z blogów wywarło na mnie duże wrażenie. Tak duże, że z emocji zapomniałam o upamiętnianiu tych chwil na zdjęciach.
Udało mi się pstryknąć zaledwie kilka i wszystkie które mam, zamieszczam poniżej. Post będę uzupełniała nowymi fotkami, jeśli takie do mnie napłyną.
Autyzm dzień po dniu, czyli Bogusia z Józiem i Jaśkiem
Za te nieprzespane noce...i poranną kawę :)
Gratulacje, gratulacje:)
Specjalna nagroda Internautów dla Majeczki Kropiwnickiej- Kochanego Aniołka . 
Kasia i Andrzej Kropiwniccy- Rodzice Majusi.


Ja, czyli tzw. Pszczółka Maja:)
Długo zastanawiałam się, czy powinnam zabrać Maję ze sobą......W momencie, kiedy musiałam o tym zdecydować była chora, więc jakby z automatu założyłam, że w kwietniu też nie wiadomo jak będzie, więc pojadę sama.
Już na miejscu nie mogłam pozbyć się myśli, że szkoda, że nie ma Jej ze mną. Choć przecież nie wiadomo jak zniosłaby dość długą podróż autobusem, a potem długie przemówienia na konferencji. Jedno jest pewne - głośno krzyczałaby "brawo!" i "hurraaaa" w momentach oklaskiwania zwycięzców kampanii blogów. 
Jestem prawie pewna, że chciałaby prowadzić każdy z wózków inwalidzkich znajdujących się w Sali Kolumnowej( uwielbia to robić w ZPE) i próbowałaby dostać się  do mikrofonu i zdjąć z niego" to czarne"- jak mówi. 
Uśmiałam się serdecznie widząc jak robi to Zoszka- radoszka( zupełnie jakbym widziała moją Maję:)
Bardzo podobała mi się wypowiedź Zoszkowego taty: "Bo z dzieckiem niepełnosprawnym to jest tak, jak z parkowaniem w Warszawie- ciężko, ale jak się uda jaka radość!!!!!".

Więcej o spotkaniu pełnym radości i wzruszeń wkrótce.Tymczasem tutaj można obejrzeć relację telewizyjną. 

Bardzo refleksyjnie o wczorajszym spotkaniu pisze Preclowa mama na blogu W stronę Precla. Nic dodać, nic ująć:)

Właśnie przeczytałam wpis najsłynniejszej babci na konferencji, czyli Babci Gosi:). Kobieta -Dynamit, wspaniała i ciepła,autorka książki, którą polecam w pierwszej kolejności wszystkim kochającym babciom i dziadkom, którym szczególnie trudno jest się pogodzić z diagnozą autyzmu( a wiem co mówię, bo tak było w przypadku moich własnych kochanych Rodziców, którzy teraz wspierają mnie dzielnie na każdym kroku, a Pszczółkę kochają bezgranicznie, razem z Jej autyzmem:).
 Dziękuję Ci Babciu Gosiu za wspaniałą lekturę i autograf z dedykacją:)
 a jakie przemówienie poczyniła.........