Wczorajsze spotkanie z rodzinami dzieci niepełnosprawnych, znanymi mi w większości z blogów wywarło na mnie duże wrażenie. Tak duże, że z emocji zapomniałam o upamiętnianiu tych chwil na zdjęciach.
Udało mi się pstryknąć zaledwie kilka i wszystkie które mam, zamieszczam poniżej. Post będę uzupełniała nowymi fotkami, jeśli takie do mnie napłyną.
Udało mi się pstryknąć zaledwie kilka i wszystkie które mam, zamieszczam poniżej. Post będę uzupełniała nowymi fotkami, jeśli takie do mnie napłyną.
Autyzm dzień po dniu, czyli Bogusia z Józiem i Jaśkiem |
Za te nieprzespane noce...i poranną kawę :) |
Gratulacje, gratulacje:) |
Specjalna nagroda Internautów dla Majeczki Kropiwnickiej- Kochanego Aniołka . |
Kasia i Andrzej Kropiwniccy- Rodzice Majusi. |
Ja, czyli tzw. Pszczółka Maja:) |
Długo zastanawiałam się, czy powinnam zabrać Maję ze sobą......W momencie, kiedy musiałam o tym zdecydować była chora, więc jakby z automatu założyłam, że w kwietniu też nie wiadomo jak będzie, więc pojadę sama.
Już na miejscu nie mogłam pozbyć się myśli, że szkoda, że nie ma Jej ze mną. Choć przecież nie wiadomo jak zniosłaby dość długą podróż autobusem, a potem długie przemówienia na konferencji. Jedno jest pewne - głośno krzyczałaby "brawo!" i "hurraaaa" w momentach oklaskiwania zwycięzców kampanii blogów.
Jestem prawie pewna, że chciałaby prowadzić każdy z wózków inwalidzkich znajdujących się w Sali Kolumnowej( uwielbia to robić w ZPE) i próbowałaby dostać się do mikrofonu i zdjąć z niego" to czarne"- jak mówi.
Uśmiałam się serdecznie widząc jak robi to Zoszka- radoszka( zupełnie jakbym widziała moją Maję:)
Bardzo podobała mi się wypowiedź Zoszkowego taty: "Bo z dzieckiem niepełnosprawnym to jest tak, jak z parkowaniem w Warszawie- ciężko, ale jak się uda jaka radość!!!!!".
Więcej o spotkaniu pełnym radości i wzruszeń wkrótce.Tymczasem tutaj można obejrzeć relację telewizyjną.
Bardzo refleksyjnie o wczorajszym spotkaniu pisze Preclowa mama na blogu W stronę Precla. Nic dodać, nic ująć:)
Właśnie przeczytałam wpis najsłynniejszej babci na konferencji, czyli Babci Gosi:). Kobieta -Dynamit, wspaniała i ciepła,autorka książki, którą polecam w pierwszej kolejności wszystkim kochającym babciom i dziadkom, którym szczególnie trudno jest się pogodzić z diagnozą autyzmu( a wiem co mówię, bo tak było w przypadku moich własnych kochanych Rodziców, którzy teraz wspierają mnie dzielnie na każdym kroku, a Pszczółkę kochają bezgranicznie, razem z Jej autyzmem:).
Dziękuję Ci Babciu Gosiu za wspaniałą lekturę i autograf z dedykacją:)
a jakie przemówienie poczyniła.........
Monika moja Ty Pszczółko :) Bardzo tęknię się z naszego spotkania i dziękuję za zdjęcia. Całuję mocno :)
OdpowiedzUsuńKruszynko Ty dzielna!!!Całuję i ściskam Was mocno!!!!!
UsuńOgromnie się cieszę, że mogłam Cię poznać:) A Twoje zagajenie pozostanie na zawsze w mojej pamięci:*
OdpowiedzUsuńUściski dla Was przeogromne:)
Ja też się cieszę i powiem Ci, że sama uśmiecham się na wspomnienie tamtej chwili:-)
Usuń- Dzielny Franek?
- Cześć,Pszczółka Maja:)
:)
UsuńMamy zdjęcie z Tobą, podesłać Ci?:)
Bardzo dziękujemy za przybycie do Sejmu. A z Mają spotkamy się na kolejnej imprezie :)
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję za zaproszenie, fachową organizację spotkania i rodzinną atmosferę:)Za rok Majeczka przybędzie obowiązkowo:)Pozdrawiamy:)
UsuńDzięki, Dzięki, Dzięki ...za Was Wszystkich . Ja...jestem tylko babcią, Wy bohaterami , cudownymi ludźmi, którzy wbrew wszystkiemu i wszystkim wyzwalacie z siebie tyle radości, optymizmu...I jak Was nie kochać ?? Miliardy buziaczków dla Mai, Przytulam całym sercem ...i do zobaczenie kiedyś, gdzieś ..Nawet w barze mlecznym z jogurtem i bułką , byle Rodzinnie. Byłam "przyćmiona" tym wszystkim, myśli skupione na Kubusiu..Ważne , że chociaż kilka godzin z Wami, za co serdecznie dziękuję!!!!
OdpowiedzUsuńMaja ucałowana i już ma obiecany wyjazd za rok,wiec jeśli nie uda nam się spotkać wcześniej, to za rok Babciu Gosiu poznasz też moją Pszczółkę:)
UsuńŚciskamy mocno!!!!!
Dziękuję za zdjęcia -fajnie jest jeszcze raz zobaczyć to spotkanie! Monika- cieszę się, że przyjechałaś -oby za rok to powtórzyć -koniecznie z Anią z Holandii
OdpowiedzUsuńKoniecznie za rok i koniecznie z Anią i zabiorę Maję i zrobimy mnóstwo zdjęć:):):)Ja też się cieszę z tego wyjątkowego spotkania w Warszawie i naszej wspólnej podróży:) Całuję!!!!
Usuńhehe, a ja taka malo imprezowa ;) Monika, dzieki wielkie, ze mnie przez kuluary przeciagnelas. Nie wiem, czy ktokolwiek zwrocil na to uwage, ale mialam pare takich momentow, ze bardzo niewiel braklo, zebym z Sejmu zwiala :) No i dzieki Tobie poznalam Babcie Gosie, do ktorej sama za skarby swiata nie odwazylabym sie podejsc, a tak to nawet ksiazke z dedykacja dostalam ;) fziekuje jeszcze raz! Nastepnym razem wszystkie dzieciaki musimy zabrac. Kasper zapowiedzial, ze on tylko za pierwszym razem taki niesmialy i nastepnym razem ze mna pojedzie. Walowe mozemy przywiezc ;) A, jeszcze nie wiesz, ale rowniez dzieki Tobie nawet w Synapsis zostalam okrzyknieta wariatka, ale o tym to w swojej hmmmm... chyba baaaardzo obszernej relacji bede musiala napisac ;)
UsuńAle ,mnie zaskoczyłaś Aniu tymi "dzięki tobie", bo wcale nie miałam wrażenia robienia czegoś niezwykłego...Nadzwyczajne było natomiast to, że od samego początku naszego spotkania w Sejmie miałam wrażenie, że Cię znam od dawna:).
UsuńI cieszę się, że zabrałam nasze uśmiechnięte znaczki "mam autyzm" ze sobą i byłam akurat w tym miejscu i czasie kiedy o nie zapytałaś Bogusię:)
Czekam na Twoją relację z niecierpliwością i ciekawością wielką Kochana!!!!
Całusy dla Ciebie i wielkie uściski dla Kaspra!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Również mam nadzieję, że w przyszłym roku uda się spotkać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy ciepło!
Super, wtedy przyjedziecie w powiększonym gronie:)Całusy!!!!!!!!!!!
Usuń