poniedziałek, 28 listopada 2016

Urodzinowy post, specjalnie dla Cioci Asi☺

Witajcie po baaardzo długiej przerwie☺Trudno zacząć bez wracania do przyczyn tego milczenia. ...No nie......Znowu zatkanie i chęć ucieczki, nie wracania do TEGO. ..Ale bez KOŃCA nie byłoby POCZĄTKU, a dziś szczególny dzień -Urodziny Cioci Asi, Przyjaciela Rodziny i ostatniej osoby , która rozmawiała z TATUSIEM zanim ODSZEDŁ., a wraz z Jego śmiercią odeszła moja radość, poczucie bezpieczeństwa i wena pisarka.
 I nie wiem ile jeszcze bym milczała. ,gdyby nie chęć zrobienia Cioci Asi prezenciku do poczytania, a jest Ona wiernym czytelnikiem Majkowego bloga☺🙂🤗
Tak więc Asiu z myślą o Tobie i specjalnie dla Ciebie....z obietnicą dalszych wpisów❤❤❤❤❤❤❤❤Dziś może nie tak wesoło, jakbym chciała,ale naprawdę wiele kosztowało mnie wrócenie do momentu w którym zamieściłam ostatni post.
Od tamtego czasu wiele razy pytaliście mnie o efekty odchudzania Pszczółki i powiem Wam, że po prawie 2 latach Maja urosła kilka cm i dziś ma ich już 142, natomiast waga zjechała do 34,5 kg z 37 kg.☺Słodkie deserki Monte i Smakija juz nigdy nie wróciły do Jej menu, dając miejsce owocom (jabłka, banany a nawet winogrona i czereśnie, czasem też gruszka ☺Niewiele bym wskórała sama, zadziałała za to żelazna konsekwencja Pani Ani (Wychowawczyni Mai w klasie 1-3) oraz wprowadzony przez Nią autorytet Pana Ministra....Przykład:
-Nie chcę, nie lubię kaszy i surówki, nie będę jadła!!!!- próbowała Maja przy obiedzie.
-Jedz Maja, teraz rządzi Pani Ania i każe jeść surówki i wszystko z talerza- wtrącał się Adi-kolega z klasy.
-Słuchajcie, ja Wam nic nie każę, ale Pan Minister zarządził by dzieci w szkołach jadły zdrowo i ja tylko tego pilnuję-sprytnie odpowiedzialność za te "męki "zrzucała Pani Ania.
I działało!!!!!!! Ja tylko trzymałam wspólny front i konsekwentnie szerokim łukiem omijałam zakazane produkty☺
Dziś Maja ze słodkiego pulpecika z paziem na głowie stała się szczuplutką długowłosą nastolatką (w zeszłym miesiącu skończyła 11 lat,więc ma ich naście....)
W następnym poście o tym jak Autyzm pojawił się w naszym życiu, czyli kolejny POCZĄTEK. ...,więc jakby Urodziny....
Jeszcze raz wszystkiego NAJLEPSZEGO Asiu i mam nadzieję, że choć troszkę ucieszyłam Cię tym wpisem🙂🌹🌺🌻🌼🌷⚘🎂